Skazani w przedmeczowych rozważaniach na pożarcie tenisiści Klubu Tenisowego ORZEŁ stawili zacięty opór faworyzowanej Warszawiance, przegrywając minimalnym stosunkiem 2:3. Dwa punkty, w singlu i deblu, dla zwycięzców zdobył Irek Górka (zdj.), jeden punkt dorzucili debliści Juliusz Madej i Piotr Masiak oraz Artur Szostaczko (w parze z Górką).
Niespodzianka wisiała na włosku, dzięki zwycięstwom Piotrów Gembarowskiego i Raciborskiego po grach singlowych Orzeł wyszedł na prowadzenie 2:1. Warszawianka wyrównała starszym deblem (minimum jeden zaw. +45) na 2:2 (bez historii 6:1 6:0 dla pary Masiak/Madej) i gdy wydawało się, że debel open także padnie łatwym łupem gospodarzy (w 1. secie 6:2 dla pary Górka / Artur Szostaczko) w drugim secie goście wyszli na prowadzenie 4:0. Niestety, na więcej już tego dnia ich nie było stać i reszta gemów w tym secie oraz cały mecz padły łupem ekipy z Warszawianki.
Warszawianka I – Orzeł 3:2
Irek Górka – Kuba Gumuliński 6:2, 6:1
Juliusz Madej (+45) – Piotr Raciborski (+45) 4:6, 4:6
Piotr Mencina – Piotr Gembarowski 1:6, 2:6
Madej, Piotr Masiak – Marek Szamocki, Marek Rosiak 6:1, 6:0
Górka, Artur Szostaczko – Gumuliński, Raciborski 6:2, 6:4
