Dla mnie lepiej, gry tyle samo co przy 16, a uwiniemy się dwa razy szybciej. Nie będę musiał wracać po nocy .TomPL pisze:Może dążymy do optymalnego wariantu - 8 zawodników?
Na to wygląda, w takim razie ja i Georgia też się wycofujemy, zagramy ewentualnie jakby ktoś jeszcze nie dojechał. Będę miał przynajmniej więcej czasu na sprawy organizacyjne.TomPL pisze:Może dążymy do optymalnego wariantu - 8 zawodników?
No bez jaj, rozumiem, że ty wolisz grilla przygotowywać , ale bez deblowej Mistrzyni? Toż to tak spadnie ranga turnieju, że poniżej Hopmana nawet! Nie godzi się, no nie godzi...iamtheway pisze: Na to wygląda, w takim razie ja i Georgia też się wycofujemy, zagramy ewentualnie jakby ktoś jeszcze nie dojechał. Będę miał przynajmniej więcej czasu na sprawy organizacyjne.
Dopiero doczytałem, że to "rewanż". Czyli założyłeś, że warszawiacy z premedytacją i w zbiorowym porozumieniu zdecydowali o zignorowaniu TF'a we Wrocławiu? Są na to jakieś dowody czy to nadinterpretacja?Vivid pisze:To popraw tę recenzję.karjar pisze:Słabe to jakieś.Vivid pisze:Marku, nic osobistego, i przede wszystkim ukłon dla Ciebie za inicjatywę.iamtheway pisze:No właśnie brakuje jakiegoś odzewu od stałej Łódzkiej kadry...
U nas jest taki zwyczaj, że kultura nakazuje się zrewanżować.
Wiesz jak jest, w jednych GPS-ach ginie np. taki Wrocław, a w innych Warszawa. A bez GPS-u to jakoś tak nie wypada.
Wyjaśnię to inaczej:
1. Jak łatwo prześledzić nie zabieraliśmy tu aktywnie głosu. Skoro decydujemy się nie brać udziału to się nie wcinamy.
2. Pojawiły się odniesienia do nas, w tym od organizatora, wypada się ustosunkować.
3. Znamy się i byłoby nietaktem i kwestionowaniem Waszej inteligencji wciskanie jakiegoś głodnego kawałku o chorobie, kontuzji, braku czasu itd.
4. W związku z tym kawa na ławę. Nie potrafiliście się zachować w temacie TF-u we Wrocławiu to teraz w drugą stronę.
Zazdroszczą, że u nich TF nie było .TomPL pisze: Dopiero doczytałem, że to "rewanż". Czyli założyłeś, że warszawiacy z premedytacją i w zbiorowym porozumieniu zdecydowali o zignorowaniu TF'a we Wrocławiu? Są na to jakieś dowody czy to nadinterpretacja?
Ale pal to licho... teraz na złość mamie nie chcecie zjeść kaszki?
Zdecydowanie NIE. Nawet przy 8 osobach ciekawiej jest mieszać a i tak zagrasz 6 setów i będziesz schodził z kortów na czworaka.golp pisze: Czy w przypadku takiej a nie innej liczby uczestników (8-10) nie lepiej będzie losowo dobrać cztery-pięć par i zagrać każdy z każdym normalne mecze do dwóch wygranych setów? Sety aby się nie przeciągały mogą być z decydującym punktem przy równowadze, w przypadku po jeden w setach super tie break. Co o tym myślicie?
A mi się wydaje, że Marek zasugerował wycofanie się razem z Georgią w odpowiedzi na "subtelną" sugestię Toma (i emotka na końcu nic tu nie pomogła ), że optymalnym wariantem jest ósemka graczy. Taki mały foch organizatora .TomPL pisze:Może dążymy do optymalnego wariantu - 8 zawodników?
