Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Filmy

Co do medali wywiadowczych. Tak, jest jedynym Polakiem odznaczonym tym medalem.
Za współpracę z amerykańskim wywiadem w tym między innymi za uratowanie z Iraku amerykańskich oficerów odznaczeni są inni Polacy. To za sojuszniczą współpracę a nie za zdradę. :wink:

Ja nie neguję że te materiały były dla Amerykanów cenne. Były. Ale to oficer, on nie ma prawa do oceny kto jest dobry a kto zły. Dla mnie Amerykanie są źli jak świadomie wprowadzili w błąd cały świat co do roli Iraku w programie atomowym i bezprawnie nań napadli? Czyli jako oficer miałbym moralne prawo wynosić Irakowi informacje?
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Filmy

Serio myślicie, że w takiej pracy wywiadowczej dostaje się kwity za kasę? Jak z ZUSu?
boro
Orator
Orator
Posty: 582
Rejestracja: 13 wrz 2012, 14:05

Re: Filmy

Pits, TadX już teraz wiedzą więcej o Kuklińskim i całej tej historii niż ludzie którzy będą się tą sprawą interesować za 50 lat. :wink:
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6730
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Filmy

PitS pisze:Sojuszników się zadaniowało a nie udzielało im informacji. Rosjanie podejmowali wspólne działania z wywiadem NRD, a z polskim prawie nigdy. Bo nam nie ufali.
A J23 na pewno współpracował z Rosjanami! Ale to były czasy wojenne... :]
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Filmy

boro pisze:Pits, TadX już teraz wiedzą więcej o Kuklińskim i całej tej historii niż ludzie którzy będą się tą sprawą interesować za 50 lat. :wink:
My tylko nie łykami kitu, jaki się nam próbuje wstawić. Konrad Wallenrod dobrze wyglądał na kartach romantycznej literatury.

Zawsze jestem rozbawiony kiedy idę ulicą Kordeckiego i wyobrażam sobie że 99% mijających mnie ludzi myśli że on miesiącami bronił klasztoru przed Szwedami w heroicznej walce. Ot siła filmu i literatury.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Filmy

PitS pisze:My tylko nie łykamy kitu, jaki się nam próbuje wstawić.
Jeśli ktoś choć troszkę się orientuje w tematyce i zaczerpnął choć troszkę wiedzy z tego zakresu to wie, że już na zwykłą logikę to się kupy nie trzyma ;). Wystarczy chcieć.

Gen. Skrzypczak w swojej książce napisał co nieco na jego temat. Ostatnio Makowski podczas promocji swojej książki też wspomniał. Nie wiem, czy napisał - książki jeszcze nie czytałem.

Postaram się wyjaśnić... Żelazną zasadą wszelkich służb specjalnych jest ochrona swoich źródeł informacji. Czasem jest nawet tak, że nie wykorzystuje się zdobytego info po to właśnie, by nie wskazać, lub nawet zakreślić krąg możliwości przecieku. Poza tym jeśli ktoś myśli, że tylko jeden, najjedyńszy Kukliński był wytypowany do zbierania info to się myli. Po prostu. Zawsze - zawsze - postuluje się model zdywersyfikowanej metody pozyskiwania wiedzy. Czyli mówiąc prościej - im więcej źródeł pracuje i podaje info, tym lepiej. Czemu? Przede wszystkim po to, że można zweryfikować prawdziwość, aktualność i rzetelność zebranych materiałów.

Dlaczego akta wciąż są tajne? ZSRR już nie ma ;). Ze strony USA zostały odtajnione tylko skrawki. Poza tym sam Kukliński był megalomanem, co już się przewinęło w wątku. Już w zeznaniach składanych po wszystkim sam starał się zrobić z siebie bohatera. Propaganda tylko to wzmocniła.

Jest też czasem tak, że akta są utajniane dlatego, że działalność szpiegowska jest dziedziczona w rodzinie. To już wrzucam jako ogólnik, dla ciekawości.

Po pierwsze, Kukliński nie miał dostępu do planów UW. Trzeba chwilkę pomyśleć ;). Z powodów przytoczonych przez Pitsa i przeze mnie. Po prostu nie miał i już. To co - Jaruzelski nie miał dostępu, a płk Kukliński miał (chodzi mi o te, co rzekomo wyniósł)?

