Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Kącik Gracza...

Kiedyś byłem zapalonym graczem. Nowości różne gatunki od FPS po RTS. Od dłuższego czasu jednak jestem wierny wyłącznie jednemu gatunkowi tj. klasycznym RPG. Nie toleruję minimalizacji fabuły i sprowadzenie rozgrywki do hack'n'slash (mordobitki na każdym kroku).

RPG zawsze był moim ulubionym gatunkiem, a z jego cyfrowych przedstawicieli przerabiałem największe klasyki: Baldur's Gate I&II, Fallout 1&2, KotOR I&II, Neverwinter Nights I&II (niestety nie mogą się równać z BG... liniowa fabuła...), Planescape: Torment, Wiedźmin (w końcu rodzima produkcja na naprawdę światowym poziomie, która wg mnie bije NWN na łeb!) i wiele innych których wymienianie jest bezcelowe gdyż wszystko co najlepsze zostało zawarte we wcześniej wymienionych.

Dla mnie gra w RPG jest jak czytanie interaktywnej książki. I spodziewam się po niej przede wszystkim wciągającej wielowątkowej historii z wieloma zwrotami akcji.

Dlatego nie mogłem sobie odpuścić tytułu, który lada moment będzie miał swoją premierę, wywodzący się z najlepszej "RPG-owej stajni" czyli BioWare tytuł ochrzczony jako duchowy spadkobierca mojego ukochanego Baldur's Gate tj.: Dragon Age: Origins...

Obrazek
www.gry-online.pl pisze:Akcja Origins przenosi nas do umiejscowionego na kontynencie Thedas królestwa Ferelden. Kraina ta, zamieszkiwana przez ludzi, elfy i krasnoludy, stała się obiektem ataku Plagi, zarazy złożonej z najrozmaitszych potworów (balrogów, kościei, plagowilków itp.). By ochronić ludność przed złem, do obrony Ferelden zaangażowano najodważniejszych bohaterów, drużynę Szarych Strażników.
Z pierwszej wzmianki wiemy już że będzie to tytuł utrzymany w klimatach Epic Fantasy RPG co nie znaczy że będziemy skazani na czynienie dobra niczym pobożny Paladyn... niemniej jednak Wiedźmin to nie będzie.

Moje pierwsze wątpliwości pojawiły się po przeczytaniu poniższego...
www.gry-online.pl pisze:Formacja składa się z czterech postaci. Jedną z nich użytkownik może samodzielnie wykreować, wybierając jej rasę, płeć, klasę (wojownik, łotrzyk lub mag) oraz pochodzenie. Ostatni z elementów decyduje o tym, w jaki sposób rozpocznie się przygoda, a także znajduje swoje odzwierciedlenie w dalszych etapach rozgrywki, złożonych z eksploracji krainy fantasy, rozmów z napotkanymi osobami i walk przy użyciu tradycyjnej broni białej oraz magii.

Po BG/NWN oczekiwałem podobnego rozmachu jeśli chodzi o możliwości klasowe ale jak widać twórcy postanowili ułatwić niektóre wybory... z jednej strony czuję pewien niedosyt, z drugiej intencję rozumiem. W BG ilość kombinacji sprawiał że aby poznać wszystkie wątki trzeba by przejść większość gry wielokrotnie różnymi klasami... co nota bene jest do zrobienia co wiem z własnego doświadczenia :::crazy:::

Po odpaleniu kreatora postaci moje obawy nie zniknęły... system rozwoju wydaje się być zbyt uproszczony... podstawowy set statystyk został zachowany jednakże cała reszta wyglądają już inaczej... od razu nasunęły mi się na myśl rozwiązania zastosowane w Diablo 2 co zdecydowanie mi się nie podoba.

Bardzo duży nacisk położono na wykreowanie postaci od strony wizualnej, szczególnie twarzy... wydaje mi się iż jest taki trochę przerost formy nad treścią.

Cóż jak zwykłem mawiać wszystko wyjdzie w praniu... na chwilę obecną jestem sceptycznie nastawiony do przedstawionych rozwiązań ale po naprawdę "fajnych" systemach jakie były użyte w Baldur's Gate czy też świetny Fallout'owski S.P.E.C.I.A.L. na którego podstawie obliczane były wszystkie umiejętności (pomijam już genialne feat'y które tryskały humorem) jestem klientem wymagającym i sprzedawca musi mnie przekonać że nowe = lepsze... póki co jestem "wrogiem nowego".

Następne odczucia będą się opierały wyłącznie o filmiki z gry jako że jeszcze nie miała miejsca premiera.

Bardzo ciekawą innowacją jest możliwość łączenia zaklęć co powodować będzie ich potęgowanie lub znoszenie... to coś nowego i będzie dodawać smaczku rozgrywce. Przykładowa możliwość przygotowania pułapki w postaci plamy oleju, którą podpalimy kiedy przeciwnik znajdzie się w zasięgu wydaje się bardzo atrakcyjna... ciekawe tylko jak daleko posunięta będzie ta interakcja?

