Wygrałem jeden mecz, drugi pewnie wpisywałem o tej porze o której ty oglądałeś mecz. Poprawię w niedzielę :!:
Już popoprawiane - wyniki są aktualne.
Jak na miesiąc przerwy i biorąc pod uwagę intensywność treningów kierowcyf1 - według mnie nie było tak źle Ale pewnie lepiej zrozumiem Twoje odczucia, kiedy to Ty odeślesz mnie z takim wynikiem (jeżeli w ogóle ugram choć po gemie na seta) Choć z drugiej strony patrząc, nie wiem czy gra ze mną przyniesie Ci - oprócz oczywistej poprawy samopoczucia jakieś inne wymierne korzyści. Patrząc na f1drivera, odnoszę wrażenie że szykuje się na jakieś poważniejsze granie.PitS pisze:Dziś:
6:2 6:2 6:2 6:0
Nic z tych rzeczy. Gram systematycznie 3 razy w tygodniu bo sprawia mi to wielką frajdę. Chyba źle zrozumiałeś PitS-a, że ja niby trenuję Ja tylko grywam rekreacyjne meczyki z kolegami i do tego mój poziom jest też czysto rekreacyjny.oranjeck pisze: Patrząc na f1drivera, odnoszę wrażenie że szykuje się na jakieś poważniejsze granie.
No nie - co za skromność, ogrywasz regularnie PitS-a, którego poziom to 3,5 i określasz swój poziom na rekreacyjny??? A tak poważnie to ile masz - 4,5 czy więcej? Do tej pory to uważałem, że to ja reprezentuję poziom rekreacyjny - ale teraz to już zgłupiałem [ Może Ty PitS mi to wytłumaczysz - tylko nie pisz że też jesteś graczem rekreacyjnym :mrgreen: bo dla mnie braknie skalif1driver pisze: Ja tylko grywam rekreacyjne meczyki z kolegami i do tego mój poziom jest też czysto rekreacyjny.
Podejrzewam że miał też sporą przewagę fizyczną... ja obok niego to prawdziwy Władca Pierścieni tj. Legolas i Gimlijaccol55 pisze:Jak z nim grałem, to nie widziałem żadnej blokady gry na punkty (albo po prostu widział, że nie stanowię dla Niego żadnego zagrożenia i był wyluzowany).
Wiadomo że ogranie to podstawa... Ja teraz dzień w dzień spędzam kilka godzin na poszukiwaniach i skanowaniu literatury do magisterki... fajnie bo siedzę przy okazji na forum ale z drugiej strony gram bardzo niewiele (ostatnia gra w lutym chyba).jaccol55 pisze:F1driver gra o wiele, wiele więcej. PitS raz na miesiąc 2h, a Driver 24h. Ścianka nigdy nie da tego co 6 godzin gry w ciągu tygodnia z przeciwnikiem. Do tego dochodzą warunki jakie panują pod tym balonem, pod którym grają, a gra się tam fatalnie. F1driver gra znacznie więcej, więc mógł się nieco przyzwyczaić do warunków tam panujących, a osoba która gra na takim obiekcie raz na miesiąc ma większy dyskomfort.
A co powiesz jak ktoś grał dokładnie 2 razy pod balonem? Ja gram tylko na hali... w mojej okolicy nie ma balonów.jaccol55 pisze:...a osoba która gra na takim obiekcie raz na miesiąc ma większy dyskomfort.
Znam ten ból niestety... próbuję coś wykombinować na sobotę (4 kwietnia) i piątek (10 kwietnia) ale ciężko to idzie... a muszę to robić ze sporym wyprzedzeniem bo wszystko jest rezerwowane...jaccol55 pisze:Ja grałem raz i w zupełności mi wystarczy, jednak zdaję sobie sprawę, że nie każdy balon wygląda tak jak ten kielecki. Ja też gram tylko na hali i zazwyczaj, raz, czasami dwa razy na miesiąc, bo często są zawody w weekend, a w inne dni jest zajęta.
A widzisz, z aktorstwa piątka 8)jaccol55 pisze:Jak z nim grałem, to nie widziałem żadnej blokady gry na punkty (albo po prostu widział, że nie stanowię dla Niego żadnego zagrożenia i był wyluzowany).
Podobnie jak f1driver nade mną 8) 20.......kg ? [ (To żarcik taki, postawny jest facet - prawda ? - ale chyba przesadziłem)jaccol55 pisze:No tak, 20 cm.El Diablo pisze:Podejrzewam że miał też sporą przewagę fizyczną...
Standardowa procedura na tym obiekcie. Też dostałem tego SMS-a, po prostu facet szanuje swoją inwestycję i nie lubi jak stoi "nieobłożona".oranjeck pisze:Ostatnio doznałem szoku - grałem u nas na hali ROKO raptem trzy razy, a tutaj wczoraj dostaję SMS od tego gościa z informacją kiedy i w jakich godzinach jest wolny kort (w piątek i sobotę). Nie wiem czy tak jest wszędzie, czy tylko u nas? Może PitS lub f1driver coś wiedzą o takich praktykach np. pod balonem na Politechnice czy na Tęczy w Kielcach? Bardzo pożyteczna rzecz.
Miałem dzisiaj dokładnie tak samo. Drugi i trzeci set zaczynam od 2:0 dla mnie, po czym przegrałem 4 i 5 kolejnych gemów. Tyle, że u mnie to nie tylko początek sezonu, tylko taka normaPitS pisze:6:4 6:4
No super po prostu. Zaczynam od 2:0 a potem ... bez komentarza.
Drugi set zaczynam od 3:0 i efekt ten sam.
Świetny początek sezonu nie ma co!