Ja dzisiaj po raz trzeci oglądając ostatnio Feda miałem to samo. Po prostu się zdrzemnąłem w czasie pierwszego seta. Nie jestem przekonany, czy te rady psychologów (ponoć) dotyczące takiego sposobu koncentracji Feda są dobre. Przynajmniej na obecny okres jego kariery. Toż z tego człowieka zrobiono po prostu miałkie takie to-to, które tylko czasami się przebudza. Nudny jestem, ale brak mi w jego grze agresji, zęba, pasji, złości. On już się stał po prostu za "grzeczny". A z taką grzecznością, to czarno widzę powrót na tron.gato pisze:] Potem patrzyła ja takoż na semis drugi i zasnęła - to nienajlepiej świadczy o panu eM i panu eF, choć przemęczona ostatnio jest i może to dlatego?
Wg mnie jest to nieuniknione że wypadnie z 2 miejsca a poszedłbym dalej i powiedziałbym ze i nawet z 3 wyleci .BM pisze: 1. Nadal - 13 160 pkt.
2. Federer - 10 610 pkt.
3. Djokovic - 10 590 pkt.
Tak więc jeżeli dobrze liczę, to Dżoker ma raptem 20pkt straty. Czyżby Federer powoli żegnał się i z pozycją numeru 2 na świecie? A za plecami Dżokera rozpędzony Murray, który tłucze Feda raz po raz. Jeżeli wszystko dalej pójdzie tym torem, to Fed może wypaść nawet z top3. To by były dopiero jajca...
Obecnie uważam że prędzej Murray wyprzedzi najpierw Djokovica, a potem Federera. BM zauważ że Djokovic odpadł w 1 rundzie w Brisbane i tylko dzięki dzikiej karcie będzie mógł się wgrać w AO podczas turnieju w Sydney. Poza tym Djokovic broni tytułu, to dużo punktów i nie jest faworytem. Federer broni półfinału AO i jest to etap do osiągnięcia. Wszystko zależy od tego kogo dostanie w drabince. Spójrzmy na Roddicka... gdyby nie to że Monfils rozegrał genialne spotkanie z Nadalem, Amerykanin przegrałby z Hiszpanem w półfinale. A tak finał...BM pisze:A patrzył ktoś w ogóle na nowy ranking? Jeżeli nie to spójrzcie, ciekawe rzeczy się dzieją w czołówce...
1. Nadal - 13 160 pkt.
2. Federer - 10 610 pkt.
3. Djokovic - 10 590 pkt.
Tak więc jeżeli dobrze liczę, to Dżoker ma raptem 20pkt straty. Czyżby Federer powoli żegnał się i z pozycją numeru 2 na świecie? A za plecami Dżokera rozpędzony Murray, który tłucze Feda raz po raz. Jeżeli wszystko dalej pójdzie tym torem, to Fed może wypaść nawet z top3. To by były dopiero jajca...
Chyba Cię tu wszyscy polubią ......Bysiu pisze:.. Na razie kończę, bo oglądam finał WTA w Brisbane i kibicuje Bartoli, bo na nią postawiłem
Sarkazm na dzień dobry...Vivid pisze:Chyba Cię tu wszyscy polubią ......Bysiu pisze:.. Na razie kończę, bo oglądam finał WTA w Brisbane i kibicuje Bartoli, bo na nią postawiłem
Roddick łatwej przeprawy z Monfilsem nie miał. Jeśli Murray'owi nie będzie doskwierał kręgosłup nie wydaje mi się aby mógł Roddick coś zdziałać. Ale pożyjemy zobaczymy...Bysiu pisze:Oglądałem cztery mecze Roddicka w tym turnieju (z Navarro, Clementem, Hanescu i Monfilsem) a Murraya tylko dwa z Petzschnerem i Federerem. Na podstawie tych oglądanych meczów stawiam w dzisiejszym finale na triumf mimo wszystko Roddicka. Murray moim zdaniem może przy przedłużającym się pojedynku mieć problemy po prostu ze zmęczeniem, bo najpierw finał w pokazowym turnieju Abu Dhabi a teraz znowu finał...
Ja kolegę już lubię, uratował mnie przed poważną traumą, miałem ten kanał włączyć.Bysiu pisze: Na razie kończę, bo oglądam finał WTA w Brisbane i kibicuje Bartoli, bo na nią postawiłem