Daroos 0-1 Gary
2/6 1/6 3/6
Dzięki zlotowi FCBP, który skłonił mnie do przyjazdu do Łodzi, udało nam się zagrać meczyk na Starcie. Kort miał dość mało mączki, ale bez tragedii, więc piłka chodziła szybko, ale się nie ślizgałem. Udało nam się zagrać 3 sety w półtorej godziny, dzięki gościnności Darka wszystkie udało mi się wygrać. Gościnność mojego rywala przejawiała się przede wszystkim w podwójnych błędach serwisowych (w liczbie 11, ja miałem 1 albo 2) oraz psuciu prostych wolejów. Z głębi ja byłem bardziej regularny, a Darek więcej kończył. Zaskakiwał mnie zwłaszcza backhandem po linii. Przebieg był dość niecodzienny jak na normalne mecze innych graczy, bo akurat u mnie to już standard: łatwiej wygrywałem gemy serwisowe rywala niż swoje. W pierwszym secie zanotowaliśmy serię 5 przełamań, a Darek swojego podania w tej partii nie wygrał w ogóle.
Ogólnie rzecz biorąc grało się bardzo fajnie i służę rewanżem na warszawskiej ziemi. Dzięki za grę i za podwózkę.