Tak też starałem się to sobie tłumaczyćGary pisze:Gdyby spadł po stronie Troickiego, to zdaje się byłaby powtórka, ale jeśli przeleciał na drugą stronę, to traktuje się to tak samo, jakby zawodnik przełożył rakietę, w końcu tłumik to element rakiety.
Tak. Wtedy jest to oczywiste, zawodnik musi ponosić konsekwencje swojego sprzętu ciekawa sytuacja, jednak nie zdziwiła mnie tak bardzo jak ta z latającym tłumikiemClapton pisze:Kiedyś w czasie meczu Marii Szarapowej wypadła z uchwytu piłeczka, którą miała schowaną na wypadek drugiego serwisu. Zaserwowała pierwsze podanie, zaczęła się wymiana, w trakcie której piłka wyskoczyłą z clipu i spadła na kort. Sędzia przerwał wymianę i przyznał punkt przeciwniczce Szarapowej. Sytuacja na jest nawet gdzieś na youtube.
Pozdrawiam
Nie jest. Jeśli pierwszy raz wypada Ci piłka lub spada czapka, to punkt się powtarza, a winny jest upominany przez sędziego. Dopiero druga taka sytuacja jest równa stracie punktu. Myślę, że tak samo jest z tłumikiem, który spada na kort właścicielowi. Natomiast jeśli spada na drugą stronę, to jest to traktowane jako wtargnięcie na połowę kortu rywala, czyli stratą punktu.Clapton pisze:Widocznie upadająca piłeczka jest traktowana na równi z latającym tłumikiem, i to sprzęt i to...
Identycznie miał Monaco w meczu z Djokovicem (chyba na US Open).Clapton pisze:Kiedyś w czasie meczu Marii Szarapowej wypadła z uchwytu piłeczka, którą miała schowaną na wypadek drugiego serwisu. Zaserwowała pierwsze podanie, zaczęła się wymiana, w trakcie której piłka wyskoczyła z clipu i spadła na kort. Sędzia przerwał wymianę i przyznał punkt przeciwniczce Szarapowej. Sytuacja ta jest nawet gdzieś na YouTube.