Wraz z 31 osobami na Turnieju Forumowiczów 2015 miałem przyjemność grać piłkami Robin Soderling All Court Black Edition. Później wziąłem je jeszcze do testów od JCz. Poniżej znajdziecie moją recenzję Soderlingów. Zachęcam uczestników TF2015 vol.1 do wpisów i podzielania się swoimi odczuciami.
Warto zaznaczyć, iż niniejsza recenzja została napisana w oparciu o grę na kortach ziemnych. Test obejmuje zarówno gry turniejowe jak i sparingowe.
Recenzowane piłki są oficjalnym wyrobem turnieju ATP w Sztokholmie 2015.
Pierwsze wrażenia
Piłki po pierwszych zagraniach wydają się „ciężkawe”. Jednak po kilku minutach, czy to w miarę rozbijania się, czy też przyzwyczajania stają się coraz bardziej oswajalne i budują tylko i wyłącznie pozytywne wrażenia. W miarę wchodzenia w grę widzę tylko zalety RS All Court Black Edition.
Odskok
Soderlingi oceniam pod tym względem bardzo pozytywnie. Są to piłki dynamiczne, ale przy tym przewidywalne w odbiciu. Nie szaleją po korcie jak na przykład testowane niegdyś przeze mnie Prince NX Tour Pro. Relatywnie dobrze trzymają się rakiety, jednak nie są na tyle miękkie, żeby kleić się strun. Pod tym względem wymagają już pewnej techniki, zaawansowania tenisowego. Przy swoich właściwościach, przy centrycznych uderzeniach potrafią naprawdę szybko fruwać na stronę przeciwnika. Szczególnie odczuwalne jest to przy serwisie, który potrafi być bardzo soczysty.
Trwałość
Piłki Robin Soderling All Court dość długo utrzymują swoje właściwości. Spokojnie wytrzymują dwie godziny łupania. Można je także eksploatować kolejne dwie godziny, choć wyczuwalna jest już wtedy utrata dynamiki. Jednak w porównaniu do np. Wilson US Open jest to kolosalna różnica na plus.
Nie łapią jakoś szczególnie mocno mączki (trzymają w miarę kolor), co dla takiego ślepaka jak ja, ma duże znaczenie. Nie mechacą się też bardzo mocno.
Podsumowanie
Robin Soderling All Court Black Edition to piłki charakteryzujące się dobrą dynamiką, niezłą kontrolą i trwałością. To naprawdę interesujący nowy produkt na rynku. Gracze z NTRP 3.0 i więcej spokojnie mogą sięgać po ten wyrób i powinni być zadowoleni. Piłki umożliwiają dość szybką grę, agresywne uderzenia przy zachowaniu sporych możliwości kontroli.
Odrobinę narzekać można na pierwsze wrażenia twardości i ciężkości (to Ci bardziej wrażliwi). Szczególnie osoby przyzwyczajone do „bezpiecznych” Wilsonów US Open i Australian Open odczują po pierwszych zagraniach różnicę. Jednak także oni powinni szybko się przyzwyczaić i docenić Soderlingi.
Ja właśnie zamówiłem 5 opakowań RS w Sport Clubie, co jest równoznaczne z moją rekomendacją dla tych piłek. To naprawdę bardzo dobra piłka nadająca się zarówno do gry rekreacyjnej jak i turniejowej.