Kto wygra Australian Open 2009 ?

Roger Federer
44%
32
Rafael Nadal
21%
15
Novak Djokovic
4%
3
Andy Murray
22%
16
Andy Roddick
3%
2
Jo Wilfried Tsonga
Brak głosów
0
Gael Monfils
1%
1
Ktoś inny
5%
4
 
Liczba głosów: 73
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Spokojnie, oceniasz z całym szacunkiem Verdasco po jednym turnieju, zapominając jak w zeszłym roku nogawki portek trzęsły się na widok Nadala po drugiej stronie siatki. Jest postęp? Oczywiście, mnie się ten jego tenis bardzo podoba, gra kątowo wyśmienicie, samemu prawie nie biegając. Gra dobrze z obu stron, serwuje pewnie ale to są -5 a nie 6. Jest zawodnik perspektywiczny który namiesza w pierwszej 5? Moim zdaniem nie będzie to Verdasco. Co więcej nie widzę takiego na horyzoncie.

W zeszłym roku po AO dobrze zapowiadali się Tsonga i Gulbis i obaj nie spełnili pokładanych w nich nadziei.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
ariel
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 3 mar 2008, 18:34
Lokalizacja: Poznań
Kontakt: Strona WWW

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Nie no, ja nie traktuję Verdasco jako kandydata na jedynkę lub nawet dwójkę a nawet na trójkę. Tam w moim poście przy Verdasco była taka specyficzna ikonka, spójrz ;) . Jedna sprawa to to, że jego gra mi się niezmiernie podoba, druga to taka, czy taką formę utrzyma. Życzę mu tego ale czy tak będzie? Zobaczymy.
None but Jesus...
http://thaleia.pl
WójtinhoFCJ
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 1 lut 2009, 16:19

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Siemka wszystkim.

Jako kibic Nadala cieszę się, że wygrał. Zasłużył na ten tytuł. Rafa rozwija się z każdym rokiem, są więc efekty. Jest w tej chwili wszechstronnym tenisistą no i oczywiście najlepszym.

A na pewnej stronie sportowej widziałem komentarz, że Nadal koksi :lol: i że za 2-3 lata koniec kariery :lol: niektórzy nie potrafią uznać wyższości rywala i wymyślają potem takie kwiatki.

A tak ogólnie co do Nadal-Federer to nie rozumiem do końca ludzi, którzy mówią, że gdyby Fed miał silniejszą psyche podczas tych meczów, to by wygrał bo jest lepszym tenisistą technicznie. Właśnie to moim zdaniem sprawia, że jest gorszym. Może mieć lepsze umiejętności techniczne, ale jeśli ma problem w środku to sprawia, że ogólnie jest słabszy od Nadala, który tych problemów nie ma. Widać było to podczas zeszłorocznego RG lub dziś pod koniec meczu chociażby. No i Nadal poprawił się w kilku elementach. Tenisem nie interesuję się od dawna, nie widziałem Nadala ze 3 lata temu, ale potrafię sobie wyobrazić, że grał jednym sposobem, a teraz ludzie widzą, że się rozwinął. Ciekawe co by było gdyby jeszcze zamiast swojego niezłego serwisu miał podanie Roddicka lub Tsongi

W zeszłym roku Fed mimo, że przegrał 2 finały z Rafą nie płakał, nie był w takim złym stanie jak dziś. Myślę, że jak się podniesie to wygra jeszcze coś, bo na pewno potrafi, ale cóż Nadal jest lepszy i walczy zawsze. Oby ten sezon był ciekawy.
PitS pisze:No to jak jedyna nadzieja męskiego tenisa w Verdasco to mamy niezły kryzys.

Wnioski z AO. Iść na siłkę i się napakować. Iść na bieżnię i pobić wszystkie rekordy z młodości. Nie starczy czasu na technikę? Nie szkodzi, wystarczy przed meczem połknąć speeda i poczekać aż przeciwnik sam przegra. :D
Sugerujesz, że Nadal w ogóle nie ma techniki?
Awatar użytkownika
kiket
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 489
Rejestracja: 31 sie 2008, 21:09

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Jak Szwajcar powiedział bodajże, że to go przerasta ta atmosfera to mi się go strasznie żal zrobiło szkoda chłopaka bo starał się co mógł, no ale wyszło jak wyszło. Kolejny przegrany turniej WS w 5 setówce po tym jak dzisiaj pokazał to wszystko te emocje i te łzy, to ten jeden nieszczęsny WS należy mu się by dogonić Samprasa. Oby się wkońcu zlitowali nad nim.
Obrazek
NTRP ~4.0
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

