Awatar użytkownika
fidga
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 258
Rejestracja: 14 wrz 2010, 13:39

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

McGyver pisze:
kolt pisze: Swoją drogą szkoda, że nie ma teraz w swoich życiowych formach Nadala, Feda, Samprasa, Agassiego, Borga, Beckera, Kim Clijsters i Justin Henin. Wtedy może niektórzy uznali by fakty, a nie szukali ciągle problemów i wymówek. Chociaż z tymi zawodnikami Nole też by wygrywał więc trzeba by było szukać nowych inspiracji, nowych nieobecnych i nowych "bez formy" mistrzów.
Kpisz sobie? To uwielbienie dla gry Serba trochę przesłania Ci trzeźwy osąd. Nie masz kompletnie pojęcia jakby Djokovic grał z Samprasem, gdyby Amerykanin był w optymalnej formie. Może na cegle by z nim wygrał, ale na trawie zmłóciłby Twojego idola, aż miło byłoby popatrzeć. Nie od dziś wiadomo, że Serb nie lubi grać z tenisistami skutecznie serwującymi, a z takimi jak Sampras posługującymi się dodatkowo świetnym wolejem to w ogóle prawie nie mierzył się w karierze.
A są tacy co lubią :)
Są inne czasy, korty są wolniejsze, jest inny sprzęt, trzeba inaczej grać, po co mieszać dekady. Ciekawe jak Sampras wypadły z Laverem albo Budgem. Jakby Djoko, Murray czy Nadal grali 30 lat temu pewnie grałby inny tenis proste.
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

La_Patik- pisze:
picnic pisze:Łatwo wam się teraz ocenia swojego idola jak z cieniami gra.
I vice versa. :D Łatwo jest mówić o tym czego by to nie zrobił teraz Federer, Nadal w swojej wersji lata temu kiedy wiadomo, że nigdy się tego nie doświadczy. :) Takie gadanie dla gadania.

Widzę, że mocno boli... I ma boleć, będzie jeszcze całą drugą część sezonu bolało. rotfl

Pora lecieć na trening wydolnościowy, miłego wieczoru Djokovicowie i... "Federaści"? ;-P
Myślę, że żaden z fanów Federera czy Nadala nie palnął bzdury typu, że gdyby ich szczyt formy zbiegł się ze szczytem formy Djokovica, Samprasa, Agassiego i jeszcze kilku to i tak ciągle by wygrywali. Serb miał zresztą możliwość seryjnie wygrywać w latach 2012-2014, dziwny zbieg okoliczności sprawił, że ten szczyt formy osiągnął po tym okresie, przypadkiem w czasie gdy Nadal jest cieniem samego siebie a Federer osiągnął wiek emeryta.
Awatar użytkownika
fortomorrow
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 907
Rejestracja: 29 sie 2012, 21:45
Lokalizacja: Gdańsk

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Jurek Kiler pisze:Djokovicovi trzeba oddać, jest niezwykle regularny, gość nie ma właściwie wachań formy, ale pieprzenie o szczcie formy...przez przypadek osiągnął swój najwyższy poziom akurat gdy zabrakło już Nadala a Federer choć się stara to pary nie wystarczy. Czemu nie zrobił tego w 2014, 2013, 2012? No tak, bo na mączce szalał jeszcze taki jeden Hiszpan. No ale to pewnie przypadek, po prostu tak się złożyło, że osiągnąłi nny inny level w momencie gdy inni opadli z sił.
Ale tak mówiło się też o Samprasie i o Federerze kiedy zaczynali dominację. Stara wielka gwardia odchodzi, jeszcze nie nadeszła młoda, to jak jeden chociaż trochę się wyróżnia - wygrywa wszystko. Takie argumenty o dominujących będą padać zawsze, w przypadku Nole również, a moim zdaniem nie w tym leży klucz.

Przez to, że kiedyś warunki do gry były dużo trudniejsze, trzeba było bardziej męczyć się ze sprzętem, nie dostawało się wszystkiego na tacy... dzięki tym wszystkim zmiennym, nie tylko jeden czy dwóch, ale cała czołówka miała dużo twardsze charaktery. Oni nie pękali w kluczowych momentach, nauczeni surową szkołą i dyscypliną. Nie mówię, że wszyscy, ale większość najlepszych tak miała. Mentalność zwycięzcy (powtarzam się, ale chcę, żeby wybrzmiało).

