Ja tobie to i tak będę przerzucał co najmniej 3 piłki, bo już wiem, że cierpisz na natręctwo zawodowców, czyli lubisz wybrać z tych 3-4 piłek dwie najlepsze
Swoją drogą ci zawodowcy z natręctwem wybierania piłek i używania ręcznika po każdym punkcie, skaranie boskie z nimi. Chyba tylko Serena bierze piłki jak leci i nie wybrzydza
TomPL pisze:Ja tobie to i tak będę przerzucał co najmniej 3 piłki, bo już wiem, że cierpisz na natręctwo zawodowców, czyli lubisz wybrać z tych 3-4 piłek dwie najlepsze (...)
Trochę podkoloryzowałeś. Ja tylko nie znoszę gdy ktoś chowa "moją" piłkę do kieszeni zamiast mi ją podać. Nieważne ile piłek posiadam.
Jak widać "każdy ma jakiegoś bzika".
„Gdy cię mają wieszać, poproś o wodę.
Nie wiadomo, co się zdarzy, zanim przyniosą.” -
Vesemir
TomPL pisze:Ja tobie to i tak będę przerzucał co najmniej 3 piłki, bo już wiem, że cierpisz na natręctwo zawodowców, czyli lubisz wybrać z tych 3-4 piłek dwie najlepsze (...)
Trochę podkoloryzowałeś. Ja tylko nie znoszę gdy ktoś chowa "moją" piłkę do kieszeni zamiast mi ją podać. Nieważne ile piłek posiadam.
Jak widać "każdy ma jakiegoś bzika".
Mnie zaś bliżej do Toma niż do Ciebie - jak mam 2 piłki i ktoś lata po rogach, żeby mi podać kolejną, to dostaję wścieklizny. Natomiast jak ktoś ma piłkę pod nogami, to choć wolę, żeby ją schował do kieszeni, to jak mi ją poda, to też ok. Zwłaszcza, że ja z kolei przy serwisie rywala raczej wolę taką piłkę przerzucić, choć teraz zdarza mi się też schować do kieszeni. Kiedyś wychodziłem z założenia, że jak rywal serwuje, a piłka mi przeszkadza i i tak do niej idę, to już mu podam.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
TomPL pisze:Ja tobie to i tak będę przerzucał co najmniej 3 piłki, bo już wiem, że cierpisz na natręctwo zawodowców, czyli lubisz wybrać z tych 3-4 piłek dwie najlepsze (...)
Trochę podkoloryzowałeś. Ja tylko nie znoszę gdy ktoś chowa "moją" piłkę do kieszeni zamiast mi ją podać. Nieważne ile piłek posiadam.
Jak widać "każdy ma jakiegoś bzika".
Mnie zaś bliżej do Toma niż do Ciebie - jak mam 2 piłki i ktoś lata po rogach, żeby mi podać kolejną, to dostaję wścieklizny. Natomiast jak ktoś ma piłkę pod nogami, to choć wolę, żeby ją schował do kieszeni, to jak mi ją poda, to też ok. Zwłaszcza, że ja z kolei przy serwisie rywala raczej wolę taką piłkę przerzucić, choć teraz zdarza mi się też schować do kieszeni. Kiedyś wychodziłem z założenia, że jak rywal serwuje, a piłka mi przeszkadza i i tak do niej idę, to już mu podam.
A więc wychodzi na to, że żądam by rywal latał po kątach, by podać mi trzecią piłkę? Hhheh. Fajnie. To trochę jak z Twoim prawem jazdy, Gary. Za którym razem zdałeś? Dziesiątym?
Nawet sobie odszukałem skąd to się wzięło.
SPOILER:
hohvar 11.04.2016. pisze:TomPL po prostu opieprzył kolegów za ciągłe podawanie mu 4 piłek, podczas gdy on do serwisu potrzebuje zaledwie 2 (w takim razie do czego mu trzecia...? ).
Ta amatorska teoria spotkała się z niezrozumieniem ze strony zawodowca RoTTeNa, który ma pełne prawo do pomacania 4 piłek i wybrania z nich 2 najlepszych. Przypuszczam, że TomPL celowo chował przed RoTTeNem najlepsze piłki, zmuszając go do serwowania gorszymi, a przynajmniej powodując dyskomfort psychologiczny (np. niektórzy lubią wprowadzić do gry tę piłkę, którą wygrali ostatni punkt). Ot, taki lokalny konflikcik pomiędzy tenisem atp i ATP .
