Mój pierwszy post odnosił się do bredni rozmaitych Wilanderów, Olejniczaków, Wolfków i innych pożal się boże ekspertów, którzy truli moje uszy głupotami o Murku przez ostatnie kilka tygodni. W odpowiedzi dostałem litanię, że jestem sfrustrowany, komuś tam mnie żal, bla bla bla. Później dowiedziałem...