Kolejny plus to wpływanie na otoczenie poprzez swoje poczynania. To że nasze czyny wpływały na zakończenie to nic nowego... chociażby w Falloutach mieliśmy w końcówce przedstawione losy poszczególnych lokacji, które odwiedziliśmy lub nie...


Tytuł mam zamówiony przedpremierowo i na pewno odniosę się do tego tytułu jak już jakiś rozdzialik zaliczę... póki co miałem do czynienia wyłącznie z kreatorem postaci.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Cambrinus
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 26 kwie 2008, 22:41

Re: Kącik Gracza: "Dragon Age: Origins"

Od dawna myślałem o założeniu tematu o grach, jednak ciągle coś mnie od tego odciągało.
Skoro tak interesuje Cię Dragon Age polecam to forum. Co do profesji to z tego co wiem będzie kilka specjalizacji. Gra była już recenzowana w magazynie CD-Action i dostał 8+, ale niestety recenzję pisał dziennikarz, który dał Oblivionowi 10/10 (to świetna gra ale 10/10?!) .
"Człowieczeństwo to szeroka fala Gaussowska. I jeden jej kraniec nie przyznaje się do drugiego." Linia Oporu, J. Dukaj
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Kącik Gracza: "Dragon Age: Origins"

Cambrinus pisze:Skoro tak interesuje Cię Dragon Age polecam to forum. Co do profesji to z tego co wiem będzie kilka specjalizacji.
Czytałem pobieżnie... ;)
Cambrinus pisze:Gra była już recenzowana w magazynie CD-Action i dostał 8+, ale niestety recenzję pisał dziennikarz, który dał Oblivionowi 10/10 (to świetna gra ale 10/10?!) .
Oblivion? 10/10? rotfl

Wiesz CD Action już dawno przestało się liczyć... skapcaniało... straciło ostrość widzenia. Tak jak upadł Secret Service, tak samo upadł CDA.

Oblivion jak również poprzednie części serii nie są przeze mnie wysoko cenione... to dla mnie takie inne Might&Magic, nic poza tym.

Dla mnie Bethesda to dla mnie bardzo płytki producent. W przypadku Elder Scrolls za bardzo skupili się na grafice lejąc na ważniejsze sprawy... patrząc na kolejne serie mam wrażenie jakbym oglądał kolejne części Terminatora... taki odgrzewany kotlet z lepszymi efektami specjalnymi i tyle...

Oblivion nic nowego nie wnosił... Baldur's Gate czy Fallout to były naprawdę niesamowite produkcje... ale tam nie chodziło o grafikę tylko o klimat, którego Bethesda wg mnie nie potrafi stworzyć.

Jeśli chodzi o ocenę nowego produktu BioWare... na razie jestem nastawiony sceptycznie aczkolwiek cały czas liczę na b. dobrą historię...
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Hesus
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 15 maja 2009, 14:39
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kącik Gracza: "Dragon Age: Origins"

Na pewno nie zagram :lol: wiem na ile to wciąga i nie chcę ryzykować. :wink:
Nie jestem też wielkim fanem tego rodzaju gier chociaż Gothic I ... niezapomniany.
Znajomy puszczał jakiś czas temu Trailery do DA i ten zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Przyjemnego oglądania.
http://www.youtube.com/watch?v=YTKwnzY3 ... re=related
"Nikt nie jest nieśmiertelny.Odwagi!"
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Kącik Gracza...

Dragon Age ściągnięty... teraz tylko czekam na premierę i klucz aktywacyjny... ojjj będzie rzeźnia normalnie! :P
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Kącik Gracza...

Musisz bardziej wierzyć w siebie ED, może od razu Cię nie pochlastają... rotfl
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
PIXI
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 959
Rejestracja: 31 maja 2008, 19:03
Lokalizacja: Mysłowice/Sosnowiec

Re: Kącik Gracza...

Oho, widzę że temat zmieniłeś na ogólny, dziękować ED :)

No więc na chwilę obecną mam starego kompa (9 lat), więc w gry na PCta ogólnie nie gram, jak już w coś świeżego to na PSP.
Obecnie gram sobie w FIFĘ 10 (jutro premiera PESa 2010 na PSP, ale podobno PES duuużo słabszy od FIFY tegorocznej - tak słyszałem od posiadaczy XBoxa 360 i Play Station 3).
Kiedy kupię większą kartę pamięci (obecnie mam 1 i 4 GB, zamierzam kupić jeszcze 8 na tą chwilę), to zamierzam grać w:
- FIFĘ 10 - ciąg dalszy
- Final Fantasy Crisis Core VII - wg bardzo wielu najlepsza gra na PSP w historii - muszę spróbować w końcu
- PES 2010 - trzeba sprawdzić, czy 'innokonsolowcy' mają rację ;)
- WWE Smackdown vs. Rav 2010 :twisted:
- GTA: Chinatown Wars
- Colin McRae: DiRT 2
- FM Handheld 2010
- Jak and Daxter: Zaginiona Granica
+ czekam na premierę:
- przede wszystkim - Assasin's Creed - Bloodlines - najbardziej oczekiwana przeze mnie gra na PSP do tej pory
- Tekken 6.
Tyle pamiętam na tą chwilę.