Teraz ma tak tylko Nole (Roger i Rafa to już cienie samych siebie - nie liczę ich). Bo on może nie wychował się w tamtych czasach, ale był zawsze "tym trzecim", trafił na erę dominacji Federera i Nadala, dostawał od nich bęcki i teraz, kiedy dotarł do momentów swojej chwały, absolutnie nikt nie jest w stanie mu zagrozić. Jest czempionem i zwycięzcą w każdym calu, jego sukcesy są okupione ogromnie przykrymi doświadczeniami i katorżniczą pracą, żeby nie powtórzyły się w przyszłości - mówię tu oczywiście o początkowych porażkach z w.w w najważniejszych imprezach. Bycie w czołówce to nie to samo co bycie numerem jeden. Murray doszedłby do czegoś podobnego bo teraz dostaje podobne lanie, ale jest za stary - Djokovic był stosunkowo młody, kiedy wszedł do ścisłego topu.

To jest sedno. I dlatego Nole ma łatwiej. Kiedy mówi się o słabej erze w przypadku Federera... on jeszcze trafił na ludzi z taką mentalnością i dlatego było mu nieporównanie trudniej grać z Nalbandianem, Hewittem, Roddickiem, Blakiem, czy Agassim niż Nole z obecnym peletonem, Ferrerem, Berdychem itd. Nie chcę nikomu nic umniejszać, ale w tym moim zdaniem leży najbardziej zasadnicza różnica. Najsłabszą erę ze wszystkich dominujących ma Nole w tej chwili i ten co będzie dominował później, będzie miał pewnie jeszcze słabszą... pieniądz usuwa jajka nawet najbardziej utalentowanym pretendentom.

Mimo wszystko, wielkich rzeczy Nole dokonywał, dokonuje i pisze historię na swoich własnych warunkach. Nic tylko przyklasnąć.
Ostatnio zmieniony 5 cze 2016, 19:50 przez fortomorrow, łącznie zmieniany 1 raz.
"There are many ways of getting strong, sometimes talking is the best way." Andre Agassi
Awatar użytkownika
masteix
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 449
Rejestracja: 29 mar 2013, 17:08

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Novak świetnie wykorzystuje tą stagnację jaką obserwujemy w ATP. Pytanie tyko czy jak Serbowi uda się dogonić Federera w ilości szlemów to za parę lat będzie się mówiło, że Serb wyrównał rekord Feda, bo miał słabych rywali? Nie sądzę, może być wspominany jako najlepszy tenisista Ery Open, bo zdominował rozgrywki w tym czasie jak nikt inny. tzn. 2015-2016.

Popatrzcie na Serenę ile razy ktoś osiągnięcia Sereny kwestionuje na arenie międzynarodowej? Nie mówię tu na forum, ale publicznie? Pewnie są takie osoby, ale ja o nich rzadko, a właściwe prawie w ogóle nie słyszę.

Już chłopaki wyjaśniali tą największą formę Djokovica, więc i ja coś dorzucę, Serb zaczynając od sezonu 2008, czyli wtedy kiedy wygrał swojego pierwszego szlema i do roku 2014 wygrał 6 szlemów. Teraz przez dwa lata wygrał 5 i zaliczył 6 finałów w WS, rywalizując najczęściej z "młodzieniaszkiem" Federerem. :D

I nie jest tak, że go nie doceniam, jego regularność robi ogromne wrażenie i właśnie dzięki temu, i że główni rywale się wykruszyli teraz wygrywa ze wszystkimi. :)

Dołączenie do grona trzech tenisistów, którzy dzierżyli na raz wszystkie 4 WS robi wrażenie. :::gd:::
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

BRAWO NOVAK !! :D.

Widać było w końcu wielką ulgę na jego twarzy po wygraniu. Zasłużył facet, żeby w końcu wygrać tutaj.

Teraz można już w spokoju zrobić porządną porcję tiramisu i wrąbać :D. Swoją drogą Ktoś mi na Forum obiecał przyczepkę tiramisu ;)
No dobra na początku pierwszego tygodnia była już porządna porcja i w środę mała :).

