ayshe pisze:
Daj spokój, ma Serb swoje jazdy, ale w porównaniu do takiego Kyrgiosa czy Rosola to wzór dobrych manier. Podejrzewam, że gdyby nie zaburzył duopolu Fedala, tylko grzecznie zbierał baty jak Berdych, ludzie byliby bardziej łaskawi w swoich ocenach, ale to moja subiektywna opinia.
Nie sądzę, aby chodziło o wygrywanie. Bardziej o generowane sygnały i komunikację z otoczeniem
.
W wyrażaniu poglądów, ocen Novak jest bardziej wyrazisty, co powoduje, że ma sympatyków i wrogów.
W sferze emocjonalnej - potrafi zarówno negatywnie prowokować tłum, wysuwać wojowniczo szczękę, wyrażać dezaprobatę, ale także po niektórych wygranych meczach odstawiać szopki z tym swoim gestem wyrzucania serca (ducha?), błaznować etc. I znów - jednym to pasuje, innym nie.
Fedale są bardziej ułożeni, teflonowi, "korporacyjni"
. Nadal co prawda pompuje pięścią i wamosuje, ale marketingowo pasuje to pod "hiszpańską krew" i jest raczej skierowane "do siebie", niż do świata zewnętrznego. A Novak lubi pokazywać zaciśniętą pięść publiczności, jak jakiś gladiator
, co już powoduje jakąś interakcję.
Porządną analizę powinien zrobić pewnie psycholog czy socjolog, czy spec od komunikacji werbalnej i niewerbalnej
.