Mam nietypowe pytanie: chodzi o kupno używanej rakiety.
Ostatecznie sam sobie zdecyduję jak dogłębnie przemyślę temat, ale jestem ciekawe jak inni podchodzą do tej sprawy.
Używany Prince EXO3 Tour Team 100 ze świeżo wciągniętym BigBangerem (to akurat nie argument). Rakieta kupiona w Maj/Czerwiec 2012 więc koleś zagrał 80-100h. Gościa znam - od niego miałem Head'a Speed 300 do testów (koniec końców wyszło drewno ); gramy w tym samym klubie tenisowym, nawet z nim grałem parę razy w lidze (jego żona jest chyba nawet współwłaścicielem tego klubu tenisowego). Czyli generalnie człowiek nie jest anonimowy. Mało tego - tym Prince'm, którego on sprzedaje, to ja grałem testowo zanim kupiłem swojego (w sumie ma on do sprzedania dwie sztuki, ale potrzebuję tylko jedną).
Za jedną rakietę woła 350PLN. Spuściłby do ~320PLN.
Nowa w SC kosztuje z moim 16% rabatem 461PLN + 15PLN transport. czyli w sumie 476PLN.
Różnica niecałe 160PLN. Czy ty kupiłbyś używkę z takiego źródła?
Czy rakieta grana taką ilość godzin przez amatora może być 'zgrana'?
Chętnie poznam wasze zdanie na ten temat oraz wszystkie za i przeciw, względnie na co patrzeć przed kupnem używki.