Kto wygra tegoroczny US Open ?

Nadal
31%
19
Federer
41%
25
Djokovic
15%
9
Murray
2%
1
Roddick
8%
5
Blake
2%
1
Davydenko
Brak głosów
0
Ktoś inny
2%
1
 
Liczba głosów: 61
Awatar użytkownika
bodysek
Weteran
Weteran
Posty: 1075
Rejestracja: 30 sty 2006, 16:02

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Albo klasyk, po zagraniu zawodnika udanego drop shota - " Piłka zgasła jak stary kalosz".
Awatar użytkownika
kross
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 284
Rejestracja: 3 sie 2008, 19:38
Lokalizacja: Wschód

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

bodysek pisze:Albo klasyk, po zagraniu zawodnika udanego drob shota - " Piłka zgasła jak stary kalosz".
Dobrze, że to przypomniałeś, bo właśnie miałem to na końcu języka. Chyba przyjdzie nam, stworzyć jakiś kącik złotych myśli Chojnowskiego.
"Człowiek doskonały używa umysłu jak lustra, niczego nie chwyta i niczego nie odrzuca, otrzymuje lecz nie zatrzymuje."
Chev_Chelios
Początkujący
Początkujący
Posty: 38
Rejestracja: 7 lis 2007, 17:21

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

AO 2008: "Jak to był dropshot to ja jestem chińczyk"

Adaś Chojnowski jest najlepszy :wink:
szytynamiare
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 4 wrz 2008, 20:30

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

bodysek pisze: Tak czy siak, w następnym sezonie, będziemy mogli powiedzieć " Umarł król, niech żyje król" Fed będzie miał całą masę punktów do zdobycia i odrobienia do lidera, a sytuacja Hiszpana będzie bardzo ciężka, ale na tym polega właśnie takie a nie inne liczenie punktów do rankingu.
A po tych 2 meczach zapomnieliście o Federerze przegrywającym z Simonem, Karloviciem, Stepankiem, męczącym się z Tipsareviciem i Andriejewem?
Uważam, że Fed będzie coraz słabszy i w przyszłym sezonie może go wyprzedzić np. Djokovic.
Awatar użytkownika
bodysek
Weteran
Weteran
Posty: 1075
Rejestracja: 30 sty 2006, 16:02

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Djoko może dopiero na pukać punktów podczas Wimbledonu, bo odpadł w 1 rundzie w tym roku, więc nie tak szybko.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Djokovic odpadł w 2 rundzie z Safinem, a w pierwszej wygrał z Berrerem.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
La_Patik-
Weteran
Weteran
Posty: 1680
Rejestracja: 15 lip 2008, 01:43
Lokalizacja: Suwałki

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

szytynamiare pisze:A po tych 2 meczach zapomnieliście o Federerze przegrywającym z Simonem, Karloviciem, Stepankiem, męczącym się z Tipsareviciem i Andriejewem?
Każdy miewa kryzys :wink:. Dla Federera teraz z meczu na mecz powinno iść coraz lepiej. Będzie wygrywać to i reszta wróci , a jak przeciwnie to wiadomo... Zresztą po ponad 4 latach absolutnej dominacji można pozwolić sobie na parę meczy w słabszym wydaniu :).
gato
Pierwsza Dama TenisNET
Pierwsza Dama TenisNET
Posty: 605
Rejestracja: 11 cze 2007, 19:52
Lokalizacja: Gliwice

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Chev_Chelios pisze:Adaś Chojnowski jest najlepszy :wink:
Oni wszyscy chyba mają jakieś szkolenia specjalnie, bo komentarze wyborne lecą :mrgreen: Wczoraj coś było o tym, że Murray ma tak samo paskudny charakter jak mama <:D To się nazywa szczerość!
Pierwsza Dama TenisNET
Awatar użytkownika
La_Patik-
Weteran
Weteran
Posty: 1680
Rejestracja: 15 lip 2008, 01:43
Lokalizacja: Suwałki

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

I dlatego wolę zdecydowanie komentatorów ES niż PSE :).
Awatar użytkownika
jazon
Nowy
Nowy
Posty: 17
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:55

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Coś niemrawy ten Murray...
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

W pierwszym secie Murray grał dobrze. Wymiany długie w dobrym tempie... jednak Federer dysponuje większym repertuarem niż Nadal. Poza tym w pierwszym secie aż biła po oczach agresja i chęć gry ze strony Szwajcara... właściwie 1 set i 12 gem drugiego seta to dobra gra Federera.
BM pisze:Gdyby Murray wziął challenge jestem pewien, że piłka by była dobre 10cm w aucie.
10cm? BM opanuj się! GDYBY tyle było to Murray na pewno by wziął Challenge... nie brał? Trudno...
BM pisze:Po meczu. Federer ma tak obrzydliwe szczęście, że aż mi się wszystko cofa...
A Ja tu widzę bardziej coś co Ci bardzo nie jest na rękę... czyli wstrzymanie pogrzebu Federera.

