ATP Doha 2009

[Vivid]

Sezon rusza, nareszcie!
Od jutra ES rozpoczyna transmisje.
Jakieś zapatrywania? Obsada mocna. Będzie co oglądać.

[El Diablo]

Cóż... w Abu Dhabi Murray udowodnił że jego finał w USO08 nie był przypadkowy, mimo iż w półfinale Masters Cup uległ Dawidience w dwóch setach. Przypomnę że w Abu Dhabi Murray rozgromił Blake'a 6:2 6:2, potem Federera 4:6 6:2 7:6 (8-6) (prowadził już 4:1 w trzecim secie!) oraz w finale Nadala 6:4 5:7 6:3. Także wszyscy będą się uważnie przyglądać Szkotowi.

[Vivid]

Dziś grają Kubot i Przysiężny. I co, i do domu pewnie

Drabinka:
http://www.atpworldtour.com/en/common/T ... 51/MDS.pdf

[El Diablo]

Dziś grają Kubot i Przysiężny. I co, i do domu pewnie

Jesteś człowiekem małej wiary :mrgreen:
Albo po prostu racjonalistą

[bodysek]

No Doha zawsze było dobrym przetarciem przed AO, więc liczę na niezłe spotkania, a turniej w Abu Dhabi traktowałbym z przymrużeniem oka.

[Vivid]

Ja im źle nie życzę tylko patrzę trzeźwo.

[El Diablo]

...a turniej w Abu Dhabi traktowałbym z przymrużeniem oka.

A Ja nie... jeśli oglądałeś to wiesz o co mi chodzi.
To jedyna w sumie bezstresowa okazja aby się sprawdzić przeciwko dwóm Nemezis, Murrayowi i Nadalowi. Nic nie traci przegrywając z nimi, wypróbowując na przykład jakąś nową taktykę czy podejście do gry. To nie był turniej gdzie grał ze starymi gwiazdami z którymi nie będzie walczył o tytuły. Dodatkowo, kiedyś mógł sobie na olewanie tego typu turniejów pozwolić bo wygrywał. Teraz jest na równi pochyłej i musi coś z tym zrobić aby nie obsunąć się niżej.

Mogę uwierzyć że Nadal sobie odpuścił mimo iż biegał i to sporo. Bo u niego wiadomo... trzeba uważać na te kolanka. Ten turniej nie jest wart wypruwania flaków i gry do bólu ale AO to co innego.

[PIXI]

Obstawiam półfinały wg. rozstawienia w drabince - Nadal z Roddickiem, Federer z Murrayem, a finał Federer - Nadal, zwycięstwo w 3 setach Szwajcara.
Jest ciekawie... Nadal od początku ma tak sobie, Santoro, Monfils, Roddick, a Roger ma stosunkowo łatwy początek, ale półfinał zapewne ze świetnym Murrayem. Będzie ciekawie, trzeba znaleźć transmisje na Justin.tv
Liczę na powrót do formy Federera, przywrócenie piękna jego tenisa i zwycięstwa nad balonikami Nadala.

[bodysek]

Myślę, że jak dojdzie do meczu Fed - Murray w Doha to wynik i podejście do tego meczu Szwajcara będzie z goła inne, no ale możemy sobie tak gdybać.

[El Diablo]

Myślę, że jak dojdzie do meczu Fed - Murray w Doha to wynik i podejście do tego meczu Szwajcara będzie z goła inne, no ale możemy sobie tak gdybać.

Pożyjemy, zobaczymy... jeśli dojdzie do takowego spotkania to uzyskamy odpowiedź.
Ale tak jak pisałem. Śledziłem turniej w Abu Dhabi. Federer nie wydawał się pasywnie nastawiony do meczu z Murray'em. Nadal też biegał sporo.

[bodysek]

Aha, no to może i masz racje, ja nie miałem okazji śledzić relacji z tego turnieju, tylko domniemam.

[El Diablo]

Wydaje mi się że Twoje rozumowanie byłoby prawidłowe gdyby nie "podkopany" autorytet i ego Szwajcara w 2008 roku. Mogliśmy przecież usłyszeć/przeczytać: "... to Ja jestem numerem jeden. ... Coś tu jest nie tak...".

