Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

TadX, ja Cię rozumiem ale tak to już jest, że nie ważne co wiesz, a ważne to co możesz udowodnić. Też uważam że Belgijka miała coś "za uszami" i powinna za to beknąć.
Poza tym akurat Federacje też nie są święte. Dyskutowaliśmy już o tym, niech się za robotę wezmą a nie ludziom w życie wchodzą. Najlepiej było wprowadzić zasadę o tym informowaniu o własnych planach i po sprawie. To swoista ingerencja w życie prywatne. Mnie się to nie podoba. Zawodnikom też i o ile pamiętam grozili procesami. Skoro zasada obowiązuje (?) to widocznie jakoś się porozumieli.
Moim zdaniem zawodnik powinien być do dyspozycji w czasie zawodów, co robi poza nimi to jego sprawa. Trzeba mniej kasy wydawać na siebie (swoich członków) a więcej na badania nad testami antydopingowymi i ściganie producentów niedozwolonych środków.
Federacje zachowują się jak książęta udzielni. Bardzo podobało mi się po sprawie Bosmana podejście sądu. UEFA i FIFA strasznie się sadziły. To im sąd króciutko wyjaśnił że albo się zastosują albo zostanie wobec nich wszczęta procedura delegalizacji na terenie UE za niestosowanie się do prawomocnego wyroku.
Od razu się zamknęli :)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Wiesz, z innej strony, tworzone jest też prawo, które samo w sobie ma wbudowane furtki bezpieczeństwa dla krętaczy, więc "coś na rzeczy" jest u samych podstaw. Dla mnie to nie przypadek. Zresztą, tak teraz mi przyszło do głowy, że opłaca się ciche przyzwolenie na doping. Zawodnik dłużej pociągnie, więcej kasy będzie i po sprawie.

Jeśli chodzi o ingerencję w życie prywatne - może być tak, że zawodnik koksuje podczas treningów a na zawody idzie czysty? Może są środki (a pewnie są) o których nie wiemy my i nawet WADA? Może o to chodziło, żeby wyeliminować taką ewentualność... Zresztą, najwięcej burzyli się ci, co do których zachodzą jakieś podejrzenia, np. Nadal. Federer jakoś nie miał nic przeciwko.
Vivid pisze:...nie ważne co wiesz, a ważne to co możesz udowodnić...
No właśnie, chyba wszystko rozbija się o to.
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

PitS pisze: No i jeśli to prawda co piszesz to Bjoergen strzeliła sobie w stopę. Bo na logikę biorąc jeśli jest w stanie funkcjonować bez leku, to nie jest chora!
Do tego ona ma tą "astmę" od grudnia, dwadzieścia parę lat nikt nic nie zauważył, że babka ma tak ostrą postać że podają jej już najmocniejsze leki. Charakter choroby galopujący, pomóc może tylko House.
Dlat. też o tym napisałem,
basic pisze:3. Jeśli faktycznie przebiegnie cały dystans bez wdychania żadnych opcji w trakcie biegu... to tylko udowodni wszystkim, że ta cała astma, to jeden wielki Kit... bo jaka astmatyczka przebiegła by taki dystans, w dodatku na mrozie. prawdziwy astmatyk padłby max po 1 kilometrze, a nie zasuwał 30 i to jeszcze w konkretnym tempie...
Zobaczymy jak to się rozwinie :lol:
Ale coś mi się wydaję, że oczywiście nic takiego nie będzie miało miejsca... np. oficjalny komunikat będzie taki, że Bjoergen bardzo chciała pobiec bez używania tego leku, aby móc udowodnić, że ten lek nie powoduje tego, że osiąga się super wyniki, że bardzo nalegała itp... ale lekarz federacji norweskiej nie zgodził się na takie zachowanie biegaczki ze względu na zbyt duże ryzyko zdrowotne jakiemu w takiej sytuacji byłaby poddana Bjoergen, pomimo jej szczerych chęci... itd :lol:
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Walka z astmą przy pomocy leków rozkurczowych ma tyle wspólnego z leczeniem przyczyn powstawania reakcji alergicznej, co odstawianie palenia przy pomocy plastrów nikotynowych. Tyle że w pierwszym zwalczamy rzekome objawy w drugim niczego nie zwalczamy.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Oj tam PitS, przecież Skandynawska służba zdrowia jest znana na całym świecie ze swojej solidności i nowoczesności. :P
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Niech biegają z inhalatorem i leczą objawy jak wystąpią. ;)
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Jak tak dalej będzie to skasują paraolimpiadę bo paraolimpijczycy też będą chcieli startować ze "wspomaganiem" z pełnosprawnymi ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Jedno mi tylko nie daje spokoju.
Teza: Leki przeciwastmatyczne "nie pomagają" zdrowym uzyskiwać lepsze wyniki.
Pytanie: Dlaczego wobec tego są dla zdrowych zakazane - to przecież nielogiczne.