Niech tam żyje swoim życiem. W końcu tylko najstarsi forumowicze mają takie swoje historie, o których niewielu wie, że są nieprawdziwe. To swego rodzaju nobilitacja.
Co do mojego podejścia w opisanych przez Ciebie kwestiach... skorzystam z Twojego tekstu:
Jak mam 2 piłki i ktoś lata po rogach, żeby mi podać kolejną, to dostaję wścieklizny wołam "mam dwie!". Natomiast jak ktoś ma piłkę pod nogami, to choć wolę, żeby ją schował do kieszeni podał, to jak mi ją poda schowa do kieszeni, to też ok nie czynię mu wyrzutów. Zwłaszcza, że Ja z kolei przy serwisie rywala raczej wolę taką piłkę przerzucić, choć teraz gdy gram z TomemPL zdarza mi się też schować do kieszeni. Kiedyś wychodziłem Wychodzę z założenia, że jak rywal serwuje, a piłka mi przeszkadza i i tak do niej idę, to już mu podam.
„Gdy cię mają wieszać, poproś o wodę.
Nie wiadomo, co się zdarzy, zanim przyniosą.” -
Vesemir
RoTTeN pisze:skorzystam z Twojego tekstu:
Jak mam 2 piłki i ktoś lata po rogach, żeby mi podać kolejną, to dostaję wścieklizny wołam "mam dwie!".
Mnie chodziło o sytuację, gdy "mam dwie" nie skutkuje i taki delikwent i tak idzie po piłkę. Teraz gram na tyle rzadko, że i tak po prostu cieszę się grą, ale jak kiedyś w końcu wrócę do regularniejszego grania, to na mecze z takimi nawet z puszki z 4 piłkami na mecze ligowe będę wyciągał 2, skoro więcej piłek ich przerasta. Regulamin ligi dopuszcza przyniesienie 2 piłek, więc luz, będę miał na następny mecz.
RoTTeN pisze:o trochę jak z Twoim prawem jazdy, Gary. Za którym razem zdałeś? Dziesiątym?
Za szóstym.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Łał! Jakiś wątek stulecia z tym podawaniem piłek się zrobił! Mój kolega z Łodzi stosuje zarówno w deblu, jak i singlu prostą zasadę, która rozwiązuje opisane szeroko konflikty z zarządzaniem piłek na korcie. Po prostu ZAWSZE gra dwiema nowymi piłkami (po meczu idą do pieska...). Ma to swoje zalety. Żadne piłki nie walają się po korcie i nie rozpraszają graczy, nikt nie szuka piłek w zakamarkach balonu, bo od razu są podawane serwującemu. Granie dwiema piłkami rozwiązuje mój osobisty bzik. Jak serwuję i serwis mi idealnie wchodzi to zależy mi, żeby serwować dalej TĄ SAMĄ szczęśliwą piłką. Jak gram z kumplami w stałych składach w poniedziałki czterema piłkami, to koledzy z drugiej strony siatki kombinują jak koń pod górkę, żeby w przypadku mojej dobrej passy serwisowej nie podawać mi właśnie TEJ szczęśliwej piłki. Jestem, jak zauważył Rafbat, raczej spokojny, ale w takiej sytuacji....oj niekoniecznie....
Mam to samo, chłopaki się ze mnie nabijają, ale mam to w nosie. Pamiętasz ostatnio próbowałem schować Ci szczęśliwą piłkę i pewnie byśmy wygrali, gdybym nie musiał Ci jej oddać.
Marcoone pisze:To aby wątek nie umarł dorzucę jeszcze jeden temat do dyskusji Co sądzicie o osobach, które na dzień dobry pytają się: "gramy 6-ma czy 8-ma piłkami?"
Żeby wątek zdechł - są takie co grają 2-ma ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja
Marcoone pisze:To aby wątek nie umarł dorzucę jeszcze jeden temat do dyskusji Co sądzicie o osobach, które na dzień dobry pytają się: "gramy 6-ma czy 8-ma piłkami?"
Nie spotkałem się z tym, ale chyba bym odpowiedział "13-ma, bo to moja ulubiona liczba".
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Ja miałem tylko ubaw, jak starzy wyjadacze i cwaniacy z niższych lig proponowali swoje stare, ale “całkiem niezłe” piłki. Łyse albo totalnie już sfilcowane, bez odbicia. Jak ktoś gra martwicę, to takie piłki to skarb.
