Marketing w tych czasach to podstawa istnienia globalnej marki, nie oszukujmy się. Jeśli będzie trzeba żeby Nike czy Adidas wprowadziły tego typu buty do tenisa, bo zmienią się trendy, to znajdą odpowiednich badaczy, którzy "stworzą" odpowiednie badania. I to niezależne! Oczywiście jest też jeszcze jeden aspekt. Porównywanie wytrzymałości naszych stawów w wieku nastu lat i 10-15 czy 20 lat później to też dwa różne światy (za małolata wyprawiało się takie rzeczy, że dziwne, że żyjemy, pewnie też tak macie ). Mimo wszystko - przykładanie zbyt dużej wagi akurat do obuwia przy amatorskim tenisie nie jest chyba niezbędne. Poza tym czasem lepiej wiedzieć mniej.karjar pisze:scudetto pisze: Za gówniarza grałem w tenisa w zwykłych trampkach po kilka godzin dziennie i przeżyłem bez najmniejszego urazu. W nogę też się grało na betonie w tenisówkach.
W kosza też grałem w trampkach, gdzie staw skokowy jest chyba bardziej newralgiczny, niż w tenisie, i co? Nic. Koledzy również przetrwali. Trochę to demonizowane jest. Marketing?
TadX, z ciekawości - w jakich butach biegasz, a w jakich grasz? Bo nie mogę znaleźć Twojego wątku sprzętowego, a najzwyczajniej mnie to ciekawi.