Bądź obiektywny! Pierwszy set i 12 gem drugiego to Federer z poprzednich sezonów... prawie, wiadomo są pewne różnice ale jest to najbliższa gra Szwajcara do tego co grał za swoich lepszych czasów.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
gato
Pierwsza Dama TenisNET
Pierwsza Dama TenisNET
Posty: 605
Rejestracja: 11 cze 2007, 19:52
Lokalizacja: Gliwice

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Jak nie chcę nic mówić, ale gdyby wczoraj Andy serwował tak jak dzisiaj, to by finał obejrzał w telewizorze :twisted:
Generalnie jestem rozczarowana, spodziewałam się o wiele więcej ze strony Szkota! Co to się dziś stało? Brak asów, brak 1 serwisu tak w ogóle, w wymianach już nie taki agresywny - więcej nie trzeba było robić, żeby Fed sobie spokojnie wygrał. Czy oprócz Wimbla te finały zawsze już będą 3 setowe? :?
Pierwsza Dama TenisNET
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Równie dobrze można powiedzieć, że Nadal mając otwartą drogę (w zasadzie poza meczem ze Szkotem, reszta to łatwizna) i możliwość wygrania USO, zmarnował szanse.
Może Fed parę razy uciekł z pod topora, ale to właśnie decyduje o zwycięstwie w turnieju, umiejętność wykorzystywania okazji.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
ariel
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 372
Rejestracja: 3 mar 2008, 18:34
Lokalizacja: Poznań
Kontakt: Strona WWW

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Na niewiele dzisiaj Fed pozwolił Murray'owi. W zasadzie w żadnym momencie tego meczu nie było wątpliwości kto tu rządzi. Fed się chyba trochę podniósł, i dobrze. Niech gra długo bo gra pięknie.
None but Jesus...
http://thaleia.pl
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

BM pisze:A jak nazwiesz odkurzanie linii przez Szwajcara w sytuacjach gdy gem wisiał na włosku? Umiejętności? Nie! I to nawet nie są stalowe nerwy.
Tak możesz mówić o każdej piłce... wpakował w siatkę i przeszła... a w okolice linii się celuje, czasem się trafia, a czasem nie...
BM pisze: Nie podyktowanie autu ( no chyba nikt nie wątpi, że aut był potężny... ) w kolejnym punkcie to już jego szczyt.
Do jasnej ciasnej... MIAŁ CHALLENGE! Gdyby był tak olbrzymi aut jak twierdzisz to Murray powinien podważyć decyzję sędziego.
BM pisze:Poza tym popatrzmy na drogę Feda do finału. Mecz z Andrejewem uratowany niemalże cudem. Rosjanin po prostu się przestraszył możliwości wygranej. Potem nagły zastój Mullera. Czy Luksemburczyk był godnym przeciwnikiem? Zapewne nie, ale mógł ugrać dużo więcej gdyby zagrał podobnie jak w meczu z Dawidienką.
To tak jak Roddick w meczu z Djokovicem w tym USO... tak jak Tsonga w finale AO... tak jak Querrey z Nadalem, tak jak Robredo z Djokovicem... ileż można wymieniać! Ho! Ho! Ho! Nadal grał w całym turnieju z 1 (!) rozstawionym zawodnikiem...
BM pisze:Potem przemęczony i chyba kontuzjowany Djokovic.
Brał w ogóle przerwy medyczne w meczu z Federerem?
BM pisze:Nie ukrywajmy, wszystkie siły w niebie i na ziemi chciały aby to Federer wygrał tegoroczny USO. Dla mnie niezasłużenie.
Czy Djokovic wygrał zasłużenie AO? Czy to nie za sprawą genialnej gry Tsongi Nadal został wyeliminowany? I w drugą stronę! Ileż meczów było że Nadal był do ogrania, a przeciwnik partaczył robotę.
gato pisze:Jak nie chcę nic mówić, ale gdyby wczoraj Andy serwował tak jak dzisiaj, to by finał obejrzał w telewizorze :twisted:
Generalnie jestem rozczarowana, spodziewałam się o wiele więcej ze strony Szkota! Co to się dziś stało? Brak asów, brak 1 serwisu tak w ogóle, w wymianach już nie taki agresywny - więcej nie trzeba było robić, żeby Fed sobie spokojnie wygrał. Czy oprócz Wimbla te finały zawsze już będą 3 setowe? :?
Przypominam Ci Gato że Szkot nie grał tak dobrze drugiego dnia z Nadalem, a i tak Hiszpan nie dał rady.

Statystyki 4 seta w meczu Nadal vs Murray... Szkot zagrał 2 asy i 1 podwójny, procent pierwszego to 67%, zagrał 15 winnerów i popełnił 18 niewymuszonych, a jednak wygrał ostatnią partię.

