kolekcjoner pisze:Oglądał ktoś dzisiejszy mecz Agnieszki z Venus ? Jak to wyglądało?
Szkoda Agnieszki, kolejna porażka z Venus. Nie będzie chyba szybkiego powrotu do top 5, Radwa powinna zacząć oglądać się za siebie, bo Makarova i Petković zbliżają się do Krakowianki. A w IW do obrony masa punktów za ubiegłoroczny finał.
Jak dla mnie to obie grały swoją grę - Venus atakowała, a Aga się broniła. Były momenty, kiedy Radwańska zagrała agresywniej i mocniej, wtedy na ogół punkt wygrywała. Wygrywała je też wtedy, kiedy babcia Williams się zmęczyła i psuła.
Venus dążyła do krótkich wymian, szybkiego kończenia, waliła jak z armaty, dłuższe wymiany z reguły przegrywała. Większość punktów bezpośrednio po takiej długiej przebijance też, zwłaszcza jak się trochę naganiała. Jak jej wchodziło, to nie było co zbierać.
Ogólnie mecz taki, jakiego można się było spodziewać. Niektóre wymiany całkiem fajne, kątowe zagrania, skróty, loby. Venus nie potrafi czegoś skończyć, Agnieszka nie może, więc się ganiają
. Nudno raczej nie było, jak na WTA
. Venus zaczęła popełniać niewymuszone błędy w drugim secie seriami, gdyby nie to, to mecz trwałby dwa sety.
Polubiłem czerwone badziewie...