Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Nasze rakietowe wtopy ;)

Były Grale, to pogadajmy gdzie umoczyliśmy. ;)
Nie chodzi o sprzęt grany testowo. Chodzi o ten, który kupiliśmy i było ups ...

Ja u siebie mogę wymienić dwie pozycje.

Absolutny wygrany? No może nie. Rama od czapy, ale kupiona celowo.
Wilson Hammer 2.7 Si (wersja na USA). Bańka 110, masa wybitnie na łepetynę, rama o profilu DTB. W najgrubszym punkcie ... uwaga ... 5 cm (50 mm)! O_O Jak dałem ówczesnemu trenerowi do wciągnięcia to się Andrzej nagimnastykował bo na maszynę nie weszła rotfl
Rakieta sztywna jak cholera, do tego straszna pała. Można było płot za kortem wyrywać. Ale miałem z niej ubaw. Kupiłem bo mnie te gabaryty rozwaliły. Chyba pierwsza połowa lat 90`, pierwszy sklep ... NIKE w Łodzi przy ul. Piotrkowskiej (tak, były tam też rakiety tenisowe).
Leżała u mnie wiele lat. Potem pożyczyłem Koledze, który wyniósł się na stałe do Krakowa. Rama już do mnie nie wróciła. Piotrek nigdy jej nie przywiózł, ja też się nie upominałem. Nie ma tematu. ;) Choć w sumie nawet bym ją teraz na kort zabrał rotfl Kontakt mi się niestety z Piotrkiem urwał wiele lat temu.

Taka już prawdziwa wtopa to Head FXP Heat. Kiedyś mnie podkusiło, że może zmienię typ rakiet jakimi gram. Jakieś tweenery z balansem bardziej na główkę i z jej większą powierzchnią. Trochę się zawziąłem i nie odpuściłem od razu. Barowałem się z nimi jakieś pół roku. Potem sprzedałem ... komuś z Krakowa. :P

Wychodzi na to, że obie moje sprzętowe "porażki" trafiły do starej stolicy Jasnej Pomrocznej. rotfl

Wspomnę jeszcze jeden wynalazek. Pod koniec lat 90` kupiłem na ... giełdzie samochodowej ;) grafitową rakietę produkcji rosyjskiej. No musiałem nią zagrać :) Dałem za nią chyba 180 zł. Na prawdę dało się nią grać O_O d..y nie urywało, ale całkiem przyjemna. :::gd:::
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

Dunlop AG 4D 300 Tour... nawet nie chce mi się o niej pisać.
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Marcoone
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 389
Rejestracja: 2 lip 2012, 22:16
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

Też miałem AG 4D 300 Tour. I to chyba faktycznie moja największa wtopa. Rakieta robiąca fajne wrażenie (profil box, cieniutka rama), ale kompletnie w oderwaniu od moich ówczesnych umiejętności tenisowych. I aktualnych chyba też ... :)
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

Völkl V1 Pro Super G. Kompletnie nie dało się potrafiłem tym grać. Ale ładnie wyglądał, więc... :wink:
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
Obiektyw
STRATEG
STRATEG
Posty: 6842
Rejestracja: 22 paź 2007, 15:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

scudetto pisze: 25 paź 2020, 21:39 Völkl V1 Pro Super G. Kompletnie nie dało się potrafiłem tym grać. Ale ładnie wyglądał, więc... :wink:
Haha. U mnie z tego samego powodu: Yonex RQiS 1 Tour UX Light. Nie wiedziałem jak tego używać.
Obrazek
Szacowane NTRP: 3.75 ... zrobiłem postęp
Załoga TenisNET
kefas
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 233
Rejestracja: 8 sie 2019, 08:58

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

Nie umiem powiedzieć co to za firma, ale to była replika podróbka Head Titanium czy jakoś tak. Waga 245g, wyważenie na głowę, reszty nie pamiętam. Kupiłem dawno temu więc do zestawienia powinno się liczyć, nawet gdzieś w piwnicy leży.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

kefas pisze: 24 lis 2020, 18:27 Nie umiem powiedzieć co to za firma, ale to była replika podróbka Head Titanium czy jakoś tak. Waga 245g, wyważenie na głowę, reszty nie pamiętam.
Pewnie Head TiS2, bardzo popularny wtedy model promowany przez Jelenę Dokic. Miałem oryginały. Jedne z najlepszych rakiet jakimi grałem w życiu. A na papierze kompletnie nie moja bajka. O_O
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
agassi66
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 167
Rejestracja: 7 lut 2008, 11:15

