Byłem wczoraj na Piter, tzn. żeby nie było niedomówień, to na meczu Piter. Kolega ma karnet na cały tydzień i wczoraj nie mógł jechać. 60 minut meczu. Piter dwie klasy niżej niż Włoszka i wydaje mi się, że miała tego świadomość, stąd kiedy ugrała gema, to z radości wyrzuciła aż ręce do góry. W sumie to bardziej opłacało się obejrzeć mecz na sąsiednim korcie, gdzie grały Belgijka i Rumunka, a mecze skończyły się praktycznie równo.
Co do nawierzchni, to wydaje mi się, że to, iż została ona zmieniona na hard, to taki ukłon organizatorów w stronę Agnieszki.
tkpp pisze:Za to "piękna Kamila", której część postanowiła kibicować zamiast naszej rodaczce nie raczyła nawet podziękować publiczności po wygranym meczu.
Nie przesadzaj. Schodząc z kortu, zatrzymała się i cierpliwie rozdawała autografy, mimo że ludzie stali praktycznie piętro wyżej od niej. Rzucali jej fotki, czy piłki, które ona po podpisaniu odrzucała im do góry.
Wysłane przy użyciu Tapatalku...