W pierwszym secie meczydła Murray vs Federer... Szkot zagrał 1 asa i 1 podwójny, procent pierwszego to 63%, 4 winnery i 10 niewymuszonych. Potem dopiero zaczął się wypalać.
ppeter pisze:Równie dobrze można powiedzieć, że Nadal mając otwartą drogę (w zasadzie poza meczem ze Szkotem, reszta to łatwizna) i możliwość wygrania USO, zmarnował szanse.
Może Fed parę razy uciekł z pod topora, ale to właśnie decyduje o zwycięstwie w turnieju, umiejętność wykorzystywania okazji.
Dokładnie! Moja opinia jest też taka że Murray gra dla Szwajcara wygodniej... co powiedzieli komentatorzy miał problemy z Andrejewem, który ma podobnie rotowany forehand co Nadal.

Nawet patrząc na WTA... finał tegoroczny USO.. Williams serwuje przy 0:40, są piłki setowe dla Jankovic. Amerykanka uderza z samej ręki i co, powinien być 3 set, a czy był? No właśnie!

P.S.: Qrcze... tak w ogóle Federer obronił tytuł... to jest niespodzianka.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
kross
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 284
Rejestracja: 3 sie 2008, 19:38
Lokalizacja: Wschód

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

BM pisze:A jak nazwiesz odkurzanie linii przez Szwajcara w sytuacjach gdy gem wisiał na włosku? Umiejętności? Nie! I to nawet nie są stalowe nerwy. Trafić w jednym punkcie dwa razy w linię to już jest szczęście. Nie podyktowanie autu ( no chyba nikt nie wątpi, że aut był potężny... ) w kolejnym punkcie to już jego szczyt. (...)
Nie ukrywajmy, wszystkie siły w niebie i na ziemi chciały aby to Federer wygrał tegoroczny USO. Dla mnie niezasłużenie.
Idąc tym tropem, to można podważać każde zwycięstwo w meczu, gdzie sędzia coś przeoczył. Ile w przeszłości było takich spotkań, gdzie sędzia popełnił błąd, a zawodnik nie miał nawet szansy na weryfikację przez challenge. Zaczynały się dyskusje, bo zawodnik widział aut a liniowy nie. A i w dzisiejszych czasach oprócz głównych aren na dużych turniejach, inni na bocznych kortach są skazani na "nieomylność" sędziowską. I też mogą stwierdzić po przegranym meczu, że rywal wygrał - bo miał szczęście - albo trafiał po liniach albo wyrzucał na aut i sędzia tego nie widział.
Ale do meczu Federera z Murrayem takie uwagi są nie na miejscu.
"Człowiek doskonały używa umysłu jak lustra, niczego nie chwyta i niczego nie odrzuca, otrzymuje lecz nie zatrzymuje."
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Wczoraj przymykało mi się oko więc mecz nagrałem. Dziś rano oglądałem 1 seta. Stary dobry Fedex, fajnie. Jak obejrzę dwa pozostałe to będę miał obraz całości.

BM, co do gry po liniach. Wiesz ile ja trafiam na mecz czy nawet na gem przy dobrym dniu? Już o tym nie raz pisałem i był potem ferment póki Daroos nie potwierdził. A gdzie ja a gdzie Federer, wiadomo. Po ponad dwóch dekadach grania (nawet wcześniej) to jak odbijam piłkę to już wiem że w korcie czy w aucie, patrzeć nie muszę.
Pewnie że trudno jest zagrać w linię bo tak się chce, można na komendę zagrać w okolice linii +/- 10cm, to już nie jest większym problemem.
Może czołowi gracze z techniką a nie nadalopodobni łupacze potrafią i zagrać w linię jak chcą, tego nie wiem.
Tu bym z tym "fartem" jednak nie przesadzał.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

W żadnym są nie na miejscu, po podważają wysiłek zawodnika, ale każdy może mieć taką opinię jaką chce, to jest sprawa prywatna. Oprócz tych, być może szczęśliwych piłek było też wiele innych, które Andy przegrał.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Tu było widać niedoświadczenie Murray'a, czekał aż sędziowie wywołają po kolei dwa ewidentne auty, zamiast grać dalej albo sprawdzić.
A Karola Stopę to wprost uwielbiam za to co wówczas powiedział :) 8)
Najgorsze że te piłki dawałyby mu przełamanie w drugim secie.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: US Open 2008 (Wielki Szlem)

Vivid pisze:Wczoraj przymykało mi się oko więc mecz nagrałem. Dziś rano oglądałem 1 seta. Stary dobry Fedex, fajnie. Jak obejrzę dwa pozostałe to będę miał obraz całości.
No to teraz został Ci do oglądania 1 gem, dokładnie 12 gem drugiego seta bo cała reszta Federer z ostatnich miesięcy :wink:
PitS pisze:Tu było widać niedoświadczenie Murray'a, czekał aż sędziowie wywołają po kolei dwa ewidentne auty, zamiast grać dalej albo sprawdzić.
Ale czy można mówić o niedoświadczeniu w takim przypadku? Murray już trochę gra i jest oswojony z systemem... Ja to widzę inaczej... moim skromnym zdaniem piłka była bliżej niż się wydaje i Murray nie był pewny... bał się przerwać grę bo piłka mogła musnąć linię... ciężko powiedzieć bo nawet komentator powiedział że piłka może i była dobra... z resztą dużo wspominali o tych +/- 30% skutecznych challengów...
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”