Awatar użytkownika
napalm
Zaobrączkowany!
Zaobrączkowany!
Posty: 1821
Rejestracja: 17 lis 2008, 18:29

Maszyny Klippermate

Znalazłem w sieci maszyny do naciągania rakiet firmy Klippermate. Wygląda to tak:

Obrazek

Obrazek

Czy spotkał się ktoś z tą firmą?
Sama maszyna wygląda na niezbyt solidną, ale to może tylko moje odczucie.
Ale być może nada się do użytku domowego, kto wie?
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Maszyny Klippermate

2 punkty podparcia?! Dyskwalifikacja!
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Wielki Szu
Bywalec
Bywalec
Posty: 76
Rejestracja: 18 maja 2010, 16:53
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt: Strona WWW

Re: Maszyny Klippermate

Jest nawet jedna taka na Allegro. Być może właściciel coś więcej o niej Ci powie Piotrze :D
Swoją drogą mimo gratisowego naciągu wolałbym za około 999 zł nowego Challengera 6.
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Maszyny Klippermate

mojemoto3 pisze:Swoją drogą mimo gratisowego naciągu wolałbym za około 999 zł nowego Challengera 6.
Dokładnie, nie ma sensu pakować się w coś takiego. Za tą cenę lepiej kupić Challengera albo Pioneera od PP.
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Maszyny Klippermate

napalm pisze:Ale być może nada się do użytku domowego, kto wie?
Do użytku domowego nada się coś bardziej stabilnego. To jest typowa walizkowa maszyna. Jej zaletą jest to, że jest mała, składana, lekka i nie zajmuje dużo miejsca. Są jeszcze inne tego typu maszyny, np. Silent Partner Swing. Mimo, że mocowanie rakiety ma tylko dwa punkty podparcia i nie ma stacjonarnych klamp, nie znaczy że nie można osiągać na niej zadawalających efektów. Jednak więcej niż 25 kg na niej "nie wyciągniesz" ...

Widzialem kiedyś na turnieju może z 16-letniego juniora, który po meczu na trybunie właśnie na takiej/podobnej maszynie zakładał sobie nowy naciąg. Zapytany, dlaczego nie odda rakiety do serwisu, powiedział - "Jak sam zrobię, to przynajmniej wiem co mam" ;)
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Maszyny Klippermate

Smyk pisze:..."Jak sam zrobię, to przynajmniej wiem co mam" ;)
Wiesz, i to jest przykra prawda, młody miał rację.
Sam wiem w jakim stanie są maszyny i jakie są tego efekty. A na hasło serwisowanie sprzętu (maszyn) słyszę od ludzi:
1. Po ch..?!
2. O_O
3. A to się coś z tym robi?
4. itd. ...

Ręce opadają...
Kupujesz struny na testy i co? Dajesz takiemu, każda wciągnięta inaczej, jak tu potem ocenić naciąg? ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Maszyny Klippermate

Vivid pisze:Sam wiem w jakim stanie są maszyny i jakie są tego efekty.
Stan techniczny maszyn to jedna bajka. Inna to tzw. human factor* i to nie koniecznie w tym złym tego słowa znaczeniu. Po prostu każdy ma inny rytuał zakładania naciągu i już stąd mogą brać się rożnice w jego późniejszym zachowaniu się podczas gry.

Każdy turniej ma innego serwisanta, a na dodatek serwisant ma często pod sobą sklepik i bardziej troszczy się o zachwalanie i sprzedawanie towaru niż o rakietę na maszynie, która cierpliwie od 30 min. torturuje pionową strunę 25-oma kilogramami ;)

O staranności i umiejętnościach serwisantów nie będę się wypowiadał - sam jestem jeszcze żółtodziob :::silencium:::

*Human factor - (angl.) Czynnik ludzki; tu wpływ zdolności manualnych na jakość/powtarzalność usługi.
Carpe diem, quam minimum credula postero ...

Wróć do „Inny sprzęt”