Wniosek: Listę medykamentów zakazanych układali debile rotfl
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Tak się zastanawiam, może jak komuś dokucza katar sienny i obniża jego wydolność, to też powinien móc zażywać "wspomagacze", albo jak kogoś z wysiłku bolą kolana, albo "puchną" nogi, albo ..., to też im umożliwić. To przecież jakaś paranoja.
Interesuje mnie jeszcze jedna sprawa, jeżeli jakiemuś sportowcowi po kontuzji/wypadku wstawia się tytanowe wzmocnienia, przeszczepia się ścięgna dokonuje innych operacji przywracających zdrowie, to czy w którymś momencie, nie poprawia się jego "parametrów" i jak sprawdzać/dopuszczać takich zawodników do rywalizacji z "niemodyfikowanymi" zawodnikami.
W niedługim czasie, problem przeszczepów, genetycznych modyfikacji może być równie poważnym problemem jak "zwykły" doping.
Gdzie są granice tego szaleństwa.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

ppeter pisze:W niedługim czasie, problem przeszczepów, genetycznych modyfikacji może być równie poważnym problemem jak "zwykły" doping.
Gdzie są granice tego szaleństwa.
Jestem pewny, że te granice zostały już dawno przekroczone i w niektórych sportach doping genetyczny już od kilku lat jest stosowany... z dobrym skutkiem dla wyników stosowany. Coś mi się wydaję, że już przy Michael'u Phelps'ie już coś majstrowano genetycznie :twisted:
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
Hesus
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 15 maja 2009, 14:39
Lokalizacja: Szczecin

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Chciałbym wyjaśnić jedną rzecz, w której wydaje mi się możecie się mylić. To o czym rozprawiają media to nie jest astma tylko astma wysiłkowa. Gdyby ktoś się pofatygował do wujka google to odkryłby, że jest to:
Astma wysiłkowa polega na odwracalnym zwężeniem dróg oddechowych, objawiającym się podczas wysiłku fizycznego lub po nim. Rozwija się u osób z nadreaktywnością drzewa oskrzelowego, co objawia się zwężeniem oskrzeli w odpowiedzi na energiczne ćwiczenia fizyczne, w wyniku skurczu mięśni gładkich, obrzęku błony śluzowej ścian oskrzeli oraz nadmiernego wydzielania śluzu. Jest powszechnym zjawiskiem, które może ograniczać aktywność ruchową, zwłaszcza u dzieci, młodzieży i młodych dorosłych.
Ciekawy jest także sposób leczenia tejże:
Ważnym elementem postępowania w przypadku astmy jest trening fizyczny. Niektórzy badacze utrzymują, że wykonywanie regularnych ćwiczeń aerobowych zmniejsza reaktywność dróg oddechowych. Ważnym elementem zapobiegawczym jest unikanie wysiłku w zimnym i suchym powietrzu.
Może być coś na rzeczy, że po stwierdzonej astmie wysiłkowej lekarze zalecali właśnie trening, zatroskani rodzice powypychali swoje pociechy na różne zajęcia sportowe co objawiło parę talentów.:D
Prawda, że ciut inaczej to teraz wygląda.
Abstrahując od przyczyn uważam, że jeśli przepisy zabraniają stosowania pewnych środków to choroba rzekoma lub prawdziwa nie może stanowić wyjątku.
PitS ma tutaj 100% rację.
PitS pisze:Jedno mi tylko nie daje spokoju.
Teza: Leki przeciwastmatyczne "nie pomagają" zdrowym uzyskiwać lepsze wyniki.
Pytanie: Dlaczego wobec tego są dla zdrowych zakazane - to przecież nielogiczne.
Także jedynym wyznacznikiem powinny być tutaj jednoznaczne przepisy co wolno a co już jest zabronione, bez względu na to czy ktoś choruje czy nie.
Inna sprawa, że nie miałbym nic przeciwko, gdyby nagle powstała konkurencyjna "olimpiada" gdzie wszystkie środki są dozwolone, na własną odpowiedzialność.
"Nikt nie jest nieśmiertelny.Odwagi!"
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Starej daty facet jestem i pamiętam takie pojecie jak schizofrenia bezobjawowa. Czym się charakteryzuje schizofrenia i po czym się ją rozpoznaje? Po objawach, tylko i wyłącznie.
Więc po co ruskim była schizofrenia bezobjawowa?
Ano po to aby wsadzić bez wyroku każdego nieprawomyślnego.
Że nie ma zmian chorobowych? Toż nie będzie miał, bo jego "jaż rozdwoił się" bezobjawowo rotfl