A poza tym moimi ulubionymi grami z tych co pamiętam były:
- na PSP:
-- God of War: Chains of Olympus - CUDO! :D
-- FIFA 09/10
-- Brothers in Arms: D-Day
- na kompa:
-- Call of Duty 2 - nowsze wersje mi nie poszły na kompie, a na PSP jest tylko dość przeciętne CoD - Roads to Victory, planuję po gimnazjum kupić laptopa, żeby mi przynajmniej Modern Warfare 2 poszedł ;) - w Dwójce na serwerze rankingowym za 'swoich czasów' byłem drugi na świecie w klasyfikacji ogólnej miesiąca :D
-- Rayman 3: Hoodlom Havoc
-- Rayman: Szalone Króliki - pewnie niektórzy pamiętają mój stary avatar na Forum - właśnie z tej gry, którą totalnie wielbię!
-- Disciples II: Bunt Elfów - czekam na Disciplesa III (premiera obecnie zapowiadana na grudzień 2009), a potem będę czekał na koniec gimnazjum, żebym miał na czym w tego Disciplesa grać :P
-- Heroes M&M V - jeśli będę miał nowego kompa, to być może wyposażę się w Dzikie Hordy lub/i Kuźnię Przeznaczenia

Ogólnie jeśli bym miał powiedzieć ulubiony rodzaj gier, to ciężko byłoby mi to wybrać - jest to zależne przede wszystkim od nastroju i tego, w co obecnie grają kumple. Raczej wskazałbym tendencję do TPP akcji - jak GoW, Assassin's Creed i strzelanki - CoD, trochę mniej MoH, Brothers in Arms

Jeszcze nie wspomniałem, ale grami w które chyba najwięcej czasu mi zajęły (niekoniecznie gry ulubione, ale mnie wciągnęły), były:
- Harry Potter: Mistrzostwa Świata w Quidditchu - jak byłem mały to przeszedłem całe, zdobyłem wszystkie karty, chyba to 3 miesiące robiłem :P
- FIFA 06
- CoD 2 (multiplayer)
- Virtua Tennis 3, VT World Tour i Smash Court Tennis na PSP
- Burnout: Dominator
- Tekken 5: Dark Resurrection
- Heroes of Might and Magic III - Ostrze Armaggedonu <- nie miałbym serca tej gry nigdzie nie umieścić ;)
- Re-Volt - teraz dopiero sobie przypomniałem, ale to jest gra nieśmiertelna, grałem w nią prawie 10 lat temu, zdarza mi się grać i teraz
- oczywiście legendarny DSJ, 2D oczywiście, bo 3 to już kicha ;)

Jak coś sobie przypomnę, to dopiszę.
Tym, co to przeczytali całe - gratuluję :P
out of business
Awatar użytkownika
Cambrinus
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 26 kwie 2008, 22:41

Re: Kącik Gracza...

No to może teraz ja przybliżę swój dorobek.Gram na starym, poczciwym PC ze względu na cenę gier która jest w momencie premiery niższa o 50% od ceny gry konsolowej.Oprócz tego gry na PC szybciej tanieją i trafiają do tanich serii.
Gram we wszystko co dobre i gatunek nie ma tu znaczenia, chociaż RTS-y i RPG umiłowałem szczególnie.Poniżej prezentuję spis tego co memu sercu najdroższe (kolejność przypadkowa):
1) Baldur's Gate I i II- wspaniała gra od Bioware'u z wyjątkiem grafiki wciąż jest świetna
2) Mass Effect - również dzieło Kanadyjczyków z Bioware choć zupełnie się różni od BG uważam, że to całkiem nieżła gra
3) Gothic I,II(z dodatkiem) i III- fajna seria choć twórcy trochę się pogubili w III części dając ogromny świat, ale jednocześnie robiąc grę na jedno kopyto.
4) Supreme Commander (z dodatkiem)- fantastyczny RTS przygniatający skalą konfliktu i możliwościami automatyzacji naszej machiny wojennej.
5) Test Drive Unlimited - chyba największa samochodówka w historii, przyjemny model jazdy i rozbudowany tryb multi sprawia że siedzę przy niej do dzisiaj.
6) Warhammer 40k Dawn of War- naprawdę dobry RTS w fantastycznym świecie.
7) Company of Heros - to co wyżej tylko lepiej, więcej i w realiach II wojny światowej
8) Seria Splinter Cell (bez Double Agent) jedna z moich ul;ubionych skrdanek przejście Chaos Theory na najwyższym poziomie trudności na 100% zajęło mi wiele godzin z życiorysu.
9) Seria Thief- moja ulubiona skradanka ustępuje SC pod względem technologicznym, ale klimat naprawdę powala.
10) The Longest Journey i Dreamfall - wybitne przygodówki, ze świetną fabułą i fantastycznym Jarosławem Boberkiem.
11) Seria Total War
12) Europa Universalis II
13) Majesty
14) Dark Messiah M&M
15) Psychonauts
16) Civilization IV
17)Wiedżmin - nie bez powodu zostawiłem ten tytuł na sam koniec. Gra jest bardzo dobra, a kiedy popatrzymy z perspektywy filmu jeszcze lepsza. Jednak ma wady, których twórcom odpuścić nie mogę:
a) poziom trudności- gra jest tak banalnie prosta że na dobrą sprawę można ją przejść na wzór nowego "każualowego" Księcia Persji, z którego frajdę czerpiemy wciskając cały czas jeden i ten sam przycisk.
b) modele postaci - nie chodzi mi wcale o to że były za kanciaste (chociaż były...), ale o to że twórcom nie chciało się nawet przebarwić paru wdzianek by gracz nie miał co chwila déjà vu*.
c) optymalizacja - jeśli było coś czym zachwycił mnie Wiedźmin od strony technicznej to to, że silnik Aurora w ogóle go uciągnął. Czasy ładowania w wersji premierowej były tak tragicznie długie że można było podczas nich przeczytać dwa pierwsze tomy opowiadań o wiedźminie...
To na razie tyle moich wynurzeń. A teraz mały plagiat:"Tym, co to przeczytali całe - gratuluję". :wink:
*Déjà vu (fr. już widziane) - odczucie, że przeżywana obecnie sytuacja wydarzyła się już kiedyś.
"Człowieczeństwo to szeroka fala Gaussowska. I jeden jej kraniec nie przyznaje się do drugiego." Linia Oporu, J. Dukaj
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Kącik Gracza...