Ciekawe czy teraz Novak zagra na luzie bez spinki podczas Wimbledonu czy jednak podejdzie do tego na poważnie chcąc bić dalszy rekord...
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
ayshe
Weteran
Weteran
Posty: 1421
Rejestracja: 23 maja 2014, 18:54
Lokalizacja: Olsztyn

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Basic pisze:Teraz można już w spokoju zrobić porządną porcję tiramisu* i wrąbać :D. Swoją drogą Ktoś mi na Forum obiecał przyczepkę tiramisu ;)..
To ja byłam i pamiętam to doskonale. Proste pytanie - gdzie i kiedy sobie życzysz?:)
* Przynajmniej wiadomo, kto efektywnie wspomógł zdalnie moje modły nad pomarańczowymi drinkami heh;).
“This means the world to me and I don’t see any limits, I don’t see the end around the corner so I will keep on going,” N. Djokovic (USO 2018)

"Learn to love the hate. Embrace it. Enjoy it. Everyone is entitled to their own opinion and everyone should have one about you. Haters are a good problem to have. Nobody hates the good ones. They hate the great ones." Kobe Bryant
Awatar użytkownika
mapi
Orator
Orator
Posty: 566
Rejestracja: 5 sty 2015, 19:38

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Cambrinus pisze:Karierowy to pal licho, ale 4 kolejne szlemy to kto ostatni wygrał?
Klasycznego to oczywiście Rod Laver dwukrotnie (1962, 1969) i Don Budge (1938), a niekalendarzowego też Amerykanin (Wimbledon '37 - FO '38). Komentatorzy angielscy mówili, że Novak jest jednym z trzech w historii (w erze open jednym z dwóch), któremu udało się tej sztuki dokonać (w sensie 4 szlemy z rzędu, niekoniecznie w tym samym roku) i rzeczywiście, jeśli chodzi o panów poza wymienioną trójką nikt nie ma na koncie nawet Niekalendarzowego Wielkiego Szlema.
Learn to love the process.
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

No to jest coś niezwykłego, bo o ile panią się to zdarzyło to w przypadku panów podobny wyczyn miał miejsce blisko 50 lat temu...

Musi być Serb niesamowicie z siebie dumny, cztery dublety (trzy z rzędu) Indian Wells-Miami, cztery triumfy z rzędu World Tour Finals, teraz cztery z rzędu Wielkie Szlemy, niespotykana dominacja. No ale zwłaszcza na ten tytuł sobie zasłużył, bo dla mnie jest on lepszy na mączce niż na trawie i dziwnie wyglądał by bez wygranej w Paryżu przy 3+ zwycięstwach na Wimbledonie. Taki Sampras nigdy sobie na clayu zbytnio nie radził, nawet nie ma co gadać, że ze względu na jeden półfinał zasługiwał na wygraną, zwłaszcza, że przegrywał z wieloma i nie było nikogo nawet porównywalnego z klasą Rafy Nadala, który najpierw zatrzymywał Federera a następnie Novaka. Pete był po prostu na ziemi przeciętny, lata świetlne za Federerem i Djokovicem, oni w latach 90-ych i pierwszych latach XXI wieku zwyciężaliby na mączce raz za razem. Może ten Kuerten by przeszkodził te 2-3 razy.

Ps. Słówko o Murray, nie wiem jak jemu ale mi osobiście byłoby niesamowicie głupio gdybym tak non stop był lany przez kolegę, rówieśnika, z którym grałem będąc dzieciakiem, a następnie z juniorem. Niby tylko sport, są rzeczy ważniejsze, ale mnie byłoby ciężko sobie z tym poradzić.
Ostatnio zmieniony 5 cze 2016, 21:18 przez Jurek Kiler, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mapi
Orator
Orator
Posty: 566
Rejestracja: 5 sty 2015, 19:38