Nie twierdzę że nie ma takiej jednostki chorobowej jak astma wysiłkowa, pewnie jest, pewnie jest też rzadsza niż zwykła astma.
Jakie to szczęście że ona jest i Norwedzy nie musieli jej wynaleźć.

Tak nawiasem mówiąc, nowo pojawiające się jednostki chorobowe powodują u mnie wrażenie, jakoby powstawały na zamówienie rodziców jako forma alibi że ten to może być niegrzeczny bo ma ADHD, ten się niczego nie nauczy i zda bo ma dysortografię.

W mojej klasie nikt nie miał ADHD, dysleksji, czy innej dysplazji. Teraz mają wszyscy, nie dość że jest usprawiedliwienie to i można złoić kasę chorych na "leczenie".
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Hesus
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 15 maja 2009, 14:39
Lokalizacja: Szczecin

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

rotfl
PitS pisze:Więc po co ruskim była schizofrenia bezobjawowa?
Ano po to aby wsadzić bez wyroku każdego nieprawomyślnego.
Znaju znaju, ja toże w czasach najwspanialszego ustroju wychowany.
Nota bene nadal w nim tkwimy.
Ale nie o tym... .
Ciekawy zabieg, najpierw sugerujesz podobieństwa po czym przyznajesz:
PitS pisze:Nie twierdzę że nie ma takiej jednostki chorobowej jak astma wysiłkowa, pewnie jest
No to jeśli istnieje, nie tak jak schizofrenia bezobjawowa, to oznacza, że są ludzie, którzy na nią zapadają.
PitS pisze:...pewnie jest też rzadsza niż zwykła astma.
Ha, i na dodatek jakieś rzadkie schorzenie w przeciwieństwie do schizofrenii bezobjawowej czy dysleksji.
Akurat twierdzi się, że jest dosyć częsta. :D
Nie mam zamiaru bronić astmatyków wysiłkowych, dyslektyków(sam mam stwierdzone wszelkie dys) czy dzieci z ADHD, ba może nawet nie "chorych" tylko tych co te choroby czy to stwierdzają czy wymyślają. Chcę powiedzieć, że powinno się najpierw spojrzeć z obu stron a potem wydawać sądy.
W przypadku biegów narciarskich trzeba przyznać, że to przepisy są durne a nie winić zawodniczki, bo jeśli faktycznie mają tę astmę wysiłkową to wszystko jest zgodne z przepisami i tyle. Ciekawe, że w przypadku tenisa jesteście w większości tacy ostrożni.
Po wypowiedziach Kowalczyk też już byłem gotowy na desant w okolicach Oslo ;) ale jak się tak zastanowić, to przecież zasady były jasne od początku i mimo zapewnień, że nie są to przytyki personalne to jakoś nie chce mi się wierzyć.
"Nikt nie jest nieśmiertelny.Odwagi!"
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Ja też jednak podchodzę do sportu po "PitSowemu" czyli tradycyjnie.
Dla mnie sport to pewna gloryfikacja sprawności, wydolności, sportowiec to ktoś o ponadprzeciętnych możliwościach wydolnościowych, sprawnościowych itd.
To jakie lekki, jaka pomoc?! Nie dajesz rady ze zdrowymi? Wypad na paraolimpiadę. Paraolimpijczycy to też pelnowartościowi sportowcy w nazwijmy to swojej "klasie".
Ewentualnie sport amatorski, rekreacyjny. Wtedy uwzględnia się swoje jakby nie patrzeć ograniczenia. Jaki wyczyn pytam?!
Nie róbmy ze sportu jakiegoś lazaretu.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

PitS pisze:W mojej klasie nikt nie miał ADHD, dysleksji, czy innej dysplazji. Teraz mają wszyscy, nie dość że jest usprawiedliwienie to i można złoić kasę chorych na "leczenie".
Ooo, nie byłbym sobą, gdybym na tematy psychologiczne się nie odezwał ;) Ale krótko będzie, wiem, że moi fani mogą być rozczarowani ;) Ale tak na poważnie... Co do ADHD to powiem tak - jeśli ktoś nie widział dziecka z ADHD, to nie ma pełnego obrazu. Ja mieszkając na stancji żyłem pod jednym dachem z takim. Miał ten dzieciak powaloną matkę i babcię, to też pewnie swoje zrobiło. Swoją drogą, często jest to też wina rodziców, którzy rozpuścili dziecko i teraz nad nim nie panują. Ten medal ma wiele końców.