Najpierw Szwajcar wypowiadał się że nie zależy mu na tym czy jest 1, 2 czy 4. I stwierdził że będzie się skupiał na istotnych dla niego turniejach i zdobywaniu tytułów. Potem kiedyś napomknął że jednak pozycja jedynki jest istotna i będzie ją próbował odzyskać.

Najlepiej by było gdyby faktycznie doszło do spotkania Federer vs Murray w Doha. Wtedy zobaczylibyśmy czy coś się zmieniło. A co najważniejsze ta @$%@$#^ jakość transmisji byłaby dobra. Niestety internetowy przekaz Abu Dhabi to była pikseloza.

[bodysek]

No, ale fajnie się zaczyna dziać, bo już zaczynamy mówić o świetnych meczach nie tylko mając na myśli ( Fed - Nadal ), pojawiają się inne kombinacje.

[El Diablo]

Na pewno fakt że jest ktoś inny niż Federer czy Nadal dodaje kolorytu. Chociaż dalej brakuje mi jakiejś osobowości o świetnej technicznej grze. Monfils dla mnie jest jak dziecko z ADHD i padaczką. Boję się że z Nishikoriego zrobią gwiazdę za szybko i mu w główce zacznie szwankować. Po prostu cały czas nie to o co chodzi...

[bodysek]

Taa przydałby się taki 20 letni Nalbandian...

[El Diablo]

Taa przydałby się taki 20 letni Nalbandian...

Pomarzyć dobra rzecz...

...a Roger ma stosunkowo łatwy początek, ale półfinał zapewne ze świetnym Murrayem.

Wcześniej ma prawdopodobną ćwiartkę z Kohlschreiberem... także nie wiem czy tak różowo będzie to wyglądało.
http://qatarten.msoutlookonline.net/Qat ... ingles.pdf

[PIXI]

...a Roger ma stosunkowo łatwy początek, ale półfinał zapewne ze świetnym Murrayem.

Wcześniej ma prawdopodobną ćwiartkę z Kohlschreiberem... także nie wiem czy tak różowo będzie to wyglądało.

Jakby nie patrzeć, to Nadal ma też wyżej rozstawionego od Kohlschreibera - Andreeva, ale ten może się spotkać w ćwierćfinale z Roddickiem, więc podejrzewam, że do meczu Nadal - Andreev nie dojdzie.

[El Diablo]

Jakby nie patrzeć, to Nadal ma też wyżej rozstawionego od Kohlschreibera - Andreeva, ale ten może się spotkać w ćwierćfinale z Roddickiem, więc podejrzewam, że do meczu Nadal - Andreev nie dojdzie.

Eee ale co to ma do rzeczy? Nadal go nie ma w swojej ćwiartce. Chyba nie przemyślałeś tej wypowiedzi. Nadal dostaje w swojej ćwiartce prawdopodobnie Monfilsa.

Ćwiartki wg. rozstawień to:
Nadal - Monfils
Roddick - Andreev
Tursunov - Murray
Kohlschreiber - Federer

Także zakładając że awanse będą zgodnie z rozstawieniami Federer musi zagrać z Kohlschreiberem, a Nadal z Andreevem może spotkać się dopiero w półfinale, a z rozstawienia powinien dostać Roddicka.

[koleżka]

Kubot i Przysiężny wygrali wczoraj swoje spotkania, czym nieco rozbudzili (pewnie niepotrzebnie) nadzieje na zakwalifikowanie się do turnieju głównego przynajmniej jednego Polaka.

[PIXI]

ED, chodziło mi o ogólnie siłę połowy Nadala, która jest według mnie silniejsza od Federera.
A Monfils jest chyba lepszy od Kohlschreibera.
Mniejsza z tym.
Awans jakiegoś Polaka, to by było ciekawe! Szczególnie, że wtedy by grał zapewne z Tursunowem, albo - jeśli by przeszedł zwycięsko pierwszą rundę (taa, marzenie) - z Nadalem. Nie wiem czy się cieszyć czy martwić z tego powodu...