Nie lubię siebie cytować w takich sytuacjach ale cóż, tak jak wspominałem czułem, że Djokovic zdrowy nie jest, później jeszcze ta kontuzjowana stopa. Z czymś takim nie wygrasz, widać było, że to nie ten Serb co zawsze. Odnośnie Wawrinki to również to co mówiłem okazało się być prawdą. Widziałem jego mecz z Suszi i od razu domyślałem się co nadchodzi, takie rzeczy się czuje i widzi od razu. Wynik 3:1 oczywiście trafiłem, jedyne pocieszenie. Styl gry Djokovica będzie wymuszać różne kontuzje, nic dziwnego a im starszy tym częściej coś takiego będzie się pojawiać. Dopadło go w kiepskim momencie ale i tak wiele w tym sezonie zrobił a patrząc na takiego Stacha to jak widać i w wieku 31 lat można mieć świetną wydolność i grać wielki tenis także niech stopniowo goni Nole w WS'ach Nadala a później Federera. Dla mnie sezon już jest skończony. Niech Djoko też odpoczywa i ładuje vibovit na AO.
Jeszcze dodam na koniec, ciekawiło mnie w trakcie meczu ile piłek na przełamanie nie wykorzystał Djokovic. Po spojrzeniu na końcowe statystyki już wiem dlaczego tyle o tym myślałem.
Szkoda bo mimo tej formy okazje były. Taki jest tenis, decydują detale o wygranej.