Po drugie... Sprzedał Ojczyznę, jaka by ona nie była. Naraził na niebezpieczeństwo nie tylko samo wojsko, ale też ludność cywilną. Każdy sobie wybiera bohaterów, w końcu po to jest demokracja. Nie po to Wałęsa skakał przez płot, żeby teraz komuś zabraniać. Zanim jednak zaczniemy oceniać zastanówmy się, czy wszystko jest takie, jak pokazują w TV. Dawniej była propaganda komunistyczna, teraz widzę jest propaganda kultury masowej.
Awatar użytkownika
widget
Senior
Senior
Posty: 2741
Rejestracja: 28 wrz 2010, 07:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Filmy

A kurde jakieś filmy to oglądacie? :D

Może stworzyć wątek: Kukliński zdrajca czy bohater i tam się nad nim pastwić?

Niedługo Oskary a tu widzę cisza, tylko ja oglądam coś wieczorami?
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6730
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Filmy

Co do Oskarów...
"Co jest grane, Davis?" - spodziewałem się lepiej: muzyka przeciętna (a miało być super, bo do Oscara...), historia przeciętna, kot przeciętny i na dodatek rudy...
"Blue Jasmine" - też słabo, mało wyrafinowane i mało śmieszne jak na Woody Allena.
Awatar użytkownika
widget
Senior
Senior
Posty: 2741
Rejestracja: 28 wrz 2010, 07:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Filmy

TomPL pisze:Co do Oskarów...
"Co jest grane, Davis?" - spodziewałem się lepiej: muzyka przeciętna (a miało być super, bo do Oscara...), historia przeciętna, kot przeciętny i na dodatek rudy...
"Blue Jasmine" - też słabo, mało wyrafinowane i mało śmieszne jak na Woody Allena.
No to żeś zareklamował. :D

Ja jestem ciut zawiedziony tym co ostatnio oglądałem i co zastało nominowane. Da się obejrzeć ale szału nie ma.

Wczoraj widziałem "She" (ona) i żonka po 20 min odpłynęła - zasnęła bez wcześniejszego ostrzeżenia, tak ją zainteresował ten film. Mi się nawet podobał, pomysł na scenariusz dość oryginalny, poruszone ciekawe zagadnienie z niedalekiej przyszłości - taki egzystencjalny melodramat + małe Science Fiction.
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6730
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Filmy

To jeszcze "Sierpień w hrabstwie Osage" z Meryl Streep i Julią Roberts - dobry film ale trudny, to nie komedia, aktorstwo na wysokim poziomie. Polecam, ale nie radzę oglądać w łóżku. :]
Awatar użytkownika
Ania
Weteran
Weteran
Posty: 1343
Rejestracja: 19 cze 2012, 09:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Filmy

TomPL pisze:To jeszcze "Sierpień w hrabstwie Osage" z Meryl Streep i Julią Roberts - dobry film ale trudny, to nie komedia, aktorstwo na wysokim poziomie. Polecam, ale nie radzę oglądać w łóżku. :]
A właśnie się przymierzałam... w łóżku znaczy się ;-).
Ja również jestem rozczarowana tymi oskarowymi filmami... "Wilk z Wall Street" czy "American Hustle", mam wrażenie, że obecnie nie fabuła tworzy film, ale nazwiska aktorów. A ludzie tak to chłoną. Ostatnio zmęczona hollywoodzkimi szmirami włączyłam TV a tam po kolei - "Obława", a później "Wodzirej", od razu lepiej się poczułam, tym bardziej, że obie produkcje rodzime :-). Już od jakiegoś czasu widzę, że Oskary doceniają tylko filmy zrobione z dużych pieniędzy i dla jeszcze większych pieniędzy, czyli podchodzą do nagród komercyjnie i mało ambitnie.
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
boro
Orator
Orator
Posty: 582
Rejestracja: 13 wrz 2012, 14:05

Re: Filmy

TadX pisze:
PitS pisze:My tylko nie łykamy kitu, jaki się nam próbuje wstawić.
Jeśli ktoś choć troszkę się orientuje w tematyce i zaczerpnął choć troszkę wiedzy z tego zakresu to wie, że już na zwykłą logikę to się kupy nie trzyma ;). Wystarczy chcieć.

Gen. Skrzypczak w swojej książce napisał co nieco na jego temat. Ostatnio Makowski podczas promocji swojej książki też wspomniał. Nie wiem, czy napisał - książki jeszcze nie czytałem.

Postaram się wyjaśnić... Żelazną zasadą wszelkich służb specjalnych jest ochrona swoich źródeł informacji. Czasem jest nawet tak, że nie wykorzystuje się zdobytego info po to właśnie, by nie wskazać, lub nawet zakreślić krąg możliwości przecieku. Poza tym jeśli ktoś myśli, że tylko jeden, najjedyńszy Kukliński był wytypowany do zbierania info to się myli. Po prostu. Zawsze - zawsze - postuluje się model zdywersyfikowanej metody pozyskiwania wiedzy. Czyli mówiąc prościej - im więcej źródeł pracuje i podaje info, tym lepiej. Czemu? Przede wszystkim po to, że można zweryfikować prawdziwość, aktualność i rzetelność zebranych materiałów.

