"Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów..."TomPL pisze:Ale to naprawdę trudno odróżnić! Co gorsze, nie wiadomo, kto mógłby to rozstrzygnąć...stofler pisze: Wszystkim, którzy dalej nie rozumieją, że moje wpisy nie są trollingiem a odważnym i stanowczym wyrażaniem własnych opinii zalecam więcej luzu, dystansu i mądrości.
Przypomniałem pokrótce definicję trollowania. Czytając ją dochodzimy do wniosku, że ocena czy dany forumowicz rzeczywiście jest trollem jest bardzo subiektywna i uzależniona właściwie tylko od odczucia prowadzących forum. Nie może być tak, że użytkownik upierający się przy swoim stanowisku, a przy tym piszący w sposób kulturalny i w żaden sposób nie napastliwy w stosunku do innych, jest posądzany o świadomą błazenadę. To nonsens. Gdybym chciał pełnić taką rolę, nie logowałbym się tutaj. Po co? Żeby za chwilę zostać wyrzuconym? Można mnie posądzać o zdecydowane i odważne wypowiedzi ale nie o brak rozumu. Jeśli sięgniemy wstecz, próbując zrozumieć o co właściwie jest cała afera, zaraz zrozumiemy że <stofler> jest niewinny. Bo co ona takiego napisał? Napisał, że ostatnie tytuły Federera mają dla niego mniejsze znaczenie bo zostały zdobyte pod nieobecność czołowych tenisistów touru. Czy mógł mieć takie zdanie? No chyba tak, przecież to wolny kraj i wolne forum. A co się stało po jego komentarzach? Został natychmiast zaatakowany przez głównie fanów Szwajcara, zmieszany z błotem, nazwany debilem i okrzyknięty trollem. Tylko dlatego, że miał odwagę mieć inne zdanie. Dodam na koniec jedno - jeśli "stado kojotów" mi bezpodstawnie dokucza, przeżyję. Ale jeśli władze forum uznają, że jestem trollem - odejdę, pozostawiając to forum pustym bo nie będzie tu już miejsca dla prawdziwej dyskusji opartej na własnych przemyśleniach.