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Swoją drogą, nawet Karierowy Wielki Szlem to dość rzadki wyczyn. W historii takim osiągnięciem może poszczycić się zaledwie ośmiu panów. Połowa z nich dokonała tej sztuki w erze open (Lavera z jego klasykiem już nie liczę), z czego aż trzech w XXI wieku.
Learn to love the process.
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

mapi pisze:Swoją drogą, nawet Karierowy Wielki Szlem to dość rzadki wyczyn. W historii takim osiągnięciem może poszczycić się zaledwie ośmiu panów. Połowa z nich dokonała tej sztuki w erze open, z czego aż trzech w XXI wieku.
No przez długi czas pierwszym od dawna dawna, którym mógł się tym pochwalić był Agassi, zawsze tym wyczynem starano się argumentować przy porównaniach z Samprasem. W erze open chyba jeszcze Laver, poten dopiero Andre i właśnie Roger, Rafa i Novak. Ale pamiętajmy, że tacy tenisiści jak Borg, Lendl, Connors czy McEnroe jednak odpuszczali regularnie Australię, choć Szwed to nawet w Nowym Jorku nie triumfował mimo serii finałów. Nie wiem jednak dlaczego aż do połowy lat 90-ych ta Australia była tak odpuszczana, teraz to natomiast najpiękniejszy Wielkoszlemowy turniej. Teraz każdy turniej WS jest na równi traktowany, żeby jakiś zawodnik jeden z nich odpuścił z przyczyny nie związanej kontuzją graniczy z niemożliwością. To samo zresztą dotyczy turniejów rangi Masters.
kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

McGyver pisze:
kolt pisze: Swoją drogą szkoda, że nie ma teraz w swoich życiowych formach Nadala, Feda, Samprasa, Agassiego, Borga, Beckera, Kim Clijsters i Justin Henin. Wtedy może niektórzy uznali by fakty, a nie szukali ciągle problemów i wymówek. Chociaż z tymi zawodnikami Nole też by wygrywał więc trzeba by było szukać nowych inspiracji, nowych nieobecnych i nowych "bez formy" mistrzów.
Kpisz sobie? To uwielbienie dla gry Serba trochę przesłania Ci trzeźwy osąd. Nie masz kompletnie pojęcia jakby Djokovic grał z Samprasem, gdyby Amerykanin był w optymalnej formie. Może na cegle by z nim wygrał, ale na trawie zmłóciłby Twojego idola, aż miło byłoby popatrzeć. Nie od dziś wiadomo, że Serb nie lubi grać z tenisistami skutecznie serwującymi, a z takimi jak Sampras posługującymi się dodatkowo świetnym wolejem to w ogóle prawie nie mierzył się w karierze.
Świetnie się to czyta, szczególnie po dzisiejszym dniu :D
Myślę, że byłoby tak jak napisałem. Tenis się zmienia i obecnie Nole jest właśnie pod takie warunki przygotowany. Z całym szacunkiem dla Samprasa (według mnie top2 all-time, o ile nie najlepszy) ale dzisiejsze korty i jego gra to by była ciężka misja. Prędzej Agassi ale on też raczej słynął z ofensywy, w defensywie miałby problemy. Mówisz, że Serb nie lubi grać ze skutecznie serwującymi? A kto lubi? Tak czy inaczej jego return właśnie w takich warunkach się sprawdza, wielokrotnie ci super-serwujący byli łamani przez Nole na returnie. Co innego gdyby przenieść Novaka do czasów Samprasa ale wtedy była inna gra, inny tenis. Obecnie król jest jeden i oby rządził jak najdłużej :)
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