Co do dysleksji... Hmm... Na pewno nie jest ona tak częsta jak pokazują to wyniki dzieci mających na to papiery. To na pewno. Swoją drogą, zauważcie, że "szał" na dysleksję pojawia się przed maturami lub egzaminami gimnazjalnymi. U nas na studiach powiedzieli od razu, że ich nie obchodzi, czy ktoś ma dysleksję czy nie. Pisać należy starannie.
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Masz stwierdzone Hesus wszystkie ADHD etc. ? Pisze ktoś za Ciebie te teksty powyżej? Nie! czyli można usiedzieć na dupsku 45 min lekcji i znaleźć sposób aby opanować tabliczkę mnożenia, czy poradzić sobie z ortografią?
Ja za to piszę lewą ręką ale w normalny sposób od lewej strony do prawej. Proszę spróbować i powiedzieć że to nic takiego bo to tylko zmiana ręki. Na pewno?
Pisząc w ten sposób zasłaniasz i rozmazujesz już napisany tekst oraz zawijasz rogi.
Czyli ja powinienem pójść po orzeczenie że nie można mi oceniać w szkole zeszytów bo będą brudne, będą miały pozawijane rogi, pozjadane albo podwójnie wpisane wyrazy (wszak nie widzę co już napisałem a czego nie). W ogóle to z tego powodu matury pisemnej nie powinienem pisać bo to niesprawiedliwe, albo pisać bez limitów błędów.
Nie, gramy na takich zasadach jak wszyscy, nie ma pola do nadużyć.
Czy poniosłem z tego powodu krzywdę że nie nadążałem z pisaniem, nigdy nie miałem ładnego zeszytu? Nie! Aby przetrwać rozwinąłem inne umiejętności, "studiowałem" już w liceum, notowałem jedynie to co istotne, więcej wagi przykładałem do rozumienia niż przepisywania. Wcześniej od innych poszukiwałem źródeł bo swoje pisane ograniczałem do minimum. A że moje oceny wyglądały dziwnie? Egzamin na studia zweryfikował wszystko.
TadX pisze: Ja mieszkając na stancji żyłem pod jednym dachem z takim. Miał ten dzieciak powaloną matkę i babcię, to też pewnie swoje zrobiło. Swoją drogą, często jest to też wina rodziców, którzy rozpuścili dziecko i teraz nad nim nie panują.
...
Co do dysleksji... Hmm... Na pewno nie jest ona tak częsta jak pokazują to wyniki dzieci mających na to papiery. To na pewno. Swoją drogą, zauważcie, że "szał" na dysleksję pojawia się przed maturami lub egzaminami gimnazjalnymi. U nas na studiach powiedzieli od razu, że ich nie obchodzi, czy ktoś ma dysleksję czy nie. Pisać należy starannie.
Czyli to nie on miał schorzenie tylko rodzice nie dorośli do tego miana, dziwne że żeby pójść na studia trzeba matury, żeby siąść za kółko - prawa jazdy, żeby wychowywać inną istotę nie trzeba nic poza atawistycznym popędem.



Jaka piękna mogła być ustawa o VAT - masz do zapłaty tyle i tyle procent od wartości sprzedaży i odliczasz to co zapłaciłeś przy zakupie. Stawki niskie, strona tekstu - idylla.
Ale nieeeeeeeeee, trzeba zrobić wyjątki bo tych czy to trzeba zwolnić. A z dziurami jak to z dziurami, najpierw szparka, wszedł jeden powiedział innym, teraz mamy same szparki więcej wyjątków jak tekstu. Co się stało z tymi co nie maja charakteru szczurów i nie szukają lochów? Płacą wysokie stawki i nawet nie próbują już zrozumieć idei powstawania poprawek.

