Awatar użytkownika
Jakuboto
Nestor
Nestor
Posty: 6820
Rejestracja: 22 cze 2013, 10:23
Lokalizacja: Warszawa

Re: ATP 1000: Miami 2016

Serba w tym sezonie może chyba tylko pokonać kontuzja. Ale nie był bym taki pewny, że będzie wygrywał wszystko co najważniejsze. Mimo wszystko może ktoś młody się wstrzelić w dobrym dniu i będzie niespodzianka.
Yonex Vcore 100
NTRP 3.14159265359
Awatar użytkownika
Nolan
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: 28 paź 2010, 16:46

Re: ATP 1000: Miami 2016

Jurek Kiler pisze:
Bongos pisze: Serb będzie zgarniał w tym roku wszystko jak leci i tyle jeżeli chodzi o ATP.
Prawdę mówiąc ja również nie widzę opcji by miał on zacząć chociaż raz na trzy turnieje przegrywać, no bo niby z kim? Ostatnie dwie porażki to Federer (z czego jedna do zapomnienia, bo w fazie grupowej WTF), Dubaj należy zwyczajnie w świecie pominąć. Rogera natomiast nie ma i nie wiadomo czy wróci (w jakiej dyspozycji), a w Wawrinke nie chce mi się wierzyć, nie sądzę by po prostu trzeci raz zatrzymał Serba, Nadala nie ma a reszta to śmieszny żart. Nishikori ma 26 lat, nie wygrał w karierze żadnego istotnego turnieju a Djokovica pokonał raz (w dodatku gdy Serb nie był w najlepszej formie - kiepskie całe USO Series 2014), zrobił raptem dwa finały Masters i jeden Wielkiego Szlema. Nie wiem więc na jakiej podstawie można by wierzyć w Japończyka, ja wierzyłem, ale to było dwa lata temu.
Niestety trudno się nie zgodzić.
Djoko w tym roku będzie w każdym turnieju pewniakiem do końcowego triumfu, a czasami jedynie przeszkodzą mu wypadki przy pracy.
Pytanie ile tych wpadek będzie ?
Z drugiej jednak strony zauważam słabszą fizyczność u Serba - czy faktycznie nie jest już taki niezniszczalny ?

Co do Keia to sam się zdziwiłem gdy zobaczyłem, że chłopak ma już 26 lat. Za chwilę będziemy o nim mówili niespełniony talent. Jest słabszą wersją Nole - i to na tyle słabszą, że szanse na detronizacje praktycznie nie istnieją.
Żeby pokonać przeciwnika trzeba najpierw pokonać samego siebie.
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: ATP 1000: Miami 2016

Nolan pisze: Jest słabszą wersją Nole - i to na tyle słabszą, że szanse na detronizacje praktycznie nie istnieją.
Nole go wyprzedza jednak mocno - wczoraj Nole grał spokojnie swoje, ale jak wymiana robiła się zbyt długa, to zmieniał rytm, skracał, slajsował, różnicował głębokość. Kei w zasadzie tylko przebijał w dość monotonnym rytmie, bez jakiegoś pomysłu.

Więc Kei jest niezwykle solidnym baselinerem, a Nole ten etap zablokowania na linii końcowej ma już dawno za sobą - pewnie pod wpływem Beckera - i umie grać znacznie bardziej wszechstronnie.
Eustachy
Nowy
Nowy
Posty: 12
Rejestracja: 16 wrz 2013, 13:48

Re: ATP 1000: Miami 2016

Jurek Kiler pisze:Dlatego też mam pretensje do jego rywali a właściwie do młodych co nie spełniają oczekiwań.
Jak można mieć do kogoś pretensje, że jest gorszy?
Można co najwyżej żałować, że Djoković teraz nie ma równorzędnego przeciwnika.
Jurek Kiler pisze:Novak nic szczególnego nie gra, ale niestety nie ma tenisistów zdolnych go przycisnąć
To mój ulubiony tekst wśród amatorów tenisa :D - "przecież gość nic nie gra, nie wiem jak mogłem z nim przegrać". :D

Ja bym proponował trochę więcej jednak szacunku do gościa, który od 2011 roku nie przegrał więcej niż 12 meczów w sezonie, a przez ostatnie 2 lata jest po prostu najlepszy na świecie w tej naszej ukochanej grze.
Awatar użytkownika
La_Patik-
Weteran
Weteran
Posty: 1680
Rejestracja: 15 lip 2008, 01:43
Lokalizacja: Suwałki

