Hmmm... ciekawe jakie ramy mierzyli... Ja , jak to opisałem w "moim tenisie" zostałem wczoraj bardzo nieprzyjemnie zaskoczony nierównością poszczególnych rakiet tej marki w ramach jednego modelu (X-Dual Silver Light). Niby balans w jednej ramie był niewiele przesunięty w stronę główki, ale kompletnie zmieniało to zachowanie rakiety i to mocno na niekorzyść. Może więc powinienem zrewidować moją mocno niepochlebną opinię o X-Dual White, bo tak naprawdę nie wiem czy odbijałem nominalnym X-Dual White, czy czymś, co tylko wyglądało w ten sposób (nie wiem czy były prawidłowe parametry, czy kaszanka). Smutne. To nie są tanie ramy i można by oczekiwać, że kontrola jakości nie przepuści takiej wtopy. Z drugiej strony może był to jednostkowy przypadek i "pech", który może się zdarzyć. Na razie "trefny" Silver poszedł do reklamacji. Ciekawe, co na to odpowie dystrybutor.El Diablo pisze:Dual Core na TW... pomiary sztywności na maszynkach Babolata dały bardzo ciekawe wyniki...
Zastanawia mnie co się stało z systemem numerów seryjnych, którymi Donnay się początkowo chwalił. Na oficjalnej stronie nie ma. TW zdjęło tą "cechę" z rakiet Donnaya. Hmm...YOGItheBEAR pisze:Jedyne co cieszy, to to, że moja rama jest w 200% w porządku. Ale nie wiem czy kupię "drugą" do kompletu. Boję się.
Misiek nie chodzi mi o to że trzymają dobrą QC. Chodzi mi o to że po numerkach możesz przejrzeć ileś modeli i znaleźć do paryYOGItheBEAR pisze:Diablo, ja znam teorię. Jednak w praktyce miałem w łapie 3 rakiety - teoretycznie identyczne, co najmniej 2 z jednej dostawy i każda z nich jest inna. Mam to szczęście, że ta, która jest moja leży mi najlepiej, ale - rany, to miał być ekskluzywny towar...
Żartujesz? Jeszcze mam tracić czas i naprawiać po nich to, co spie... popsuli? Na razie mam ramę, która przypadkiem - okazuje się - mi i nie tylko mi pasuje. A potem po prostu podziękuję takiemu producentowi, bo w loterię za 750zł od sztuki bawić się nie zamierzam.El Diablo pisze:możesz przejrzeć ileś modeli i znaleźć do pary
Na tym polega geniusz! Robić to co łatwiejsze (opisanie niż dopasowanie) i jeszcze sprzedać jako coś lepszego.YOGItheBEAR pisze:Czyli co? Trzepiemy rakiety jak leci, a potem mierzymy co wyszło, numerujemy i... Rany, że na to nie wpadłem. Wezmę scyzoryk, kupię drewno kominkowe na wyprzedaży i otworzę manufakturę w garażu! PitS będziesz miał u mnie własną super-ekskluzywną serię, w której będą tylko te całkowicie niepowtarzalne egzemplarze...
Ty się śmiejesz, ale w dużych firmach dostaje się za takie 'patenty' dobre pieniądzePitS pisze:Na tym polega geniusz! Robić to co łatwiejsze (opisanie niż dopasowanie) i jeszcze sprzedać jako coś lepszego.YOGItheBEAR pisze:Czyli co? Trzepiemy rakiety jak leci, a potem mierzymy co wyszło, numerujemy i... Rany, że na to nie wpadłem. Wezmę scyzoryk, kupię drewno kominkowe na wyprzedaży i otworzę manufakturę w garażu! PitS będziesz miał u mnie własną super-ekskluzywną serię, w której będą tylko te całkowicie niepowtarzalne egzemplarze...
Facet który to wymyślił powinien dostać nagrodę.