Raducanu (i Fernandez) przyćmiła sukces Igi, już nikt o Idze niemal nie pamięta,
18 lat vs. 19 lat
10 meczów (Q + MD) vs. 7
WTA150 vs. WTA56
Iga przewyższyła jedynie super dominującym stylem. Właściwie też miałaby szansę na sukces w wieku 18 lat, tylko ta jej kontuzja stopy opóźniła wszystko o dwa lata.
Popatrzmy na drogę Raducanu:
Bolkvadze Q
Sherif Q
Vögele Q
------
Zhang
Sorribes Tormo - zaskoczona, nieumiejąca atakowac
Rogers - wypluta mentalnie i fizycznie po meczu z Barty
Bencic - wypluta mentalnie i częściowo fizycznie po meczu ze Świątek (wypluta po Ferro i Kontaveit)
Sakkari - wypluta po Kostiuk, Siniakowej, Kvitowej, Andreescu i Pliskowej
Fernandez - wypluta po niesamowitym pokonaniu Kanepi, Osaki, Kerber, Switoliny, Sabalenki
------
Miała świetna drabinkę, z przeciwniczkami po przejściach, trochę albo całkowicie wyplutych. Pięknie to jednak rozegrała i wykorzystała szansę.
Imponujące że wytrzymała fizycznie.
Iga:
Vondrusova - po kontuzji nadgarstka
Hsieh - fizycznie słaba, ale mogąca zaskoczyć stylem
Bouchard - dobijającą się do top100
Halep - zaspana i zaskoczona, najtrudniejszy mecz Igi
Trevisan - w wysokiej formie ale ITF
Podoroska - w wysokiej formie ale ITF
Kenin - wypluta i kontuzjowana po sześciu meczach
-----------------------------
Wydaje się że drabinka Raducanu bardziej imponująca, z dobrze przygotowanymi do turnieju przeciwniczkami, które jednak się same podmęczyły we wcześniejszych meczach. Najbardziej imponująca jest drabinka Fernandez, jednak pary już nie starczyło na finał.
arttenis pisze: ↑12 wrz 2021, 16:43
Najbardziej imponująca jest drabinka Fernandez, jednak pary już nie starczyło na finał.
Nie do końca chyba jednak pary a bardziej sposobu gry na Raducanu. Obie młode grały bardzo ofensywnie, zaciekle - można nawet napisać, że walczyły do pierwszej krwi ale jak ktoś tu zauważył Brytyjka miała lepsze "pyknięcie" i ten drobny szczegół być może zdecydował. Tzn sposób rozgrywania akcji przez Fernandez pozwalał na takie granie i Kanadyjka zamiast prowadzić grę sama była rozprowadzana.
Zupełnie jak w szachach - inicjatywa przy wyrównanym potencjale daje przewagę nawet jeśli są straty w materiale (w tym przypadku jakieś braki w warsztacie np)
@arttenis
Jeśli kogoś w tej chwili Raducanu (i Fernandez) przyćmiła to raczej niejaką Coco Gauff - namaszczoną na wielką gwiazdę bez wyników.
Co ma tu do rzeczy Świątek, która wygrała RG rok temu i nie zniknęla - wręcz przeciwnie. Zobaczymy jak się potoczą kariery finalistek USO i wtedy możesz licytować kto kogo zaćmił i kiedy.
arttenis pisze: ↑12 wrz 2021, 16:43
Iga: Halep - zaspana i zaskoczona, najtrudniejszy mecz Igi Kenin - wypluta i kontuzjowana po sześciu meczach
-----------------------------
Gratuluję, długo nad tym myślałeś? W ogóle to pewnie wszystkie się potykały o własne nogi zarówno w przypadku Świątek jak i Raducanu? To natychmiastowo spieszę z wyjaśnieniem, że każda jest zmęczona i kontuzjowana, tak to sobie można usprawiedliwić każdą porażkę. Przypomniał mi się tenis amatorów, kiedy niektórzy jak przegrają mówią "A bo mi grałeś na bekhend", "A bo dziś to po pracy zmęczony", "A dziś to naciąg miałem stary", "A noga mnie boli" ............
A ja jestem ciekawy jak poradzi sobie teraz Raducanu po zwycięstwie w US Open. Na razie widzę dużo szumu. Trenera już zwolniła, pokazała się też z księżną Cambridge.
Myślę, że zarówno ona jak i Świątkówna popełniły ten sam błąd i widzą przyczynę zwycięstwa w swoim team'ie. Świątkówna w obecności psychologa a Raducanu w nowym trenerze, który ma mieć doświadczenie na tym poziomie. Nie wiem czy zwróciły przy tym uwagę, że nie ma trenera, który ma patent na wygrywanie.
Obie wygrały, jak sądzę gdyż nie ciążyła nad nimi żadna presja. Raducanu grała podobnie jak Świątek na poprzednim RG - kompletnie bez obciążenia z ogromną ochotą na dominację.
Kiedy pojawiła się presja, wtedy osiąganie wyników stało się trudniejsze, bo i oczekiwania mediów większe. Więcej wywiadów i przekonywania, że teraz one będą wygrywać. A jak się pojawia przeciwniczka na korcie, która walczy to i wkradają się nerwy i uderzenia już nie do końca te same.
Dlatego z ciekawością będe oczekiwał na następne występy Raducanu podczas następnych wielkich szlemów. Ze względu na jej dotychczasowy styl gry życzę jej najlepszego. Świątkównie też, w jej formie z RG 2020.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."
Co by nie zrobiła ze swoją dalszą karierą - zapisała się już w historii tenisa. Jest niesamowita i nic tego nie zmieni. Choćby nawet nie wygrała już żadnego meczu.
Wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza - Albert Einstein