Re: ATP 1000: Miami 2016

Bongos pisze:Ja też uważam, że ATP obecnie to jakiś żart. Na Djokovica każdy wychodzi z takim pampersem, że szkoda słów. Kto ma mu zagrozić w tym sezonie?.
Jak na Federera za czasów jego dominacji więc normalka. Serb sobie tego pampersa u innych wypracował ciężkimi treningami i talentem to teraz ma. Sam z nieba strach nie wziął się przed nim na korcie. Wszystko jego zasługa.
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: ATP 1000: Miami 2016

Eustachy pisze:
Jurek Kiler pisze:Dlatego też mam pretensje do jego rywali a właściwie do młodych co nie spełniają oczekiwań.
Jak można mieć do kogoś pretensje, że jest gorszy?
Można co najwyżej żałować, że Djoković teraz nie ma równorzędnego przeciwnika.
Można jak widać, skoro najgroźniejszym rywalem najczęściej bywa "dziadek" to coś chyba nie tak jest z resztą, nie sądzisz?
Eustachy pisze: Jurek Kiler pisze:
Novak nic szczególnego nie gra, ale niestety nie ma tenisistów zdolnych go przycisnąć



To mój ulubiony tekst wśród amatorów tenisa :D - "przecież gość nic nie gra, nie wiem jak mogłem z nim przegrać". :D

Ja bym proponował trochę więcej jednak szacunku do gościa, który od 2011 roku nie przegrał więcej niż 12 meczów w sezonie, a przez ostatnie 2 lata jest po prostu najlepszy na świecie w tej naszej ukochanej grze.
Już pisałem wiele razy, Novak to ten sam zawodnik co 2-3-4 lata temu a najlepszy w mojej ocenie był w 2011. Jego obecna dominacja jest spowodowana beznadziejną dyspozycją reszty (Nadal...i Murray, numer dwa na świecie!) i tym, że nikt nowy się nie pojawia. Szacunek? Nie wiem co ma piernik do wiatraka, poza tym czy ja gdzieś ukazałem brak szacunku? Nie jest to zawodnik z mojej bajki, aczkolwiek wiele razy mu kibicowałem, dzisiejsza sytuacja w tenisie jednak mnie strasznie irytuję, bo Serb nie prezentuje kosmicznego poziomu i jakoś nikt nie ma jaj by go pokonać. Starszych a więc do Federera czy Nadala pretensji w zasadzie nie mam, oni swoje zrobili i swoje wygrali, a wszystko się kiedyś skończy, znacznie wcześniej zaczęli swą wielką karierę (Federer to praktycznie inne pokolenie) i wcześniej muszą ją zakończyć.
Awatar użytkownika
grzeszajac
Orator
Orator
Posty: 504
Rejestracja: 20 lis 2011, 20:51
Lokalizacja: Łańcut

Re: ATP 1000: Miami 2016

Jurek Kiler pisze:Już pisałem wiele razy, Novak to ten sam zawodnik co 2-3-4 lata temu a najlepszy w mojej ocenie był w 2011. Jego obecna dominacja jest spowodowana beznadziejną dyspozycją reszty (Nadal...i Murray, numer dwa na świecie!) i tym, że nikt nowy się nie pojawia. Szacunek? Nie wiem co ma piernik do wiatraka, poza tym czy ja gdzieś ukazałem brak szacunku? Nie jest to zawodnik z mojej bajki, aczkolwiek wiele razy mu kibicowałem, dzisiejsza sytuacja w tenisie jednak mnie strasznie irytuję, bo Serb nie prezentuje kosmicznego poziomu i jakoś nikt nie ma jaj by go pokonać. Starszych a więc do Federera czy Nadala pretensji w zasadzie nie mam, oni swoje zrobili i swoje wygrali, a wszystko się kiedyś skończy, znacznie wcześniej zaczęli swą wielką karierę (Federer to praktycznie inne pokolenie) i wcześniej muszą ją zakończyć.
Novak nie jest tym samym zawodnikiem co 2-3-4 lata temu dobra 3-4 lata temu. Pod względem technicznym Novak jest lepszym zawodnikiem. Poprawił Djokovic swoje tenisowe rzemiosło pod względem technicznym. Słabnie pod względem fizycznym za to...
Natomiast Serb nie musi prezentować niczego kosmicznego jeżeli po przeciwnej stronie są "kosmici" nie potrafiący poradzić sobie z Serbem, który nie gra kosmosu. Oczywiście nie zgadzam się z tym do końca, ponieważ są momenty gdy Djokovic potrafi zagrać "kosmicznie". Federer też nie grał bez przerwy kosmicznie. Już kiedyś pisałem, że podobne zagrania przez Federera i Djokovica są diametralni inaczej oceniane. Zagrania Federer to prawdziwe arcydzieło a u Djokovica tylko rzemiosło. Widzę też że dominacja Djokovica bardziej bardziej przeszkadza co niektórym, niż wcześniejsza dominacja Federera czy Nadala - bo były takie okresy dominacji. Prawda jest taka, że od 2004 r. pierwsze miejsca w rankingu ATP okupowane są tylko przez trzech wspomnianych tenisistów...
La_Patik- pisze:Jak na Federera za czasów jego dominacji więc normalka. Serb sobie tego pampersa u innych wypracował ciężkimi treningami i talentem to teraz ma. Sam z nieba strach nie wziął się przed nim na korcie. Wszystko jego zasługa.
Zgadzam się w 100%.
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: ATP 1000: Miami 2016

