stofler pisze:Chodzi o to, że nie każdy odnajduje się grając w takim szambie. Thiem lepiej to zniósł, u Novaka przyszła frustracja, która przesądziła o porażce, a która spowodowana była koniecznością gry w takich warunkach. Tylko tyle.
Właśnie sam przyznałeś, że Novak nie jest prawdziwym mistrzem ... I masz odpowiedź - sam jej udzieliłeś, czemu nie jest uznawany tak jak Nadal i Federer. Ktoś kto uprawia sport, nawet amatorsko, doskonale wie, że nie sztuką jest wygrywać gdy wszystko jest idealnie poukładane pod nas. Sztuką jest wygrać gdy wszystko sprzysięga się przeciwko nam. Wtedy wygrana smakuje nam najbardziej. Wtedy poznajemy jej smak, znamy jej cenę.
stofler pisze:Czego tu nie rozumieć i wałkować w kółko to samo. Gdyby turniej rozgrywany był na normalnym korcie, wyposażonym przy ekstremalnych warunkach pogodowych w zadaszenie, Djokovic pokonałby Austriaka.
Przekaz jest tu jasny - Djokovic to taki "miszczu", wygrać potrafi tylko przy optymalnych warunkach. Prawdziwy mistrz radzi sobie w każdych warunkach, robi swoje i ... idzie dalej w drabince.
Właśnie wystawiłeś sam laurkę swojemu faworytowi ...
A czemu przegrał Novak? Przegrał bo zamiast się skupić na grze to wolał rżnąć nieszczęśliwą primadonnę i martyrologię uprawiać ... Sam się w tym zagalopował, a do tego reszta przytomnie go ... olała
I w efekcie sam się we własnym sosie ugotował
Co więcej, takim zachowaniem pokazał kompletną ... amatorszczyznę. Rozumiem 17/18-letniego chłopaka, ale tak doświadczony gracz jak Novak powinien wiedzieć, że na RG panuje kompletny burdel i z sędziami oraz organizatorami (szczególnie paryskimi ...) się nie wygra. Obrażać się i nie przyjeżdżać za rok to dziecinada. Trzeba zrobić swoje na korcie i najwyżej potem powiedzieć dosadnie co się myśli (co też za profesjonalne nie uchodzi, ale z tym się nie zgadzam
).
Organizator nigdy nie będzie skory do zmiany terminu. Tylko deszcz (przy braku zadaszenia) i ciemności (przy braku świateł, choć w Paryżu ...
) mogą do tego zmusić. Transmisje w tv, sprzedane bilety itd. Co z tego, że widowisko traci na jakości? Ale kompensuje je drama
Takie myślenie i podejście. Trudno. I tu wracam do tego co już napisałem - 17/18-latka bym zrozumiał, ale nie takiego starego kortowego wygę jak Novak.
Brutalna prawda jest taka - chciał przycwanić i wymusić co mu pasowało, nie udało się i sromotnie poległ. Jego wybór i jego problem