Dlaczego akta wciąż są tajne? ZSRR już nie ma ;). Ze strony USA zostały odtajnione tylko skrawki. Poza tym sam Kukliński był megalomanem, co już się przewinęło w wątku. Już w zeznaniach składanych po wszystkim sam starał się zrobić z siebie bohatera. Propaganda tylko to wzmocniła.

Jest też czasem tak, że akta są utajniane dlatego, że działalność szpiegowska jest dziedziczona w rodzinie. To już wrzucam jako ogólnik, dla ciekawości.

Po pierwsze, Kukliński nie miał dostępu do planów UW. Trzeba chwilkę pomyśleć ;). Z powodów przytoczonych przez Pitsa i przeze mnie. Po prostu nie miał i już. To co - Jaruzelski nie miał dostępu, a płk Kukliński miał (chodzi mi o te, co rzekomo wyniósł)?

Po drugie... Sprzedał Ojczyznę, jaka by ona nie była. Naraził na niebezpieczeństwo nie tylko samo wojsko, ale też ludność cywilną. Każdy sobie wybiera bohaterów, w końcu po to jest demokracja. Nie po to Wałęsa skakał przez płot, żeby teraz komuś zabraniać. Zanim jednak zaczniemy oceniać zastanówmy się, czy wszystko jest takie, jak pokazują w TV. Dawniej była propaganda komunistyczna, teraz widzę jest propaganda kultury masowej.
Żeby była jasność Kukliński to wg mnie nie jest postać na bohatera narodowego, ale nie mamy, przynajmniej ja nie mam dostatecznie dużo informacji na ten temat by wygłaszać tak kategoryczne opinie, na to chyba jest jeszcze za wcześnie, a możliwe, że nigdy nie dowiemy się prawdy bo dokumentów po prostu nie odtajnią, a film przecież jest sensacją i nie oddaje całej prawdy.

Podoba mi się zdanie które napisałeś " Zanim jednak zaczniemy oceniać zastanówmy się, czy wszystko jest takie, jak pokazują w TV. " może dobrze by było zacząć od siebie. :wink:
Awatar użytkownika
widget
Senior
Senior
Posty: 2741
Rejestracja: 28 wrz 2010, 07:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Filmy

Ania pisze:Ja również jestem rozczarowana tymi oskarowymi filmami... "Wilk z Wall Street" czy "American Hustle", mam wrażenie, że obecnie nie fabuła tworzy film, ale nazwiska aktorów. A ludzie tak to chłoną. Ostatnio zmęczona hollywoodzkimi szmirami włączyłam TV a tam po kolei - "Obława", a później "Wodzirej", od razu lepiej się poczułam, tym bardziej, że obie produkcje rodzime :-). Już od jakiegoś czasu widzę, że Oskary doceniają tylko filmy zrobione z dużych pieniędzy i dla jeszcze większych pieniędzy, czyli podchodzą do nagród komercyjnie i mało ambitnie.
No też mam takie wrażenie. Już się zastanawiałem, czy to ja taki wybredny, czy poziom kina się obniżył. :)

Tak nawiasem, to widziałem jeszcze niedawno "Fill the void" (Wypełnić pustkę). Dla mnie bardzo interesujący film, ale nie ze względu na pomysł, reżyserię, czy grę aktorską (pod tym względem kiepski), ale dlatego, że to film zrobiony przez żydów o nich samych:
Ortodoksyjna wspólnota w Izraelu i jej perypetie życiowe. Inny świat. Kompletnie inna kultura, zwyczaje, stosunki damsko-męskie, determinująca pozycja Rabina we wszystkich dziedzinach życia. Z drugiej strony tylko pozazdrościć silnych więzów rodzinnych. Mnie bardzo zaciekawiło. Film nie porusza zupełnie holocaustu, czy jakiś innych tego typu kwestii, mających pokazać ile to żydzi wycierpieli, tylko zwyczajne ich życie i zwyczajne problemy.
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Filmy

boro pisze:Podoba mi się zdanie które napisałeś " Zanim jednak zaczniemy oceniać zastanówmy się, czy wszystko jest takie, jak pokazują w TV. " może dobrze by było zacząć od siebie. :wink:
Moja wiedza z tego zakresu pozwala mi na to, że od siebie nie muszę zaczynać, bo dawno już to zacząłem :). Czuję się komfortowo :]. Część źródeł podałem, które miały i mają wpływ na moją ocenę/wiedzę, fakty też i moja rola już na tym się skończy. Jeśli kogoś to zainteresuje i popchnie do choćby częściowego zgłębienia poznania osoby Kuklińskiego, jak i samych mechanizmów pracy w tym "sektorze" to tym lepiej.

