Pisać poważnie o babach? To spore wyzwanie, ale spróbuję.
Zacznę może od tego, czemu tak mało jest bab na forum. Dla mnie to kwestia skali. Znam pewnie około 200 facetów, którzy grają w tenisa, a ilu udziela(ło) się na forum (jakimkolwiek)? Ze 30. Babiszonów grających w tenisa znam z tuzin, na forum udzielają się 2. Czyli proporcje są podobne. Nie każdy, kto gra, chce się udzielać na forum, trafiają tu raczej sami pasjonaci, zwłaszcza że jednozdaniowe posty nie na temat i w narzeczu tylko trochę przypominającym język polski są ubijane (i bardzo dobrze), co załatwia sprawę różnych gimnazjalistów obojga płci, którym wydaje się, że mają coś ciekawego do przekazania.
Do tego część bab, które grają, robią to tylko po to, żeby się poruszać i trzymać formę. Akurat padło na tenis, ale to nie jest ich pasja, biorą lekcje z trenerem, bo je stać, ale na tym myślenie o tenisie się kończy. Takie baby na forum się udzielać nie będą, podobnie jak tacy faceci, ale takich jest moim zdaniem mniej (procentowo). Chyba dzieje się tak dlatego, że faceci mają we krwi rywalizację, więc jak już się biorą za tenis, to chcą też grać na punkty, poprawiać się, mniejsza szansa, że ich myślenie o tenisie skończy się na lekcji z trenerem, więc większe prawdopodobieństwo, że trafią na forum.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"