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

Najgorszy wynalazek jakim grałem to jakiś Dunlop Revelation, pamiętam, że był brązowy. Kupiłem dwie i obie skończyły w koszu połamane. Drugie miejsce Kennex Pro Ceramic, miejsce "spoczynku" to samo co w/w Dunlop. Jedyne uderzenie które dało się tym czymś wykonać to slajs.
Obrazek
Awatar użytkownika
rafbat
Weteran
Weteran
Posty: 1330
Rejestracja: 11 sty 2014, 18:18
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

agassi66 pisze: 25 lis 2020, 14:28 Najgorszy wynalazek jakim grałem to jakiś Dunlop Revelation, pamiętam, że był brązowy. Kupiłem dwie i obie skończyły w koszu połamane. Drugie miejsce Kennex Pro Ceramic, miejsce "spoczynku" to samo co w/w Dunlop. Jedyne uderzenie które dało się tym czymś wykonać to slajs.
Jak miałem 14 lat to zdarzyło mi się raz czy dwa rzucić rakietą, ale połamać nigdy. Rakieta sama nie gra i rozumiem, że może być męcząca, jeżeli kupujesz w ciemno i nie trafisz w dobry sprzęt pod siebie, ale stwierdzenie, że daną rakietą nie da się zagrać nic więcej niż slajsa zakrawa trochę na tenisowy egoizm. Może wówczas to Tobie techniki brakowało, że nie mogłeś nią zagrać nic innego niż slajsa? :P
Wilson Pro Staff 97
Wilson Revolve 1.25/Babolat Pro Hurricane Tour 1.25 - 27/26 kG
----------------------------------------
Head Graphene 360+ Extreme Pro
Wilson Revolve 1.25 26,5/26 kG
agassi66
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 167
Rejestracja: 7 lut 2008, 11:15

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

Gram od siódmego roku życia. Zaczynałem od rakiety polskiej produkcji o nazwie "Młodzik" potem były drewniane dunlopy Imperial i Starter po Maxply'a itd. . Tylko te dwie udało mi się połamać były nie- -grywalne. Po tym Dunlopie przez 2 miesiące wracałem do mojego normalnego serwowania (jeśli dobrze pamiętam ten Dunlop był xl chyba cal dłuższy). Kennex natomiast był sztywny niemożliwie totalne g....o. Potem przyszedł czas Pro Toura, niczym lepszym w życiu nie grałem. Jeden ostał mi się do teraz. Pięćdziesiątka już minęła ale wciąż jak mam grać singla to biorę Prestiga (obecnie graphene 360+ MP).
Obrazek
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

Nie mam takich modeli. Ale mam inną wtopę. Ile razy kupowałem trzeci egzemplarz - za każdym razem przechodziłem na kolejny, wyższy model. Jak kupiłem trzecią PS 100, to Wyczes podrzucił mi nowego PS97. Jak kupiłem trzeciego 97, to wyszła czarnula z countervailem, ostatecznie skończyłem na dwóch autografach. Następnej nie kupuję :-D
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
itor
Bywalec
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: 6 maja 2017, 20:18

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

I słusznie bo lepszej rakiety niz RF nie ma:)
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

Zasadniczo na pytanie, która rakieta jest najlepsza, odpowiadam zawsze - ta, którą gra ci się najlepiej. Ot prosta prawda.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
ESP
Weteran
Weteran
Posty: 1622
Rejestracja: 13 sie 2007, 11:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

W sumie to nie wtopy ale rakiety "niedopasowane" do mojego stylu gry:
- tak jak V. chciałem zmienić coś. Modny się zrobił heavy-topspin i po powrocie do tenisa po 3 letniej przerwie spowodowanej kontuzjami zakupiłem dwie Aero Pro Drive (pierwsza generacja z Cortex'em). Rakiety fajne ale nie dla takiego młotkowego płaskograjka jak ja. Pograłem trochę i wróciłem do młotków. :)
- Wilson (k)factor Pro Staff 88 - mimo że uwielbiam wszystko z linii Pro Staff co ma mniej niż 98 cali to z tą ramą nie potrafiłem się zrozumieć

Nie wiem czy wpadki ale kilka ram testowałem, które na papierze były super ale do grania mi wybitnie nie podeszły:
- wszelkie cieniutkie Donnay'e
- Dunlop 100
- Head Instinct
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Nasze rakietowe wtopy ;)

ESP pisze: 14 sty 2021, 21:56 - Wilson (k)factor Pro Staff 88 - mimo że uwielbiam wszystko z linii Pro Staff co ma mniej niż 98 cali to z tą ramą nie potrafiłem się zrozumieć
Delikatnie ujęte. ;)
Jak wziąłem to "coś" do ręki i zacząłem grać to niezła trauma. :( :::bd::
Tym bardziej, że miałem wtedy w torbie PS 6.0 Original 85 ...
Ten (K)Factor był daroosa, obaj oceniliśmy ramę identycznie. :P
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P

Wróć do „Pozostałe”