Korzystając z wolnych majowych dni udało się zagrać nam kolejną odsłonę serii
Korty: Spójnia - na szczęście jeszcze został tam balon więc można było bezpiecznie pograć przy dzisiejszej mocno pochmurnej pogodzie
.. choć kartoflisko ostre
Wynik:
4:6, 6:2, 6:3
Paweł oprócz tego zabrał ze sobą swoją młodzież... to był podstęp gdyż musiałem uważać na wypowiadane słowa- prawdziwy test oazy spokoju
. Tragicznie nie było, choć kilka razy wymsknęło mi się
.
Pierwszy set, to głównie przełamania... było ich sporo w pierwszym secie. Najgorzej bolało, to kilkukrotnie wygrywałem przy swoim podaniu 40:0, 40:15... a i tak przegrywałem gema... bądź dopiero po nerwowych przewagach wygrałem
. I niestety bardzo nierówna gra... raz zagranie 2-3 fajnych piłek... po czym 2-3 total kaszana...
Było już 2:4, później 3:4, 3:5... zrobiłem przełamanie na 4:5 i miałem szanse wyrównać, ale zepsułem na końcu i set dla Htb...
Drugi set, to zmiana rakiety i szybko udało się wygrać pierwszego gema.... Wtedy Paweł zmienił Radka na Prestka Mid'a... i to był błąd, bo więcej psuł, a troszkę szybciej grałem... do tego Dzieciaki zrobiły swoje bo co chwile przeszkadzały Htb w płynnej grze, czego efektem było odjechanie na 4:0... później gem dla Pawła, gem dla mnie, gem ponownie dla Pawła i ja zamknąłem seta przy swoim serwisie...
Początek 3-go seta również dla mnie i wtedy Htb wrócił do Radka i piłki zaczęły od razu szybciej od Jego strony latać, było już bardziej wyrównane spotkanie, ale początkowa przewaga dała mi więcej luzu i dowiozłem seta 6:3...
Na plus:
-to nawet serwis, który mimo, że bywał już lepszy, to jednak jak na miesięczną przerwę w grze całkiem dobrze działał... tym bardziej, że na rozgrzewce pierwsze 7piłek w siatkę
-Do tego całkiem nieźle wychodziły mi woleje, fakt, że bardziej przypadkiem niż technika, ale kilka punktów zdobyłem w ten sposób... na pewno więcej punktów wygranych niż straconych tym zagraniem
Na minus:
- tragiczna skuteczność uderzeń po linii, totalnie mi nie wychodziło to zagranie, zwłaszcza ze strony Bh... co kiedyś było w miarę skuteczne
- zbyt często bh grany spod piłki, zamiast bardziej bokiem
- mijanie Pawła przy siatce tragedia... fakt, że Paweł sam pomagał w tym aspekcie, ale tak nie może być...
- plus jeszcze kilka opcji, które jak zwykle są masakrą