No to co to za pieprzenie, inne czasy, inna gra, inne nawierzchnie...skoro zdajesz sobie z tego sprawę, to po diabła głosisz te bzdury?
Na końcu i tak o wielkości świadczą przede wszystkim tytuły, głównie te Wielkoszlemowe, tutaj Djokovic się niebezpiecznie to największych zbliża, ale jeszcze musi trochę wygrać by im dorównać, a następnie ich wyprzedzić. Z Samprasem i Nadalem na 98% się uda, jeśli chodzi o Federera to jeszcze trzeba odrobinkę poczekać, 5-6 tytułów to i dużo i mało.
Awatar użytkownika
Majorka
Nestor
Nestor
Posty: 5860
Rejestracja: 12 maja 2011, 23:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Wygrał mówicie? No cóż - gratulacje.
Prawdę powiedziawszy nie żałuję, że nie mogłam oglądać. :wink:
Jurek Kiler pisze:.. Słówko o Murray, nie wiem jak jemu ale mi osobiście byłoby niesamowicie głupio gdybym tak non stop był lany przez kolegę, rówieśnika, z którym grałem będąc dzieciakiem, a następnie z juniorem. Niby tylko sport, są rzeczy ważniejsze, ale mnie byłoby ciężko sobie z tym poradzić.
No właśnie. Oglądać ciężko - a brać te cięgi? :(
Ale co ma zrobić? Odpadać w połówkach? Przestać grać? :wink: Pewnie ma nadzieję, że przyjdzie jeszcze jego czas.
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski
kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Jurek Kiler pisze:No to co to za pieprzenie, inne czasy, inna gra, inne nawierzchnie...skoro zdajesz sobie z tego sprawę, to po diabła głosisz te bzdury?
Na końcu i tak o wielkości świadczą przede wszystkim tytuły, głównie te Wielkoszlemowe, tutaj Djokovic się niebezpiecznie to największych zbliża, ale jeszcze musi trochę wygrać by im dorównać, a następnie ich wyprzedzić. Z Samprasem i Nadalem na 98% się uda, jeśli chodzi o Federera to jeszcze trzeba odrobinkę poczekać, 5-6 tytułów to i dużo i mało.
Posługuję się taką samą retoryką jak niektórzy tutaj, chociażby ty. Tobie wolno oceniać, że Nole wygrywa bo jest według ciebie niski poziom, więc ja piszę w tym samym tonie. Mogę? Nie masz pojęcia czy Novak wygrywałby obecnie z Fedem czy Nadalem w topformie. Ja uważam że w takich warunkach jakie teraz są na kortach (gdzie nawet trawa jest wolna) tak. Mogę mieć swoje zdanie jako fan Novaka czy tylko przeciwnicy mogą? :)
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Majorka pisze:Ale co ma zrobić? Odpadać w połówkach? Przestać grać? :wink: Pewnie ma nadzieję, że przyjdzie jeszcze jego czas.
Jak dla mnie to mógłby odpadać i wcześniej, nie trawię jego sposobu bycia na korcie ;-P . Choć trzeba przyznać, że potrafi również czasami zagrać super spotkanie, jak chociażby w trakcie zwycięskiego Wimbledonu.
Obrazek Speed Graphene MP
kolt
Weteran
Weteran
Posty: 1990
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:48
Lokalizacja: Szczecin

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Nie wiem czemu się tak pastwicie nad Andrzejem. On w końcu wchodzi na właściwe tory. Zaczyna korzystać ze swoich ofensywnych możliwości. Dziś nie był typowym Andrzej-przebijaczem tylko starał się przyspieszać piłki. Potem było widać jak słabnie w oczach, brakło pary.
Biomimetic 500 Tour + Dunlop Black Widow

NTRP: 3 (przy bh lewa stopa w lewo podczas przygotowania)
Awatar użytkownika
La_Patik-
Weteran
Weteran
Posty: 1680
Rejestracja: 15 lip 2008, 01:43
Lokalizacja: Suwałki

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

kolt pisze:Tobie wolno oceniać, że Nole wygrywa bo jest według ciebie niski poziom, więc ja piszę w tym samym tonie. Mogę? Nie masz pojęcia czy Novak wygrywałby obecnie z Fedem czy Nadalem w topformie.
Sedno sprawy. :::gd::: Właśnie tak samo ja to widzę, wcześniej wspominałem o tym. Dla mnie dyskusja o tym jest trochę bez sensu bo i tak nie sprawdzimy już tego. Możemy tylko gdybać a i tak nikt nie będzie mógł powiedzieć "sprawdzam" i wystawić nagle na kort Djoka z obecnego okresu i Nadala z wcześniejszych lat.
Jurek Kiler pisze:Ps. Słówko o Murray, nie wiem jak jemu ale mi osobiście byłoby niesamowicie głupio gdybym tak non stop był lany przez kolegę, rówieśnika, z którym grałem będąc dzieciakiem, a następnie z juniorem. Niby tylko sport, są rzeczy ważniejsze, ale mnie byłoby ciężko sobie z tym poradzić.
Dlatego nie jesteś zawodowym tenisistą będącym od lat wśród najlepszych na świecie. :wink: Nie mówię tego absolutnie złośliwie ani nie uważam, że jest właśnie tak jak mówię, to są tylko moje własne myśli i refleksje. Chodzi mi o to, że w takich przypadkach Szkot robi "reset" i zaczyna każdy kolejny swój pojedynek z Djokovicem z takimi samymi nadziejami na zwycięstwo jak zawsze. Owszem, w głowie siedzi mu to, że Serb ma przewagę psychologiczną, wygrywał z nim częściej, łamał go w finałach WS itd. ale pomimo gorszej głowy do gry jest zawodowym sportowcem i ma naprawdę ogromne serce do walki, nie poddaje się nigdy i zawsze wierzy w wygraną z nim. Lubię jego za zaciętość, ale (podobnie szanuje za tę cechę Nadala mimo, że go nie trawię) niestety głowa. Tam siedzi problem według mnie.
Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Murray grał dzisiaj naprawdę dobrze. Djokovic troszkę pomagał w pierwszym secie. A później to co Djokovic momentami wyciągał to masakra. Z innymi przeciwnikami to był by winner lub wystawka. Może trochę te 5 godzin na korcie dłużej się odbiło.
Cóż Djokovic osiągnął coś wielkiego i skompletował karierowego szlema. A teraz jeszcze może wygrać sezonowego, chociaż na trawie większe szanse, że go ktoś zatrzyma.

