Kolejny raz w tym wątku Vivid zawinił a kowala (tym razem stoflera) powiesili. Ludzie, czytajcie ze zrozumieniem, bo Vivid-trefniś robi z was miazgę...Roger pisze:Koledzy z Forum dorobili jakąś niesamowitą ideologię do zwykłej pomyłki pisarskiej, jaka mi się przydarzyła podczas pisania postu. Nie zamierzałem obrażać ani Djokovicia, ani jego fanów Po prostu będąc w Londynie korzystam tylko ze smartfona, klawiaturka mała, a paluszki duże Jak nie wiesz w czym rzecz kolego Stofler, to nie obrażaj bezsensownie innych forumowiczów. Jak może zauważyłeś, NIGDY nie wdawałem się z Tobą w polemikę, czy Djokovic jest najlepszym tenisistą w historii itp.stofler pisze:No co ja mogę powiedzieć? Może tylko tyle, że poziom intelektualny niektórych forumowiczów nigdy nie zazna progresu. To tak jakbym ja nazwał na przykład Federera... Rojeb Frajeder. Ale przecież go tak nie nazwę bo nie pozwala mi na to pewna klasa wypowiedzi, która we mnie siedzi. O ku***, ale mi się zrymowało z rana.Vivid pisze:Dnokovic? Też dobre określenieRoger pisze: Z kolei w żaden sposób nie mogę pojąć, dlaczego dzisiaj w środę Dnokovic jest w sesji dziennej.
Ale stofler chyba się nie zgodzi , trudno będzie go przekonać do tej koncepcji
Edit:
Wrócę jeszcze do tego, bo wczoraj wreszcie trochę pooglądałem (Federera z Andersonem). Mamy wrażenie, że wygląda to tak jakby bardzo słabo grali (wolne piłki, mało siły w uderzeniach, w ogóle nie czuje się mocy), bo fatalnie umieścili główną kamerę, na takiej wysokości że wygląda to jakby packali/głaskali te piłki. W Mediolanie były inne ujęcia kamer i to robi dużą różnicę w odbiorze... Może i kort jest wolniejszy, ale tego to już oglądając tv nie jestem w stanie stwierdzić.Majorka pisze:No to jest nas dwoje Wczoraj tak bardzo chciało mi się to napisać - ale pomyślałam , że podkreślałabym po raz kolejny znakomitą jakość gier w Mediolanie i chyba dam sobie spokój..bo zaraz ktoś napisze, że się powtarzam.Marcin_L pisze:Nie wiem, czy to zblazowanie, czy przesyt, ale te finały strasznie nudne..
Sam nie wierzę, że to piszę, ale po dynamice i emocjach NextGen tutaj emocji nie ma za grosz...