Piłki na turniejach ATP i WTA

[Szuma]

Mam nietypowe pytanie odnośnie piłek Czytając na forum wypowiedzi odnośnie piłek trafiłem na wypowiedź Vivida o Wilsonach Australian Open:

Grałem wczoraj piłkami Wilson Australian Open.
Mogę te piłki polecić osobom o słabszym poziomie gry. Dobry równy odskok ale są lżejsze od X-One czy Dunlop RG/Fort, mają też mniejszy odskok, są bardziej miękkie i mniej dynamiczne. Do mocniejszej i szybszej gry nie bardzo się nadają. Musiałem "szukać" rakietą piłki przed sobą.

Zacząłem więc się zastanawiać czy aby na pewno piłki używane na Australian Open to są prawdziwe piłki Wilsona jakie możemy kupić w sklepie czy są to jakieś specjalnie wyprodukowane piłki jedynie z napisem Wilson Australian Open
Jeżeli są to zwykłe piłki dostępne dla zwykłych ludzi, to czemu zawodnicy na nie nie narzekają, a amatorzy tak?

PS.: Australian Open podałem jako przykład, jak ktoś coś wie na temat innych turniejów i piłek jakimi są rozgrywane to proszę śmiało pisać

[El Diablo]

Jeżeli są to zwykłe piłki dostępne dla zwykłych ludzi, to czemu zawodnicy na nie nie narzekają, a amatorzy tak?

Eeee jak nie?
Hewitt - piłki na AO są złe, powinny być dobrane takie pod zawodników Australijskich (specjalnie nie napisałem szybsze/wolniejsze bo nie pamiętam czego chciał).
Jankovic - piłki na FO są za ciężkie, łatwo o kontuzje...
Różni zawodnicy wyrażali swoje niezadowolenie z powodu piłek używanych na AO.

To tylko kilka przykładów.

[ppeter]

Swego czasu bardzo narzekali i zawodnicy i zawodniczki, chyba na Tretorny, którymi było rozgrywanych parę turniejów.

[Szuma]

No tak, z tym narzekaniem to po prostu nie słyszałem o tych przypadkach To w takim razie na turniejach ATP i WTA grają piłkami dokładnie takimi jakie można kupić w sklepie?

[El Diablo]

Nie wiem, nie grałem
Podejrzewam że ich produkcja i stan jest dokładniej monitorowana. Ale żeby były stricte inne to raczej nie... chociaż łba pod topór nie dam.

[Obiektyw]

Na WS na pewno różnią się nadrukami. Mają okolicznościowe inne stemple. Szczerze mówiąc nie sądzę, aby różniły się czymś od tych sklepowych. Chociaż ... kto to wie.

[genowef]

Z tego co słyszałem gra się piłkami, które przeszły przez zaostrzoną kontrolę jakości. Co do narzekań graczy: jednemu piłka będzie pasować, inny będzie klął, że musi tym konkretnie grać. Tak jak na tym forum....

[daroos]

Szkoda tylko, że mimo wszystko często spotyka się obrazek taki, że zawodnik rzuca sędziemu pękniętą piłkę albo bez powietrza

[Vivid]

Na turnieje piłki są selekcjonowane, co nie znaczy, że nie trafiają się jakieś buble.
Są bardzo podobne do tych jakie można kupić ale nie identyczne. A to że jest nadruk w sklepie? Agassi też grał wszystkimi Radicalami ...
Piłki są dostosowywane do danej nawierzchni na turnieju a te co kupujemy wiadomo, mają być w miarę uniwersalne.

[daroos]

Ponoć Wilson US Open na rynku Amerykańskim są dostosowane do kortów twardych i są inne niż te eksportowane na rynek Europejski, gdzie królują korty ziemne.

[Vivid]

Co się liczy? Sprzedaż! Także piłka może mieć ten sam nadruk (nazwa i logo turnieju też sprzedaje) a w różnych częściach świata jest ona zupełnie inna.
Nie chodzi o to by sprzedać raz tylko o to by klient wracał.
Pomijam że zawodowcy potrzebują twardszych, szybszych piłek, z którymi większość amatorów (tych słabszych) sobie nie poradzi albo przynajmniej będą mieli dyskomfort.