Swoją drogą świetna analiza przed meczem o serwisie Andy'ego. W Madrycie serwował głównie do backhandu Djokovica a w Rzymie do forehandu. Jednak return Djokovica jest pewniejszy z backhandu.
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

kolt pisze:
Jurek Kiler pisze:No to co to za pieprzenie, inne czasy, inna gra, inne nawierzchnie...skoro zdajesz sobie z tego sprawę, to po diabła głosisz te bzdury?
Na końcu i tak o wielkości świadczą przede wszystkim tytuły, głównie te Wielkoszlemowe, tutaj Djokovic się niebezpiecznie to największych zbliża, ale jeszcze musi trochę wygrać by im dorównać, a następnie ich wyprzedzić. Z Samprasem i Nadalem na 98% się uda, jeśli chodzi o Federera to jeszcze trzeba odrobinkę poczekać, 5-6 tytułów to i dużo i mało.
Posługuję się taką samą retoryką jak niektórzy tutaj, chociażby ty. Tobie wolno oceniać, że Nole wygrywa bo jest według ciebie niski poziom, więc ja piszę w tym samym tonie. Mogę? Nie masz pojęcia czy Novak wygrywałby obecnie z Fedem czy Nadalem w topformie. Ja uważam że w takich warunkach jakie teraz są na kortach (gdzie nawet trawa jest wolna) tak. Mogę mieć swoje zdanie jako fan Novaka czy tylko przeciwnicy mogą? :)
Jakimi ja się posługuję? To, że poziom tenisa spada nie mówimy od wczoraj ani od 2015, ustalmy fakty, Djokovic zaczął dominować gdy Nadal przestał się liczyć, a do 2014 kiedy jeszcze był i Federer za wyjątkiem roku 2011 Novak wygrywał po jednym wielkoszlemowym tytule. Ty twierdzisz, że on nagle w wieku 28-29 lat osiągnął jakiś niespotykany poziom, a to, że Federer i Nadal po prostu przestali grać na swoim poziomie to przypadek i nie ma znaczenia, bo i tak by wygrywał. Oczywiście możesz dalej w to wierzyć. Nie porównuj mnie jednak do siebie, sam pisałem, że Federer na początku swojej dominacji nie miał tak mocnych rywali, nie jestem ślepy ani głupi by twierdzić, że gdyby już w latach 2004-2006 był poza Nadalem (teraz już nawet jego nie ma) taki Djokovic to równie łatwo kolekcjonowałby tytuły, z drugiej strony gdyby Novak był te 2-3 lata starszy, albo Federer młodszy, to w tym momencie miałby większe szanse. Powiem więcej, każdy kto obserwuje to forum zauważył co pisałem o dominacji Federera, że tak jak obecna Novaka jest nudna jak flaki z olejem.
La_Patik- pisze:
kolt pisze:Tobie wolno oceniać, że Nole wygrywa bo jest według ciebie niski poziom, więc ja piszę w tym samym tonie. Mogę? Nie masz pojęcia czy Novak wygrywałby obecnie z Fedem czy Nadalem w topformie.
Sedno sprawy. :::gd::: Właśnie tak samo ja to widzę, wcześniej wspominałem o tym. Dla mnie dyskusja o tym jest trochę bez sensu bo i tak nie sprawdzimy już tego. Możemy tylko gdybać a i tak nikt nie będzie mógł powiedzieć "sprawdzam" i wystawić nagle na kort Djoka z obecnego okresu i Nadala z wcześniejszych lat.
Bądźmy poważni, to są tenisiści właściwie w tym samym wieku, grali na wszystkich nawierzchniach, często w topowych formach i najlepszym wiek dla sportowca zajmując z reguły lokaty numer 1-2. Kto był lepszy i na jakiej nawierzchni łatwo ocenić, nie są to tenisiści, którzy rywalizowali w różnych epokach ani nawet, których szczyty formy miały miejsce w różnych okresach (Federer-Djokovic). Djokovic miał multum okazji by pokonać Nadala w Paryżu, dokonał tego dopiero gdy miał do czynienia z wrakiem, a na innych nawierzchniach bywało różnie z delikatnym wskazaniem na Serba. Pisanie w ich przypadku, że czegoś nie wiemy trochę mnie bawi i dziwi, to tak jakby zapomnieć jak grał Rafael Nadal kiedy był w szczycie formy na mączce. Murray tutaj nie ma startu nawet, przecież Szkot nie pierwszy raz był w decydującej fazie turnieju w Paryżu, robił półfinały w 2011 i 2014, spotykał tam Nadala, w sześciu setach ugrał 19 gemów. Myślisz, że gdyby teraz zagrał z Nadalem z tamtego okresu w 1/2 to by się w tym finale w ogóle znalazł?
Awatar użytkownika
ayshe
Weteran
Weteran
Posty: 1421
Rejestracja: 23 maja 2014, 18:54
Lokalizacja: Olsztyn

