napalm pisze:Ale być może nada się do użytku domowego, kto wie?
Do użytku domowego nada się coś bardziej stabilnego. To jest typowa walizkowa maszyna. Jej zaletą jest to, że jest mała, składana, lekka i nie zajmuje dużo miejsca. Są jeszcze inne tego typu maszyny, np.
Silent Partner Swing. Mimo, że mocowanie rakiety ma tylko dwa punkty podparcia i nie ma stacjonarnych klamp, nie znaczy że nie można osiągać na niej zadawalających efektów. Jednak więcej niż 25 kg na niej "nie wyciągniesz" ...
Widzialem kiedyś na turnieju może z 16-letniego juniora, który po meczu na trybunie właśnie na takiej/podobnej maszynie zakładał sobie nowy naciąg. Zapytany, dlaczego nie odda rakiety do serwisu, powiedział - "Jak sam zrobię, to przynajmniej wiem co mam"