Cambrinus pisze:a) poziom trudności- gra jest tak banalnie prosta że na dobrą sprawę można ją przejść na wzór nowego "każualowego" Księcia Persji, z którego frajdę czerpiemy wciskając cały czas jeden i ten sam przycisk.
Wiedźmin ma 3 poziomy trudności... jeśli najtrudniejszy przechodzisz bez mrugnięcia okiem to pogratulować :D
Cambrinus pisze:b) modele postaci - nie chodzi mi wcale o to że były za kanciaste (chociaż były...), ale o to że twórcom nie chciało się nawet przebarwić paru wdzianek by gracz nie miał co chwila déjà vu*.
Fakt ale wiele gierec tak ma... obecnie DA przerabiam to będą szanse do porównania :)

Na chwilę obecną gra mnie nie powaliła... za bardzo uproszczona pod kątem tworzenia postaci jak dla mnie (nie mam na myśli strony wizualnej ale liczbę umiejętności, specjalności i klas...). Ale dużo jeszcze przede mną... póki co przerabiam Prologi zależne od klasy/płci/rodowodu...

Wstępnie mogę powiedzieć że najciekawsze zabawy mają magowie i elfy, najbardziej toporna i nudna jest historia człowiek+woj... póki co NWN o lepszej grafie i pomniejszonym systemie tworzenia postaci.
Cambrinus pisze:c) optymalizacja - jeśli było coś czym zachwycił mnie Wiedźmin od strony technicznej to to, że silnik Aurora w ogóle go uciągnął. Czasy ładowania w wersji premierowej były tak tragicznie długie że można było podczas nich przeczytać dwa pierwsze tomy opowiadań o wiedźminie...
Yyyy... Ja nie miałem problemów... O_O

Nie wiem może komp wystarczająco mocny że tego nie odczułem?
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Hesus
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 15 maja 2009, 14:39
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kącik Gracza...

Kurde kiedyś to się grało.
Noce zarywałem przy(w kolejności chronologicznej):
Civilization(do dzisiaj bardziej mnie rajcuje niż kolejne części)
Heroes III(oczywiście najlepiej smakuje w trybie human v human)
Championship Manager 05(FC Basel zdobyłem wszystkie możliwe trofea, wystarczyło zaimplementować odpowiedni trening)
War Lords (nocne posiadówy w akademiku, bo przecież nie samemu)
Europa Universalis II(niestety nie udało mi się podbić wszystkich prowincji, ale było całkiem blisko)
Medieval Total War(tu już bezproblemowa ekspansja)
No i obecnie Left 4 Dead... .
"Nikt nie jest nieśmiertelny.Odwagi!"
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Kącik Gracza...

Ja do tej pory wspominam rozgrywki w HoMaM3 w trybie "przesiadkowym"(Hot Seat)... czasy kiedy net nie był tak dostępny jak teraz... b. krótko po tym załatwiliśmy pierwszą sieć blokową (nikt nie chciał wejść więc lataliśmy zbierając podpisy chętnych żeby zachęcić providera) wtedy to już rozgrywki po LAN-ie... ahh...

Teraz męczę się ze ściąganiem dodatków do DA:O. Na przyszłość. Zalecam hasło bez znaków specjalnych. Z kontem internetowym nie było problemów ale z poziomu gry odrzucało mi hasło ze znakami #, @, %, $...
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Cambrinus
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 26 kwie 2008, 22:41

Re: Kącik Gracza...