Tutaj nie mogę wspomnieć o Snowdenie, przytoczonym przez Pitsa. Było oburzenie, że jak to szpiegują inne państwa... Znając choćby podstawy tematu człowiek by takiego oburzenia nie wzniósł, bo każdy szpieguje każdego. Wszyscy o tym wiedzą. Robienie z tego afery w opinii publicznej jest żerowaniem na emocjach. Co do samego zbierania danych z FB choćby - jeśli czegoś nie chcemy, to tego nie zamieszczajmy. Po prostu. No, ale to temat już całkowicie odbiegający od Filmów ;). Napiszę tylko tyle, że służby pracują dobrze, gdy się o nich nie mówi.

Jedyne, co mnie niepokoi to to, wpływ kultury masowej i jej wybiórcze traktowanie faktów, jak też i propagandowe zakrzywianie historii. Już chyba nikt nie pamięta, ale Brytyjczycy zrobili film kiedyś, gdzie pokazywali, że to oni rozgryźli Enigmę. Kpina totalna. Przy filmie "Jack Strong" jest to samo.
boro
Orator
Orator
Posty: 582
Rejestracja: 13 wrz 2012, 14:05

Re: Filmy

TadX pisze:
boro pisze:Podoba mi się zdanie które napisałeś " Zanim jednak zaczniemy oceniać zastanówmy się, czy wszystko jest takie, jak pokazują w TV. " może dobrze by było zacząć od siebie. :wink:
Moja wiedza z tego zakresu pozwala mi na to, że od siebie nie muszę zaczynać, bo dawno już to zacząłem :). Czuję się komfortowo :]. Część źródeł podałem, które miały i mają wpływ na moją ocenę/wiedzę, fakty też i moja rola już na tym się skończy. Jeśli kogoś to zainteresuje i popchnie do choćby częściowego zgłębienia poznania osoby Kuklińskiego, jak i samych mechanizmów pracy w tym "sektorze" to tym lepiej.

Tutaj nie mogę wspomnieć o Snowdenie, przytoczonym przez Pitsa. Było oburzenie, że jak to szpiegują inne państwa... Znając choćby podstawy tematu człowiek by takiego oburzenia nie wzniósł, bo każdy szpieguje każdego. Wszyscy o tym wiedzą. Robienie z tego afery w opinii publicznej jest żerowaniem na emocjach. Co do samego zbierania danych z FB choćby - jeśli czegoś nie chcemy, to tego nie zamieszczajmy. Po prostu. No, ale to temat już całkowicie odbiegający od Filmów ;). Napiszę tylko tyle, że służby pracują dobrze, gdy się o nich nie mówi.

Jedyne, co mnie niepokoi to to, wpływ kultury masowej i jej wybiórcze traktowanie faktów, jak też i propagandowe zakrzywianie historii. Już chyba nikt nie pamięta, ale Brytyjczycy zrobili film kiedyś, gdzie pokazywali, że to oni rozgryźli Enigmę. Kpina totalna. Przy filmie "Jack Strong" jest to samo.
Świetnie, że znasz ten temat, choć czytając Twoje posty nic nowego w temacie służb, wywiadu, kontrwywiadu nie wnoszą...to znane prawdy i okólniki, generał Skrzypczak, agent Makowski to książka i kilka wywiadów, z nich nie dowiemy się całej prawdy...opierając się na tych " faktach " ja takich opinii bym nie wygłosił.

By już zakończyć ten wątek dla mnie postać Kuklińskiego jest niejednoznaczna, dla Ciebie jest wszystko jasne. :wink:
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Filmy

Ania pisze: Ja również jestem rozczarowana tymi oskarowymi filmami... "Wilk z Wall Street" czy "American Hustle", mam wrażenie, że obecnie nie fabuła tworzy film, ale nazwiska aktorów.
"American Hustle" nie widziałem, ale "Wilka..." już tak i strasznie mi się podobał - świetnie zagrany, co najmniej bardzo dobrze zrealizowany, a i fabuła ciekawa, zwłaszcza, że oparta na faktach.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Ania
Weteran
Weteran
Posty: 1343
Rejestracja: 19 cze 2012, 09:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Filmy

widget pisze:"Dallas Buyers Club" (Witaj w klubie)
- Typowałbym Matthew McConaughey na zdobywcę Oskara za rolę pierwszoplanową! Dla mnie 9/10. Film porusza "trudne tematy", więc bałem się czegoś w stylu: "mam AIDS, umieram, życie jest straszne, do tego wątek gejowski, jak gejom jest ciężko, żeby zdobyć Oskara, bo to kontrowersyjny temat". Na szczęście film się szybko rozkręca i wszystko zostało tak ujęte, że ogląda się to bez cienia znudzenia.