PIOTR69 pisze:Mam to samo, chłopaki się ze mnie nabijają, ale mam to w nosie. Pamiętasz ostatnio próbowałem schować Ci szczęśliwą piłkę i pewnie byśmy wygrali, gdybym nie musiał Ci jej oddać.
PIOTR69 pisze:Mam to samo, chłopaki się ze mnie nabijają, ale mam to w nosie. Pamiętasz ostatnio próbowałem schować Ci szczęśliwą piłkę i pewnie byśmy wygrali, gdybym nie musiał Ci jej oddać.
Mam kolegę, który wygrywając wymianę (winnerem) zawsze domaga się tej piłki. Czasem na złość chowam ją do kieszeni lub zwyczajnie po nią nie idę.
Ale tak patrząc na rozwój dyskusji - te piłki to Wam wyraźnie przeszkadzają, to nie możecie grać bez nich , i po problemie.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja
PIOTR69 pisze:Mam to samo, chłopaki się ze mnie nabijają, ale mam to w nosie. Pamiętasz ostatnio próbowałem schować Ci szczęśliwą piłkę i pewnie byśmy wygrali, gdybym nie musiał Ci jej oddać.
Grając na poprzednich TF-ach z TomemPL (nawiasem mówiąc tip dla Vidzivów - Tom nie ma na imię Tomek...) nie zauważyłem jakichś dziwnych strategii po drugiej stronie siatki. Niewiele pamiętam, ale płynność gry na pewno była zachowana. Jedynie na deblowym TF-ie pamiętam jak przez mgłę jakąś mini dyskusję na korcie na temat przerzucania piłek.
TomPL: pamiętasz z naszych meczów (całych dwóch ) realizację i zarządzanie strategią piłkową? jestem ciekaw - jeśli oczywście cokolwiek pamiętasz - jak to postrzegałeś jako ten po drugiej stronie siatki.
Co do dyskusji, po pierwsze już kiedyś na ten temat dywagowaliśmy, więc przydałby się scalony temat z wszystkimi wpisami (a może już gdzieś jest?) a po drugie, nie jest to temat pozbawiony sensu. Chyba każdy nie lubi na korcie wymienionych już wyżej kolesi bez kieszeni w spodenkach czy kładących piłkę do kieszeni na stronie w której trzymają packę... Denerwującą kategorią (dla mnie) są też ziutki nie kładący do kieszeni trzech piłek (w przypadku grania trzema lub czterema piłkami), jeśli oczywiście trzy lub cztery piłki są po stronie ziutka i ma on je w zasięgu ręki.
Idealne dywagacje na zimowe wieczory przy kominku.
wwojtek pisze:Denerwującą kategorią (dla mnie) są też ziutki nie kładący do kieszeni trzech piłek (w przypadku grania trzema lub czterema piłkami), jeśli oczywiście trzy lub cztery piłki są po stronie ziutka i ma on je w zasięgu ręki.
Ja zawsze kładę jedną do kieszeni i biorę do ręki, resztę odsuwam pod płot. Bieganie z więcej niż jedną piłką w kieszeni uważam za niewygodne.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Mam spodenki, w których mieszczą się 2-3 piłki i na rozgrzewce chowam tam tyle, ile trzeba, ale w czasie gry na punkty tego nie robię, bo wygodniej mi się biega z maksymalnie jedną.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Mam spodenki, w których mieszczą się 2-3 piłki i na rozgrzewce chowam tam tyle, ile trzeba, ale w czasie gry na punkty tego nie robię, bo wygodniej mi się biega z maksymalnie jedną.
Kolega mi kiedyś powiedział, że ponieważ ma małe jajka to upycha w kieszenie spodenek 3-4 piłki. W takim razie nie wiem co Ty nam tu Gary chcesz wcisnąć? ....
wwojtek pisze:Grając na poprzednich TF-ach z TomemPL (nawiasem mówiąc tip dla Vidzivów - Tom nie ma na imię Tomek...)
Ma na W., ale woli jak się mówi do Niego - Tomek, czego, jak i innych tematów, ty znowu nie ogarniasz gościu ...
A akurat dla ciebie jestem Vivid, zgodnie z nickiem, więc nie pozwalaj sobie na coś co wolno innym.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja