Del Potro musi wygrać już tylko jutrzejszy ćwierćfinał, żeby zagwarantować sobie występ w WTF. Trzymam mocno kciuki za niego. Jednak londyńska impreza bez JMDP sporo by straciła, mógłby to być teatr jednego czy dwóch aktorów.
EDIT: niespotykany, ubiegłeś mnie z tym info