El Diablo pisze: Wiedźmin ma 3 poziomy trudności... jeśli najtrudniejszy przechodzisz bez mrugnięcia okiem to pogratulować :D
Przeszedłem Wiedźmina dwa razy , w obu przypadkach grałem na najwyższym poziomie i o ile za pierwszym razem miałem drobne problemy z bestią, to już drugi raz przeszedłem grę bezstresowo, a za najgroźniejszego przeciwnika uznaję Kokacydium w II akcie na bagnach...
El Diablo pisze: Yyyy... Ja nie miałem problemów... O_O

Nie wiem może komp wystarczająco mocny że tego nie odczułem?
A grałeś na wersji bez żadnych patchy? W pierwszym albo drugim poprawili to do jakichś rozsądnych granic.

Co do Dragon Age'a to pokładam w nim duże nadzieje, a wysokie oceny w prasie tylko podwyższają moje oczekiwania. Grę jednak zakupię raczej w grudniu, by móc poznać więcej opinii (na twoje pierwsze wrażenia czekam z niecierpliwością :wink: ).

PS. Ile zajmuje sama instalka Dragon Age'a? Pytam z ciekawości.
"Człowieczeństwo to szeroka fala Gaussowska. I jeden jej kraniec nie przyznaje się do drugiego." Linia Oporu, J. Dukaj
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Kącik Gracza...

Ja już dawno wypadłem z obiegu a najmilej wspominam całe dnie przesiedziane przed telewizorem Bierioska i Atari 800XL (był rok 1981/82) i takimi tytułami jak River Raid, Ninja, World Karate Championship, Bruce Lee. Potem czasy Amigi i pecety.
Najwięcej czasu spędziłem z SimCity 2000, seriami FIFA/NBA i kolejnymi odsłonami Colina McRea i Counter Strikiem. Mam wiele fajnych wspomnień z tym związanych :)
Grać przestałem dokładnie 01.01.2005 roku. Przyszedłem z imprezy sylwestrowej, sformatowałem dysk systemowy i ... więcej nie instalowałem gier. Tak z dnia na dzień, ciekawe jak na to patrzę :)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Kącik Gracza...

Vivid pisze: Najwięcej czasu spędziłem z SimCity 2000, seriami FIFA/NBA i kolejnymi odsłonami Colina McRea i Counter Strikiem.
Swój chłop ;) Ja do tej pory pykam w Counter-Strike'a (Source), jakoś gry w które trzeba się "angażować" mnie nie pociągają, a tu wejdę "poszczelam" 10 minut i dniówka wyrobiona :)
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Kącik Gracza...

Cambrinus pisze:Przeszedłem Wiedźmina dwa razy, w obu przypadkach grałem na najwyższym poziomie i o ile za pierwszym razem miałem drobne problemy z bestią, to już drugi raz przeszedłem grę bezstresowo, a za najgroźniejszego przeciwnika uznaję Kokacydium w II akcie na bagnach...
Miałem podobnie...

Bestia to spory przeskok między pokrakami, które zabijasz... i masz takie wrażenie za pierwszym razem "Co to jest do cholery?!

Kokacydium bodajże załatwiłem podpalając ją znakiem Igni oraz kombinacją odpowiednik eliksirów chyba przed zatruciem i powaleniem ale to dawno było więc mogłem coś pomieszać...

Moja ocena trudności Wiedźmina jest taka że dopóki nie jesteśmy rozwinięci to walka jest bardziej upierdliwa (mało opcji). Jak już mamy więcej opcji po rozwinięciu to wszystko staje się proste... mamy mnóstwo eliksirów do użycia, już znaki na dobrym poziomie, lepszy sprzęt i umiejętności...

Po walkach z Magistrem i Azarem Javedem spodziewałem się naprawdę czegoś trudnego... a ubicie Javeda było banalne (...może dlatego że miałem medalion?), w ogóle po drugim akcie było właściwie z górki...
Cambrinus pisze:A grałeś na wersji bez żadnych patchy? W pierwszym albo drugim poprawili to do jakichś rozsądnych granic.
Tak mi się zdaje... ale głowy nie dam... DA chodzi mi czyściutko (AAx4, tekstury na max, 1024x768).

Chcesz wolne wczytywanie i mulenie? Zagraj w KotOR II bez patchy... mordęga :discon:
Cambrinus pisze:Co do Dragon Age'a to pokładam w nim duże nadzieje, a wysokie oceny w prasie tylko podwyższają moje oczekiwania. Grę jednak zakupię raczej w grudniu, by móc poznać więcej opinii (na twoje pierwsze wrażenia czekam z niecierpliwością :wink: ).
Jako fan BG czułem potrzebę zagrania w DA ale wstępnie moja ocena fabularna jest taka: BG > Wiedźmin >>>> DA=NWN...

Nie wiem... może po BG i Wiedźminie nic nie potrafi mnie zaskoczyć? (Bogactwo i zróżnicowanie zadań w tym pierwszym jak i przewrotność i anty 0/1-kowe możliwości wyboru w tym drugim...)