"12 Years a Slave" (Zniewolony)
- No tego czego się bałem w "Dallas..." to miało miejsce tutaj. Kurde film może zdobyć Oskara, bo jest poprawnie polityczny, trzeba zadośćuczynić czarnym, bo im było ciężko. Dramatyczna historia, ale bez wyrazu. Dużo znanych twarzy. Obraz ważny dla USA może. Irytują mnie filmy, które poruszają taką tematykę, że niejako wymuszają pozytywną krytykę, bo jak ktoś powie że to szmira, to będzie rasista i nieczuły drań, a ja po prostu ziewałem.
A ty co, prorok? O_O ;-P Obejrzałam oba filmy i muszę przyznać, że twoja opinia wstrzela się w dziesiątkę. Oskary dla aktorów filmu "Witaj w klubie" w pełni zasłużone, ja trochę bałam się, że Oskary przyznano z powodu wielkiego poświęcenia Matthew, bo w końcu schudnąć dla roli 17 kilo to nie byle co, a akademia lubi doceniać takie efekty specjalne. Ale na szczęście na Oskara zasłużyła kreacja nie powierzchowność, również rola Jareda Leto fantastyczna, a film świetny, bardzo się cieszę, że go doceniono w taki sposób :::gd::: .
Jeśli chodzi o Zniewolonego... widget już wszystko napisał, Oskar miał być pewnie czymś w rodzaju zadośćuczynienia? Na nagrodę nie zasłużył, ale skoro został nominowany to było oczywiste, że pominąć go nie można, nie można i już.
Gary pisze:"American Hustle" nie widziałem, ale "Wilka..." już tak i strasznie mi się podobał - świetnie zagrany, co najmniej bardzo dobrze zrealizowany, a i fabuła ciekawa, zwłaszcza, że oparta na faktach.
Świetnie zagrany to fakt, chociaż w kreacji Leo nic nowego nie zauważyłam, ta rola to było powielenie tego, co już widziałam, dlatego trochę się boję, że wpadł w sztampowy schemat i jego role przestaną zaskakiwać. Kolejna nominacja do Oskara i tylko nominacja. Stwierdziłam, że jeśli Leo kiedykolwiek otrzyma tę nagrodę to chyba już tylko z litości rotfl .
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Filmy

Ania pisze:Stwierdziłam, że jeśli Leo kiedykolwiek otrzyma tę nagrodę to chyba już tylko z litości rotfl .
Nie bądź aż tak złośliwa ;), za całokształt dostanie ... :)
(Chyba najbardziej obciachowy jednak rodzaj Oscara, coś jak tytuł WS ale w deblu czy w mikście, niby tytuł ale ... )
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
widget
Senior
Senior
Posty: 2741
Rejestracja: 28 wrz 2010, 07:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Filmy

Jakoś mnie to nie cieszy, że się mi sprawdziły prognozy. Niby człowiek ma satysfakcję, jak ma rację, ale te 7 statuetek dla "Grawitacji" to już był rozbój w biały dzień!!! Za efekty to wiadomo było, że dostanie na 110%, bo nie było innego nominowanego filmu z taką ilością efektów specjalnych ... ale za np. scenariusz?? A co tam było takiego niezwykłego? Taki scenariusz to ja mogę napisać, a student szkoły filmowej mi go za 100pln przerobi, żeby profesjonalnie wyglądał. Oczywiście koloryzuję, ale chodzi o to, że był płytki i bez pomysłu.

A najlepszym filmem to już się załamałem.

"American Hustle" mnie nie zdziwił. Film niezły. Ciekawa historia. Kompozycja z narratorem może być też uznana za ciekawą (a dla innych za irytującą). Generalnie dobrze zrobione kino, ale na pewno nie wybitne, więc Oskarów dostać nie musiało.
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: Filmy

Rozdawanie Oskarów to i tak wielka ustawka... też mi coś, że wręczą według upodobań jury. Gdyby to było od widzów, ale w większej ilości to by to miało jakieś znaczenie ...
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359

Wróć do „Pogadanki & Pogaduchy”