Ten Nadal to jest ponad człowiek. Biegał jak pies do wszystkiego i co więcej wygrywał efektownie, często ważne wymiany, słowa uznania dla Niego, ma chłopak zdrowie. Wygrał zasłużenie, bo niestety tego czego się obawiałem, Fed przegrał mecz w głowie z samym sobą, gdy przychodzi mu grać z Hiszpanem. W 5 secie kompletnie gra mu się posypała.
Ehhh... oczywiście żal mi Rogera, jak zawsze, ale jeszcze bardziej szkoda mi się Go zrobiło podczas dekoracji, gdzie pękł, ale to tylko pokazało, że bardzo przeżywał i jest po prostu wrażliwym i dobrym człowiekiem, nie wstydzącym się łez.
Co dalej? Ciężko powiedzieć, bo nie ukrywam, że byłem dużym optymistą podczas tej imprezy, że Szwajcar zgarnie spokojnie tytuł. Na RG nie ma co liczyć, chyba, że Nadal będzie grał prawą ręką
. Nie ma co się załamywać, szanse jeszcze w tym roku są spokojne na 2 WS. Głowa do góry Roger.