Re: ROLAND GARROS 2016 (WIELKI SZLEM)

Tak sobie myślę teraz o Andym jak po nim jeździcie, bo jakoś lubię tego faceta i szkoda mi go. W tym turnieju miał zwyczajnie pecha, te dwa pierwsze mecze go podmęczyły, drabinkę też miał ambitną i nie starczyło paliwa na finał. W Rzymie był jak rakieta, świetne statystyki serwisowe wtedy, tutaj po pierwszym secie zagranym na maksa serwis niestety padł, co moim zdaniem przesądziło o wyniku. Gdyby serwis pracował to ho ho, nie obstawiłabym całego stanu posiadania na Serba. Ponadto, po pierwszym secie kort był szybszy, a Novak zaczął lepiej trafiać i ganiał Szkota do bólu. Nie zgodzę się, że to był słaby mecz, dużo pięknych akcji z obu stron, a wynik nie odzwierciedla Andrzejowego potencjału. To tak trochę jak z Fedem - bo gdyby nie te ..set więcej kilometrów w nogach, to pewnie inna byłaby rozmowa. No i psyche - każdy ma swoje demony, jak Rafa lał Feda w Paryżu jak chciał to nie było siły prawda? Dopiero jak Soederling wyczyścił Rogerowi drabinkę, Szwajcarowi się udało. Tak więc to też kwestia szczęścia, przy czym absolutnie trzeba powiedzieć, że Novak zagrał ( wybaczcie admini) zaj......e. Ajde!
Edit, bo dopiero przeczytałam co powyżej i widzę, że się nie wstrzeliłam w temat. Ludzie, O co Wy kruszycie kopie? Fed czy Novak a może Rafa, każdy miał/ ma swój czas i inne atuty w ręku. Novak deklasuje resztę stawki w tej chwili, bo potrafi w większości przypadków żerować na słabościach przeciwników. W tej chwili nie ma nikogo, kto by był w tej samej lidze jeśli chodzi o przygotowanie mentalne. Dla niektórych to nudne - spoko , o gustach się nie dyskutuje. Mnie się podoba.
Ostatnio zmieniony 5 cze 2016, 23:29 przez ayshe, łącznie zmieniany 2 razy.
“This means the world to me and I don’t see any limits, I don’t see the end around the corner so I will keep on going,” N. Djokovic (USO 2018)

"Learn to love the hate. Embrace it. Enjoy it. Everyone is entitled to their own opinion and everyone should have one about you. Haters are a good problem to have. Nobody hates the good ones. They hate the great ones." Kobe Bryant

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”