Fabuła w DA na ten moment jest dla mnie po prostu liniowa... zbyt oczywista... może to się zmieni?

Ja wspominam BG I i II z dużym sentymentem... przede wszystkim świetny pomysł na bohatera - pomiot boga mordu ma brata, który chce stać się drugim panem mordu etc., świetne zadania chociażby odnalezienie psa chłopczyka, który okazuje się potworem, zbieranie pantalonów etc. ... a w II kiedy już miało być tak fajnie... upsss tatuś narobił więcej dzieciaczków niż się zdawało, a paranoiczny Jon niczym doktor House koniecznie chce nas przebadać :P

Jeśli chodzi o BG to mam tylko małe ale w związku z Tronem Baala... pomysł fajny ale zadania już było trochę Icewind Dale'owate... siekaj->łup->bij->siekaj...

Wiedźmina stawiam wyżej niż NWN czy DA (na chwilę obecną). DA trąci mi schematyzmem... ot potężna acz zamierająca organizacja musi brać rekrutów, Ty przez przypadek bla bla bla... lubię taki schemacik tylko w Star Wars (KotOR'y były świetne!)

O ile w Wiedźminie mamy podobny schemat (organizacja etc.) to jest ona neutralna, ma swój charakterystyczny kodeks no i ma unikalny sposób pozyskiwania i przygotowywania rekrutów (Kinder Niespodzianka ;) ). Humor jest ostry, a świat nie jest tak doskonały.

DA wydaje mi się częściowo inspirowane NWN chociażby rozmowami początkowymi (chodzi mi o schematy)... więcej wkrótce ponieważ zaczynam od nowa ze względu na niefortunnie wybraną ścieżkę rozwoju (obserwacje własne + lektura online'owa). Idę tworząc typowy czołg.

Aha i na marginesie odnośnie BG... nie zapomnę miny mamusi kiedy z ciekawości zapytała w co tam...
Odpowiedziałem: Aaaa wiesz jest bękartem boga mordu, na którego poluje brat, który zdążył zabić przybranego ojca i...

Szok na twarzy matuli = Bezcenny!
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
bodysek
Weteran
Weteran
Posty: 1075
Rejestracja: 30 sty 2006, 16:02

Re: Kącik Gracza...

Oj kiedyś to się grało, czasy podstawówki, jako jeden z pierwszych chyba miałem kompa i od razu wielu przyjaciół. Herosy nie Herosy, Fify, Simsy, Rally Championship itd... to były czasy nie zapomniane. Prince of persia, Goal, Scorch, przecież to same perełki, nie to co teraz...

Teraz to grywam w Fifę od czasu do czasu na konsoli, bo ta gra nigdy nie wyginie, no i gdybym miał lepszego kompa to z chęcią w FM-a bym sobie popykał, no ale nie mogę.

wyczesany pisze:Swój chłop ;) Ja do tej pory pykam w Counter-Strike'a (Source), jakoś gry w które trzeba się "angażować" mnie nie pociągają, a tu wejdę "poszczelam" 10 minut i dniówka wyrobiona :)
No zwłaszcza, jak dostaje się łomot od 12 latków :wink: .
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Kącik Gracza...

Cambrinus pisze:PS. Ile zajmuje sama instalka Dragon Age'a? Pytam z ciekawości.
Troszkę ponad 15GB czyli bez przesadyzmu. No ale jeśli masz kody promo to trzeba dodać wszelkie dodatki:
Twierdza Strażnika chyba 350MB...
Kamienny Więzień chyba 500MB...

Jeśli dobrze kojarzę poza 1-ym dodatkiem reszta zajmuje już mniej ale tak 1,5GB bym radził mieć dodatkowo...

Oczywiście o czym my mówimy? :lol: Nawet 20GB to w tej chwili nic, 32GB to mają pendrive'y (nota bene Ja ściągnąłem plik instalacyjny (7,9GB) z innego kompa o szybszym łączu i przeniosłem właśnie na pen'ie) ale nadmieniam tak na wszelki wypadek jeśli dysk zamulony jest innymi śmieciami ;)

No i jeszcze jedna sprawa. Te dodatki są normalnie odpłatne (ogólnie paranoja że za dostęp do postaci czy przedmiotu trzeba płacić) ale Ja mam kody promo (czyli mam za darmo) więc szkoda by było nie wykorzystać. Normalnie nie dałbym 1zł za taką usługę.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
PIXI
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 959
Rejestracja: 31 maja 2008, 19:03
Lokalizacja: Mysłowice/Sosnowiec

Re: Kącik Gracza...

El Diablo pisze:Oczywiście o czym my mówimy? :lol: Nawet 20GB to w tej chwili nic, 32GB to mają pendrive'y...
Cóż, ja mam dysk 40 GB, a jeszcze parę lat temu miałem 8 GB i to było sporo. ;)

Dziś miałem iść do kumpla na "turniej" Fight Night Round 4 na PS3, ale mu nie doszła gra... Za tydzień pójdziemy, prawdopodobnie w 4 osoby ;)
out of business
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Kącik Gracza...