Astma wysiłkowa to realna choroba, powiem więcej to odsetek astmatyków bo jest nakładką na zwykłą astmę. Ktoś zrobił szparkę jedna weszła przymknięto oko, teraz w dziurze siedzą wszyscy. Jak wszyscy będą korzystać z orzeczeń od psychologa to po co robić matury, przecież nie można określonych rzeczy weryfikować.
System aby był sprawny musi być szczelny, żadnych wyjątków. Nie potrafi Bjoergen biegać bez leków niech zacznie robić na drutach albo znajdzie dyscyplinę która nie powoduje takich reakcji alergicznych.

Na paraolimpiadę też się nie nadaje, tam są ludzie którzy wewnętrzną siłą przełamali swoje bariery i ograniczenia a nie poszli na łatwiznę. Ludzie po przejściach ale zdrowi. Chorzy to się leczą.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

PitS pisze:Ja za to piszę lewą ręką ale w normalny sposób od lewej strony do prawej. Proszę spróbować i powiedzieć że to nic takiego bo to tylko zmiana ręki. Na pewno?
Pisząc w ten sposób zasłaniasz i rozmazujesz już napisany tekst oraz zawijasz rogi.
Czyli ja powinienem pójść po orzeczenie że nie można mi oceniać w szkole zeszytów bo będą brudne, będą miały pozawijane rogi, pozjadane albo podwójnie wpisane wyrazy (wszak nie widzę co już napisałem a czego nie). W ogóle to z tego powodu matury pisemnej nie powinienem pisać bo to niesprawiedliwe, albo pisać bez limitów błędów.
A ja jako kurdupel mogę serwować z podstawionego stołeczka, żebym miał wyższy pułap uderzenia? :P
Dla mnie takie przepisy są chore. Dla mnie sport zawodowy zawsze był rywalizacją najlepszych, najbardziej utalentowanych, itp. Tymczasem robi się jakieś durne ulgi dla rzekomo chorych, żeby mogli się doszprycować. Niech ich lekarze wynajdą leki, które nie mają zabronionych substancji, albo spadają do kuchni. Piszę tu zarówno o biathlonistkach, jak i pływakach i kolarzach.

A co do dysleksji, dysgrafii (mój brat właśnie coś takiego dostał), to moja opinia jest zbieżna z tym.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Mam podobne zdanie co PitS, chcesz startować z "chorobą", Twoja sprawa, ale lista środków zabronionych jest dla wszystkich. Nikt się nie pyta osoby na przykład z krótszą jedną nogą (wyraźnie krótszą), czy mu to przeszkadza czy nie.
Są zasady i masz się dostosować.
Ja wiem, że ci ludzie w jakiś sposób związali swoje życie ze sportem, ale jeżeli zasady będą jasne od początku, to będą wiedzieli na co się decydują dużo wcześniej, a tak dochodzi do paradoksu, będziemy szukać kogoś kto ma astmę, bo może podbudowany lekami, będzie miał wydolność większą niż zdrowy. Nie musi tak być, ale kto wie, tak jak napisał PitS, furtka już jest.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Hesus
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 15 maja 2009, 14:39
Lokalizacja: Szczecin

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

PitS pisze:Masz stwierdzone Hesus wszystkie ADHD etc. ?
ADHD top może raczej nie :oops: mówiłem o dysleksji dysgrafii i dysortografii, a co jak brać to hurtem. :wink: .
U mnie akurat to było związane z wcześniactwem, do tego jestem praworęczny ale za to lewonożny :D ma to jakiś związek. No nic, żeby się nie rozpisywać, znam zasady ortografii ale czasem zdarzy mi się napisać uwaga cytuję: maż, chodziło oczywiście o masz. Nieświadomie, to nie mogła być pomyłka. rotfl
Vivid pisze:Ja też jednak podchodzę do sportu po "PitSowemu" czyli tradycyjnie.
Też? Jednak? Że niby gdzie widzisz różnice w podejściu?
Panowie :?
"Nikt nie jest nieśmiertelny.Odwagi!"
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Legalne i półlegalne metody zwiększania wydolności organizmu

Hesus pisze:
Vivid pisze:Ja też jednak podchodzę do sportu po "PitSowemu" czyli tradycyjnie.
Też? Jednak? Że niby gdzie widzisz różnice w podejściu?
Panowie :?
A przeczytałeś co ja dalej napisałem i w jakim kontekście się odnoszę? Wydaje mi się że nie bo nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P

Wróć do „Zdrowie i kontuzje”