WójtinhoFCJ pisze:Sugerujesz, że Nadal w ogóle nie ma techniki?
Sugeruję że ja niepotrzebnie rozwijam swoją. :D Zabrnąłem niepotrzebnie w ślepy zaułek. Jako byłemu piłkarzowi ręcznemu łatwiej byłoby rozwijać siłę i motorykę, to już umiem. Federer ma ogromną, wręcz tytaniczną pracą, rozwiniętą technikę i na co mu to? Sugeruje że dewiacja tenisa polegająca na zbudowaniu zawodnika o statystyki skuteczności zagrań działa, może należy brać przykład ? Nadal ma tyle techniki ile wymagała tego zimna kalkulacja, przyda się do wygrywania - nie przyda się.

Kłopot w tym że ja oprócz wygrywania kocham sam ten sport i jego piękno. A cóż pięknego w jego technice dostrzegasz ?
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
kiket
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 489
Rejestracja: 31 sie 2008, 21:09

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

PitS pisze:Kłopot w tym że ja oprócz wygrywania kocham sam ten sport i jego piękno A cóż pięknego w jego technice dostrzegasz ?
Pewno szlajs, a no i wolej :lol: .
Obrazek
NTRP ~4.0
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

WójtinhoFCJ pisze:Jako kibic Nadala cieszę się, że wygrał. Zasłużył na ten tytuł. Rafa rozwija się z każdym rokiem, są więc efekty. Jest w tej chwili wszechstronnym tenisistą no i oczywiście najlepszym.
Jest wielkim zawodnikiem. Jest obecnie numerem 1 na świecie. Jest najbardziej efektywnym zawodnikiem na tourze. Poszerzył repertuar ale nie potrafi z niego dobrze korzystać gdy jest pod presją. Grając z Federerem wrócił do swojej starej gry wykorzystując od czasu do czasu nowe umiejętności ale z różnym skutkiem (patrz dropshoty).
WójtinhoFCJ pisze:A na pewnej stronie sportowej widziałem komentarz, że Nadal koksi :lol: i że za 2-3 lata koniec kariery :lol: niektórzy nie potrafią uznać wyższości rywala i wymyślają potem takie kwiatki.
Akurat to Ty jesteś ignorantem. Nadal jest bardzo sprawnym zawodnikiem i twierdzenie że korzysta z jakichś wspomagaczy jest nie fair, chyba że mu się to udowodni. Jednak przy tak destrukcyjnej grze jaką prezentował na początku swojej kariery nie można mu było wróżyć udanych występów do 30 z powodu kolan.
WójtinhoFCJ pisze:A tak ogólnie co do Nadal-Federer to nie rozumiem do końca ludzi, którzy mówią, że gdyby Fed miał silniejszą psyche podczas tych meczów, to by wygrał bo jest lepszym tenisistą technicznie.
Federer wygrał raz z Nadalem na mączce... grał na pełnym luzie, ryzyko 100%, zero zastanowienia... i wygrał. Ale kiedy się za bardzo chce to są bariery w główce, które bardzo przeszkadzają.
WójtinhoFCJ pisze:Właśnie to moim zdaniem sprawia, że jest gorszym. Może mieć lepsze umiejętności techniczne, ale jeśli ma problem w środku to sprawia, że ogólnie jest słabszy od Nadala, który tych problemów nie ma. Widać było to podczas zeszłorocznego RG lub dziś pod koniec meczu chociażby. No i Nadal poprawił się w kilku elementach. Tenisem nie interesuję się od dawna, nie widziałem Nadala ze 3 lata temu, ale potrafię sobie wyobrazić, że grał jednym sposobem, a teraz ludzie widzą, że się rozwinął.
Federer ma syndrom Nadala. Nie potrafi z nim grać bo się dławi. Tak jak inni zawodnicy mieli kiedyś syndrom Federera i spalali się w szatni. Jak sam później przyznasz krótko się interesujesz tenisem. Nadal nie boi się Federera bo wie że Szwajcar grając z nim psuje i gra bezmyślnie. Ale polecam jeden z meczów z Berdychem. Tam Rafa po prostu pękł i nie był w stanie grać. Sharapova swojego czasu też była uważana za bardzo mocną psychicznie i właściwie tak było. Ale z czasem zaczęły się jakieś spięcia na synapsach i już taka skała z niej nie była.
WójtinhoFCJ pisze:Sugerujesz, że Nadal w ogóle nie ma techniki?
Odpowiedź znajduje się w Twoim poście. Masz za małe pojęcie o tym sporcie skoro nie potrafisz prawidłowo zinterpretować tak prostej wypowiedzi.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
WójtinhoFCJ
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 1 lut 2009, 16:19

