A nie masz racji , nie wolno pompować w kierunku przeciwnika, tego literalnie zabraniają przepisy.hokej pisze:Przecież gdybamy o zachowaniach amatorów. Jasne, są przepisy i tego nie zabraniają, ale puść przeciwnikowi 2 świnie po siatce, nie przeproś i jeszcze "pompuj" w jego stronę. Przepisy nie zabraniają, kortowy, nieformalny savoir vivre raczej wyklucza.
Jak napisałem powyżej, może to wkurzać, każdy ma prawo do swojej własnej oceny.hokej pisze:Osobiście mi dynda jak serwuje rywal. Ale spotkałem wielu, którzy na serwis z dołu mają alergię. Ma to coś wspólnego z lekceważeniem przeciwnika, w stylu " leszczu, nawet po serwisie spodjajecznym możesz mi nadmuchać".
Ja raczej widzę to inaczej - jak chce to niech tak serwuje. Zero reakcji, grać i wygrać. To najlepiej zobrazuje nasz stosunek do tego.
Uważam, że tekst o lekceważeniu jest słaby bo to takie pokazanie, że jednak się obawiamy ...
Olać to, w końcu wolno zgodnie z przepisami, grać swoje i pokazać kolesiowi, że nie tędy droga. A potem ewentualnie nigdy już się z nim nie umawiać na grę.
Mnie wkurza baloniarstwo, dla mnie to nie tenis. Niemniej przepisy tego nie zabraniają i wielu amatorów tak gra. W związku z tym nie robię dramatu i się z takimi ludźmi na korcie nie spotykam. Wszyscy zadowoleni.