No to moje typy:
V for Victory (A bridge too far - Arnhem)
Close Combat od I do V
Medal of Honor
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Kącik Gracza...

_______________________________________________________________________________________________
12 Lis 2009, 22:02

Dragon Age: Origins - Wrażeń ciąg dalszy...

Fabuła póki co mnie nie zaskakuje... no może poza wycofaniem się wojsk, które miały zaatakować po sygnale... pcha się człowiek przez watahy potworów, rozwala bossa na koniec tylko po to by zostać zdradzonym... pierwszy jako taki zwrot akcji w grze.

Na razie naprawdę pozytywnie zaskoczył mnie event rodem z Fallouta... tj. podczas podróży cut-scenka nawiązująca do komedii, filmów i innych takich. Tak jak w F2 mieliśmy Rycerzy króla Artura z Monthy Pythona, tak w DA jesteśmy świadkami... znalezienia Supermana przez Kentów. I póki co te 20 sekund oceniam najlepiej...

Z "nowoodnalezionych" negatywów muszę podkreślić swoje zdegustowanie tragicznym AI tak wrogów jak i postaci prowadzonych.
Postacie prowadzone mają problem z dotarciem do wyznaczonych miejsc. Przestają bez wyraźnych przyczyn podążać w wybranym kierunku. Podczas walki nagle przestają atakować.
Jeśli chodzi o ułomność wrogów to przykładowo boss w Wieży Ishtal. Po prostu komedia. Po rzuceniu kilku zaklęć na potworka ten upiera się ubić maga w walce wręcz. Teraz jakie są paradoksy. Pierwsza sprawa ogr kompletnie ignoruje wszystko dookoła i odpowiednio sterując magiem możemy sobie urządzić karuzelę. Teraz nie było by w tym większej upierdliwości gdyby można było zaatakować potwora w walce wręcz... otóż nie. Postacie nie potrafią wyprowadzić ciosu w poruszającego się ogra... no i cóż z tym począć? Ja rozwiązałem to dość łopatologicznie... wszyscy poza magiem stoją w środku wyposażeni w łuki i strzelają sobie w potworka kiedy ten robi kółka wokół nich próbując złapać maga... niesmak pozostał :tired:

_______________________________________________________________________________________________
27 Lis 2009, 20:09

Cała gra ukończona na kilka różnych sposobów... czas więc na ostateczne podsumowanie.

Jeśli chodzi o ogólny odbiór tego produktu to jest całkiem niezły RPG z uproszczoną mechaniką tworzenia postaci.

Jeśli natomiast chcemy DA:O oceniać przez pryzmat kultowego Baldur's Gate (w końcu jeszcze przed wydaniem został okrzyknięty jego duchowym spadkobiercą) nie będzie to ocena raczej niepochlebna. Ale po kolei...

Fabuła...
Poza moimi wątpliwościami wałkowanymi wcześniej należy dodać iż mimo sporej schematyczności fabuła stoi na niezłym poziomie. Ciekawy acz nie wybitnie oryginalny wątek. Parę zwrotów akcji jest ale nie są one aż tak zaskakujące/ciekawe jak w BG.
Są natomiast w niej pewne... niedociągnięcia. A już totalnie irytujący jest fakt że w mieście Krasnoludów musimy dokonać wyboru króla kompletnie w ciemno tj. nie ma możliwości dialogowych pozwalających na wybranie dobrego/złego.

Ogólnie świat jest dobrze zaprojektowany. Gro sprzętów ma swoją historię dodawaną w dzienniku (znajdujemy w czasie gry notatki). Jednakowoż te historie mogłyby być lepiej przedstawiony niż wrzutka literek do dziennika. Takie przedstawienie "wypracowanej przyszłości" świata mnie trochę... zirytowało.

O co mi chodzi? Po zakończeniu gry w Falloutowskim stylu dostajemy informacje o przyszłości odwiedzonych przez nas lokacji, w zależności od wyborów jakich dokonaliśmy poszczególne regiony rozwijały się inaczej. I tu zgrzyt techniczny! Skoro mamy nową, piękną i kolorową szatę graficzną to czy nie można było stworzyć chociażby animacji ilustrujących co się wydarzyło? Zamiast tego mamy jakieś nieostre statycznie obrazki z wyrzuconym tekstem. O ile w Falloutach które z racji wieku wyglądały jak wyglądały było to zrozumiałe, a nawet klimatyczne dzięki dobrze dobranym obrazkom, tak w przypadku DA:O nie czuje się kompletnie nic czytając mdły tekst na byle jakim tle...

Naprawdę grze dodałoby uroku przedstawienie pobocznych historii (które prezentowane są tekstowo), a przede wszystkim zakończenia całej gry, tak jak to uczyniono w dodatku Twierdza Strażnika, tam mamy animacje oparte na silniku gry, które pokazują kolejne "wątki historyczne" związane z tą przygodą.