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

PitS pisze:
Kłopot w tym że ja oprócz wygrywania kocham sam ten sport i jego piękno A cóż pięknego w jego technice dostrzegasz ?
Nie powiedziałem, że dostrzegam coś pięknego w technice, zadałem Ci jedynie pytanie odnośnie poprzedniego postu, gdyż wg mnie został tak napisany, że odbierał Nadalowi akurat to co umie. I tyle. Ale odpowiedź już mam.
kiket pisze: Pewno szlajs, a no i wolej :lol: .
Nie rozumiem po co ten atak
El Diablo pisze:
Akurat to Ty jesteś ignorantem. Nadal jest bardzo sprawnym zawodnikiem i twierdzenie że korzysta z jakichś wspomagaczy jest nie fair, chyba że mu się to udowodni. Jednak przy tak destrukcyjnej grze jaką prezentował na początku swojej kariery nie można mu było wróżyć udanych występów do 30 z powodu kolan.

Chwileczkę. Nie nazwałem nikogo ignorantem żebyś to obracał przeciwko mnie. Nigdzie nie napisałem, że wytrzyma do 30 na 1 miejscu. O kolanach, kontuzjogennym stylu gry to wiem. Zresztą mówimy o czyimś komentarzu nt. dzisiejszej wygranej Hiszpana, a nie co mu było wróżone lub nie. W każdym razie nie sądzę żeby przy stylu jaki prowadzi, wygrywał po 3 szlemy w każdym sezonie mimo że jest lepszy niż w przeszłości. A co do wspomagaczy to sam stwierdziłeś, że to nie fair mówienie ot tak.

El Diablo pisze:
Odpowiedź znajduje się w Twoim poście. Masz za małe pojęcie o tym sporcie skoro nie potrafisz prawidłowo zinterpretować tak prostej wypowiedzi.
Sorry, ale że niby jakiej wypowiedzi nie potrafie zinterpretować?
Awatar użytkownika
I3
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 400
Rejestracja: 8 lis 2007, 22:50

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Oglądałem mecz z trenerem u niego w domu. Skończyło się, jakoś to do mnie nie dotarło. Wróciłem do domu, obiad na stole, mama się pyta - płakałeś? No i jak ryknąłem nad tym talerzem, to mi chciała dać coś na uspokojenie, choć i tak by mi nie pomogło pewnie. I wcale się tego nie wstydzę. A co do meczu to trochę zostało napisane, trochę nie, o ile zdążę przed zamknięciem to napiszę coś od siebie. Dzięki Vi, że choć trochę mi humor poprawiłeś:
Tego fajansa to by już dawno R-ka wywiozła ....
:P
"Niestety Szwajcar mógłby zatrudnić samego Boga i i tak z Nadalem na ziemi by nie wygrał. [...] Wiem, że ciężko się z tym pogodzić, że Federer nie wygra nigdy RG :twisted:." Pistol Pete
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Spokojnie, ja pisałem o sobie, Ty ją niepotrzebnie odniosłeś do Nadala. Nadala to w moim poście nie było prawie, za to pełno było jego wujka - "specjalisty od statystyki tenisa" :D
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
bodysek
Weteran
Weteran
Posty: 1075
Rejestracja: 30 sty 2006, 16:02

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

kiket pisze:
PitS pisze:Kłopot w tym że ja oprócz wygrywania kocham sam ten sport i jego piękno A cóż pięknego w jego technice dostrzegasz ?
Pewno szlajs, a no i wolej :lol: .
Akurat tutaj to strzeliłeś sobie samobója, bo wolej u Nadala bardzo się poprawił.

