Wiem że najlepiej założyć na nogę i wtedy wiemy czy jest dobrze czy nie. W czasie zarazy jest to trochę utrudnione, więc możemy bazować tylko na butach które mamy. Gorzej jak chcemy kupić innej firmy i tu zaczynają się schody.
Bo 11 w skali US u np. Adidasa to nie to samo co 11 u Asicsa czy Nike. Generalnie 11 jest 11 ale już jak patrzymy na odpowiednik UK, UE lub długość wkładki to rozjazd jest nawet do 1,5cm.
Znalazłem instrukcję odnośnie pomiaru długości stopy/wkładki, ale coś mi też nie pasuje. Niby wszystko ok do ostatniego punktu. Ja bym raczej dodał 5mm a nie odjął. Jakie są wasze doświadczenia/opinie?
Instrukcja poniżej.
Sposób na samodzielne obliczenie długości stopy
1. Siedząc na krześle należy postawić stopę na leżącej białej kartce papieru.
2. Należy odrysować kształt jednej i drugiej stopy.
3. Przy użyciu linijki należy zmierzyć odległość najdalej od siebie oddalonych punktów (dla lewej i prawej stopy).
4. Od największej różnicy z tych dwóch pomiarów należy odjąć 5 mm i w ten sposób uzyska się długość wymaganego rozmiaru obuwia w centymetrach.