grzeszajac pisze:Novak nie jest tym samym zawodnikiem co 2-3-4 lata temu dobra 3-4 lata temu. Pod względem technicznym Novak jest lepszym zawodnikiem. Poprawił Djokovic swoje tenisowe rzemiosło pod względem technicznym. Słabnie pod względem fizycznym za to...
To jest twoja opinia, dla mnie to ten sam tenisista, ale nie ma Nadala, Murray słaby, Fed stary to mamy Masters za Mastersem i Szlem za Szlemem. Becker to natomiast dla mnie ciekawostka, trenerem jest Vajda, to on go ukształtował, niestety ma on swoje problemy i dlatego trochę odpuścił.
grzeszajac pisze: Federer też nie grał bez przerwy kosmicznie. Już kiedyś pisałem, że podobne zagrania przez Federera i Djokovica są diametralni inaczej oceniane. Zagrania Federer to prawdziwe arcydzieło a u Djokovica tylko rzemiosło.


Oczywiście, że nie, wystarczy przypomnieć sobie finał US Open 2007, naprawdę słaby mecz, mimo to 3:0, bo Novak nie potrafił wykorzystać swojej szansy, analogiczna sytuacja zresztą była przed rokiem, tym razem to Szwajcar miał multum szans a Novak był średnio dysponowany. Jeśli chodzi o poszczególne zagrania, Federer po prostu zdecydowanie bardziej się podoba, bo jednak prezentuje styl ofensywny, do tego ma jednoręczny bekhend, który zwyczajnie w świecie bardziej się podoba, gra przy siatce? w ogóle bez porównania. Sztuczki typu hot-dogi? Inna liga. Tylko, że za efekty wizualne dodatkowych punktów się nie dostaje, ale jak mamy je i tylko je oceniać to Serb jest lata świetlne za Szwajcarem.
grzeszajac pisze:Widzę też że dominacja Djokovica bardziej bardziej przeszkadza co niektórym, niż wcześniejsza dominacja Federera czy Nadala - bo były takie okresy dominacji. Prawda jest taka, że od 2004 r. pierwsze miejsca w rankingu ATP okupowane są tylko przez trzech wspomnianych tenisistów...
Nigdy nic złego nie powiedziałem o dominacji Novaka w 2011 roku, sam grał niewiarygodnie i jeszcze miał godnych siebie rywali, każdy z Big Four prezentował w dalszym ciągu wysoką formę. Federer dominował ale miał swojego Nadala już od 2005 roku (a w AO Wawrinką okazał się Safin), z czasem pojawił się Djokovic i Murray (lata 2007-2009) a także Del Potro i Tsonga. Można natomiast powiedzieć, że wykorzystywał posuchę w 2004 roku.
grzeszajac pisze: La_Patik- pisze:
Jak na Federera za czasów jego dominacji więc normalka. Serb sobie tego pampersa u innych wypracował ciężkimi treningami i talentem to teraz ma. Sam z nieba strach nie wziął się przed nim na korcie. Wszystko jego zasługa.

Zgadzam się w 100%.


Również podzielam tę opinię, nic nie dzieje się bez przyczyny. Chyba jedynie Wawrinka jest na to odporny, z drugiej strony on też to u siebie budował tę pewność siebie, pewnie też dlatego pokonał Serba w Paryżu, bo wiedział, że jak zagra na swoim poziomie to może tego dokonać, bo po prostu już to zrobił wcześniej. Z Federerem było podobnie kilka lat temu, pokonał Djokiovica gdy ten znajdował się w wielkiej formie, był blisko na USO ale powtórzył to na swojej ulubionej trawie. Teraz natomiast po kilku porażkach (2 razy w finale Wimbledonu i raz w finale US Open) zagrał totalną kaszanę w Melbourne, jakby w ogóle nie wierzył. Najlepszy i tak jest Murray, bo on dostaje lanie od każdego z w/w, ale on po prostu jest przy nich mały, no i tyle.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: ATP 1000: Miami 2016

Finał:
Novak Djokovic [1] vs Kei Nishikori [6] 6:3, 6:3

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”