Prawdę powiedziawszy cenię sobie fabułę przedstawioną w Wiedźminie dużo bardziej niż tą w DA:O. Grając w DA:O czułem pewien niedosyt kiedy tłumaczenie niektórych czynów opierało się głównie na ambicji... cały czas miałem wrażenie że fabuła będzie głębsza... że okaże się iż zło wpływało na czyny Loghaina... a tu niet... po prostu pozostawił na rzeź króla bo... tak. Myślałem że gra zaskoczy mnie jakimś porażającym zwrotem akcji rangi Star Warsowej ("Luke jestem Twoim ojcem!" czy też kiedy dowiedzieliśmy się w KotOR I że to my jesteśmy lordem Sith którego wszyscy się tak boją i wokół którego toczy się historia gry...), a tu lipa.

Dodatkowo jest pewna bezsensowność całej historii. Niezależnie jak postępowaliśmy w grze jeśli zasiądziemy na tronie to zawsze będzie wzmianka że królestwo ucierpiało bo walczyliśmy o władzę z królową. To na co te poświęcenia w postaci: "Nieeee... nagroda jest zbędna! Wszystko w imię dobra i sprawiedliwości!". No sorry ale to jest brak konsekwencji. Idealnie dobre zakończenie jest jedno, mamy zginąć i tyle...

Dla mnie bezsens no ale... heroiczna śmierć zawsze najlepsza... ja, ja... :discon:

Moim skromnym zdaniem DA:O ma się tak samo do BG jak NW. Po prostu trochę lepsza grafika ale fabuła skromniejsza, bardziej liniowa.


Silnik gry...
Łomatulu! Znowuż Wiedźmina oceniam wyżej. Mimo iż graficznie na pewno odstaje to przynajmniej widzieliśmy wszystko co chcieliśmy. Silnik DA:O jest ułomny i nie boję się tego słowa. Kiedy wchodzimy w niektóre rejony gra automatycznie zmienia obraz tak że widzimy tylko to co mamy pod stopami. Gdyby nie minimapa nie wiedziałbym że 3m obok są wrogie jednostki. Duży minus. Podobnie w przypadku wbiegania pod górkę. Nie widzimy co jest metr wyżej... po prostu tak jakby szyja była nieruchoma.

Dalej... walka. Wspomniałem już o o potworach bawiących się w karuzelę... to nie wszystko. Niestety zgrzyty są również przy wykonywaniu poleceń. Przykładowo atakując jakiegoś poruszającego się potwora postać głupieje... potworek przebiega obok a ten wodzi ją wzrokiem i... nic nie robi. Kiedy jakiś większy potwór wykonuje atak specjalny to atakujące go postacie zatrzymują się...

Prześwitujące lub lewitujące przedmioty to też przykry standard...

No i trzy kluczowe minusy (wg mnie oczywiście)...
1) Sztuczne 3D... bo czy naprawdę mamy do czynienia z grą 3D jeśli stojąc na balkoniku i mając 3m przed sobą wroga nie możemy do niego strzelić z łuku tylko musimy zejść by być w jednej płaszczyźnie z nim?

2) Opcje dialogowe, niezła sieczka... przy wyborze władcy dokonujemy wyboru by później w opcjach dialogowych mieć teksty które kompletnie przeczą naszym wyborom (np. decydujemy się na poparcie królowej by później wypominać innemu kandydatowi na tron że rezygnuje mimo naszej walki o jego elekcję...).

3) Miała być interaktywność (łączenie zaklęć etc.) i jest... ale bardzo wybiórcza i okrojona. Nie można rozwalić kufra mieczem ale można podpalić olej. Nie można rozwalić beczki z olejem ale można ją w nieskończoność podpalać etc. Nawet jest osobna zakładka na interaktywność żeby nie skłamać jest takich kombinacji aż (no szał po prostu, uwaga...) 16! WoW! Porwało mnie...

Myślałem że interaktywność będzie większa np. niwelacja zaklęć mrozu, magią ognia (chociażby powodując powstaniem kałuży albo "cóś"... )

Postacie...
Niektóre barwne i ciekawe, a niektóre nudne jak flaki z olejem... na pewno niektóre są niezwykle ciekawe. Elf zabójca którego możemy przyłączyć wydaje się być, moim zdaniem oczywiście, inspirowany kotem ze Shreka no ale to tylko moje spostrzeżenie.

Bioware znowu popada w schematyzm. Jedyny dobry (dobry w sensie umiejętności) mag jakiego możemy znowu jest zły (patrz BGII itd.) i w dodatku pryska przed główną walką.

Mogę grę polecić jako ciekawy RPG (poza tym kto wie kiedy jakiś przyzwoity, bo takim na pewno jest, RPG wyjdzie) ale nie ma w nim nic nadzwyczajnego. Jeśli miałbym wybierać między Wiedźminem, a DA:O bez wahania wybrałbym Wiedźmina.

P.S.: Zapomniałem dopisać! Zdecydowanie za mało odnośników do filmów. Po "Supermanie" i moim skojarzeniu Elfa ze Shrekowym kotem nie było nic.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.

Wróć do „Pogadanki & Pogaduchy”