We wrześniu zeszłego roku zrobiłem sobie dwudniowy wypad (bagatela około 500 km w jedną stronę
) na turniej organizowany właśnie w tym ośrodku. Przyjechałem dzień wcześniej i oczywiście musiałem, późnym wieczorem po dotarciu do Olsztyna odwiedzić starym wojennym zwyczajem miejsce bitwy, która miała się rozegrać następnego dnia. Pamiętam, jak jechałem zgodnie ze wskazaniami GPS'a i w pewnym momencie prawie zwątpiłem. Głucha cisza, ciemność dookoła - kończy się asfalt, zaczyna się szuter, chaszcze - przez moment poczułem się jak w horrorze klasy "B", tylko czekałem co też mnie zaatakuje zza krzaka, czy raczej będą to zombie, czy też może jakaś mordercza rodzinka
. Trochę makabryczne skojarzenia, ale pora i dojazd sprzyjały tego typu przemyśleniom
.
W końcu zobaczyłem światła obiektu, zaparkowałem samochód obok o dziwo sporo jeszcze zaparkowanych aut (biorąc pod uwagę późną porę) i poszedłem wziąć w ręce garść kortowej mączki, żeby przyzwyczaić się do miejsca.
Bardzo spodobała mi się ta eskapada i następnego dnia nie tylko, że nie miałem problemów z dotarciem na miejsce, lecz także czułem się dużo bardziej znajomo. Obiekt jest ładnie położony, w zeszłym roku była dobra nawierzchnia kortów i przyjemnie się grało.
Życzę Wam (wszystkim uczestnikom) wspaniałej zabawy i emocji w rywalizacji na zaplanowanym turnieju. Duchowo będę z Wami
, gdyż w tym roku chyba tylko na jeszcze jeden wyjazd się tylko zdecyduję (będę miał wtedy możliwość odwiedzić okolice PitS'a).