Slajs ? Parę niesamowitych mogliśmy dzisiaj zobaczyć, lecących 3 cm nad siatką.
Awatar użytkownika
kiket
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 489
Rejestracja: 31 sie 2008, 21:09

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

No oczywiście technicznie to już pewno w ogóle. Slajs i owszem tylko ma tak nie naturalny przynajmniej w moim odczuciu ruch.
WójtinhoFCJ pisze:Pewno szlajs, a no i wolej :lol: .
Ależ panie Wójtinho to nie żaden atak. Mylne wrażenie odczułeś.
Ostatnio zmieniony 1 lut 2009, 21:53 przez Vivid, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Nie znasz znaczenia słowa "bynajmniej" to go nie używaj. "Bynajmniej" wcale nie równa się słowu "przynajmniej"... Inteligenci na siłę. Polecam słownik!
Obrazek
NTRP ~4.0
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Ojjj coś widzę że nowy forumowicz vel WójtinhoFCJ bierze wszystko jako atak na własną osobę... wróżę krótki pobyt :D
WójtinhoFCJ pisze:Chwileczkę. Nie nazwałem nikogo ignorantem żebyś to obracał przeciwko mnie. Nigdzie nie napisałem, że wytrzyma do 30 na 1 miejscu. O kolanach, kontuzjogennym stylu gry to wiem. Zresztą mówimy o czyimś komentarzu nt. dzisiejszej wygranej Hiszpana, a nie co mu było wróżone lub nie. W każdym razie nie sądzę żeby przy stylu jaki prowadzi, wygrywał po 3 szlemy w każdym sezonie mimo że jest lepszy niż w przeszłości.
Skoro nie zgadzasz się z jakimś komentarzem to znaczy że myślisz inaczej. Skoro komentarz stwierdzał krótką karierę Nadala w podtekście stylu jego gry to Ty twierdzisz że gra inaczej. Nadal mimo iż urozmaicił swoją grę to zarówno w półfinale jak i finale pokazał że nie potrafi tego tak łatwo wykorzystywać i w spotkaniach trudniejszych wycofuje się do swojego pierwotnego stylu gry czyli przerzutem zza końcowej wykonując co jakiś czas "dziabnięcia" na które przeciwnik czasem się nadziewa.
WójtinhoFCJ pisze:Sorry, ale że niby jakiej wypowiedzi nie potrafie zinterpretować?
Kolega już wytłumaczył więc nie widzę sensu kontynuowania tego wątku.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Tak się zastanawiam, czy ten wybuch emocji Feda, po meczu może nie być jakimś przełomem.
Do tej pory zdarzały mu się różne wybuchy emocjonalne po wygranych meczach, ale porażki gdzieś tam w sobie tłamsił. Te emocje towarzyszą mu w meczu, być może to, że tama w końcu pękła i to na oczach całego świata, pozwoli mu wyjść ze skóry "potwora do wygrywania", o którym sam mówił, i który wyraźnie mu ciąży. Teraz presja będzie właśnie na Nadalu, teraz od niego będzie wymagało się zwycięstw i wygrania Wielkiego Szlema. Jest co prawda walczakiem, ale do tej pory był tym, który może poza RG, niczego nie musiał udowadniać. Ciekawe jak to dalej będzie wyglądało.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Mnie uderzyła twarz Mirki, ona coś podobnego też widziała pierwszy raz. Są dwa rodzaje kobiet, jedne wolą wrażliwych mężczyzn z rozterkami i wątpliwościami, taki Roger nigdy nie był do tej pory. Przynajmniej tak wynikało z jej przerażenia tym co widzi.
Może i dla niej teraz będzie wartościowszy ? :?
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
WójtinhoFCJ
Początkujący
Początkujący
Posty: 23
Rejestracja: 1 lut 2009, 16:19

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

El Diablo pisze:
Nadal mimo iż urozmaicił swoją grę to zarówno w półfinale jak i finale pokazał że nie potrafi tego tak łatwo wykorzystywać i w spotkaniach trudniejszych wycofuje się do swojego pierwotnego stylu gry czyli przerzutem zza końcowej wykonując co jakiś czas "dziabnięcia" na które przeciwnik czasem się nadziewa.
No to prawda. Przez większość turnieju przeszedł bez większych problemów, ale potem się pojawiły. Wg mnie to mógłby czasem bardziej zaryzykować z kończącymi piłkami, bo było nie raz że grał za bezpiecznie i przegrywał wymiany. No ale już nie narzekam bo właściwie nie ma po co. Jego styl jest skuteczny, wygrywa dla niego to się liczy.
kiket pisze:
Ależ panie Wójtinho to nie żaden atak. Mylne wrażenie odczułeś.
Cóż zdarza się i tak :)
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

