Jakoś słabo to widzę, tzn. radość Sereny z sukcesu rywalki. Po tym jak Vinci złamała jej serce w NY....
A Roberta też wygląda na miłą dziewczynę
Zastanawia mnie natomiast co ostatnio odbiło Azarence - te dziwaczne pozy po meczu - wygląda tak teatralnie, że aż człowiekowi jej żal.