WójtinhoFCJ pisze:No to prawda. Przez większość turnieju przeszedł bez większych problemów, ale potem się pojawiły. Wg mnie to mógłby czasem bardziej zaryzykować z kończącymi piłkami, bo było nie raz że grał za bezpiecznie i przegrywał wymiany. No ale już nie narzekam bo właściwie nie ma po co. Jego styl jest skuteczny, wygrywa dla niego to się liczy.
Nadal dysponuje taką kondycją i szybkością że w zabawie kto pierwszy zepsuje jest praktycznie nie do pokonania. Po prostu to jego żywioł, a dzięki silnemu topspinowi rzadko pakuje piłkę w siatkę...

Co do kwestii ryzyka... HA! Ale co by było gdyby Federer grał na pełnym ryzyku? Tutaj przewaga Federera polega na tym że ma większość łatwość kończenia i potrafi "bezszelestnie" przejść z defensywy do ofensywy.

Powiem szczerze... nie lubię dyskusji między fanami, szczególnie fanatykami RF i RN. Kto jest lepszy, kto ma większe dokonania bla bla bla...

Zarówno Szwajcar jak i Hiszpan to wspaniali zawodnicy, prezentujący zupełnie inne podejście do tenisa. Uważam że możemy żałować tylko jednego... że Federer przez swoją blokadę mentalną pozbawia nas iście miodnych konfrontacji z Rafą. Mecz takich dwóch grających na 100%... to by było widowisko. :D
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
napalm
Zaobrączkowany!
Zaobrączkowany!
Posty: 1821
Rejestracja: 17 lis 2008, 18:29

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Cytat eksperta z onetu ... (Na poprawę humoru)
2.Wygrana Nadala to zwycięstwo tenisa siłowego, tytanicznej pracy wytrzymalościowej.Dzisiaj nie liczy sie technika a efektywność i muskulatura sprintera.Czy ktoś widział kiedyś jak Nadal uderza z głębi kortu jednoręcznym backhandem ????
Skandal !!! Z dwuręcznym beckhandem powinien grzyby zbierać, a nie na korcie działać...
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Awatar użytkownika
Harris
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 249
Rejestracja: 30 lip 2007, 22:32

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Fed po wygranych kilka razy płakał, ale łzy po przegranej to też dla niego nie pierwszyzna:
http://pl.youtube.com/watch?v=w8QDlcFHA4o

Jak widać, przez te lata wcale nie zmienił się za bardzo, tylko nauczył się przywdziewać maskę obojętności.
Co do samego meczu... no widok Szwajcara walczącego z własnymi demonami nie był najprzyjemniejszy, zamiast wyjść na kort jak po swoje, od pierwszej piłki sztywny jak kołek. Serwis to w ogóle jakieś kiepski żart, długimi fragmentami w ogóle nie trafiał pierwszym, a jeśli, to bardzo marnej jak na siebie jakości.
Z głębi kortu nawet przyzwoicie, choć oczywiście za często grał w nadalowe, ale dramatu nie było, niestety w ważnych momentach wymiękał i albo pasywnie przebijał, albo walił po autach. Napisałbym, że zabrakło agresji, za mało było mocnych forhendów, tylko że do takiej gry trzeba mieć pewność uderzeń, a ta raz się pojawiała, by potem odłynąć w siną dal, piąty set był już pokazem niepewności i bezsilności.

Nadal wydaje się niezniszczalny, były chwile, że wyglądało, że go Fedek na śmierć zagonił, a ten po chwili zapaści znowu do wszystkiego dobiegał.
Non est beatus, esse se qui non putat...
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Australian Open 2009 (Wielki Szlem)

Nie wydaje mi się aby Nadal wyrównał rekord Samprasa. Myślę że mimo jego nadludzkiej kondycji prędzej czy później musi paść... chyba :D

Ale tak patrzę na czołówkę męskiego tenisa i oczywiście klasowo nie ma co do WTA porównywać ale też nie ma się czym zachwycać... jak nie było nowej gwiazdy, tak nie ma jej dalej. Ci którzy mieli być zagrożeniem dla Federera i Nadala zawiedli...
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”