Też jestem za mieszaniem i po seciku. Jak się skończy szybko to może jeszcze jakiegoś singielka da radę obskoczyć z kimś chętnym .TomPL pisze:Zdecydowanie NIE. Nawet przy 8 osobach ciekawiej jest mieszać a i tak zagrasz 6 setów i będziesz schodził z kortów na czworaka.golp pisze: Czy w przypadku takiej a nie innej liczby uczestników (8-10) nie lepiej będzie losowo dobrać cztery-pięć par i zagrać każdy z każdym normalne mecze do dwóch wygranych setów? Sety aby się nie przeciągały mogą być z decydującym punktem przy równowadze, w przypadku po jeden w setach super tie break. Co o tym myślicie?
Ja jadę niecałe 250km, bo też lubię deble. I mam nadzieję, że jednak Georgia i Iamtheway znajdą sposób, żeby zagrać. Jednocześnie ich "rezerwa" zapewnia, że turniej się odbędzie.
Kurde, w Lublinie się mówi "po seteczce", i tylko dziewczyny mieszają.scudetto pisze:Też jestem za mieszaniem i po seciku.
Jak już jedziemy taki kawał drogi to trzeba grać do upadłego, jak sił wystarczy to i w singla z chęcią coś pyknę po deblu.scudetto pisze: Też jestem za mieszaniem i po seciku. Jak się skończy szybko to może jeszcze jakiegoś singielka da radę obskoczyć z kimś chętnym .
Szybko się nie skończy - 6 setów to zawsze 6 setów, bez względu na liczbę uczestników.scudetto pisze:Też jestem za mieszaniem i po seciku. Jak się skończy szybko to może jeszcze jakiegoś singielka da radę obskoczyć z kimś chętnym .
To jest to co lubię, pozytywne nastawienie bez względu na niesprzyjające niuanse.TomPL pisze: Patrząc na aktualną listę - więcej mi do miłego spędzenia czasu nie trzeba.
W tym przypadku lista rezerwowych to świetny pomysł. A zawsze istnieje jakieś tam prawdopodobieństwo, że do IATW zgłoszą się te dwie dodatkowe osoby i będzie nas dwunastu sprawiedliwych.TomPL pisze: Byle zima nie zrobiła dojeżdżającym psikusa...
I tak i tak się da. Zależy, czy będziesz jechał od Jerozolimskich, czy od Grójeckiej. Jak od Jerozolimskich to wbijasz się w Bitwy, za 100 m skręcasz w Szujskiego, potem w Bohaterów w lewo i jedziesz, aż zobaczysz reklamę Strefy Tenisa. A, jak od Grójeckiej to skręcasz w Szczęśliwicką potem prawo w Opaczewską potem w Bohaterów, też w prawo i jak zobaczysz balony to skręcasz, mijasz pierwszy balon (MERA), wjeżdżasz w alejkę skręcając w lewo, po 40 m zobaczysz po lewej bramę i parking to tam.scudetto pisze:Pytanie transportowe . Jak lepiej tam wjechać, od Bitwy Warszawskiej czy od Bohaterów Września? Bo parking z tego co widzę jest bliżej Bohaterów .
Dzięki . Już opracowuję plan, żeby jednak dotrzeć przynajmniej w okolice . Jak się zgubię, zaparkuję gdziekolwiek i dojdę pieszo . Nie lubię jeździć po stolicy, za dużo zakamarków .karjar pisze:I tak i tak się da. Zależy, czy będziesz jechał od Jerozolimskich, czy od Grójeckiej. Jak od Jerozolimskich to wbijasz się w Bitwy, za 100 m skręcasz w Szujskiego, potem w Bohaterów w lewo i jedziesz, aż zobaczysz reklamę Strefy Tenisa. A, jak od Grójeckiej to skręcasz w Szczęśliwicką potem prawo w Opaczewską potem w Bohaterów, też w prawo i jak zobaczysz balony to skręcasz, mijasz pierwszy balon (MERA), wjeżdżasz w alejkę skręcając w lewo, po 40 m zobaczysz po lewej bramę i parking to tam.scudetto pisze:Pytanie transportowe . Jak lepiej tam wjechać, od Bitwy Warszawskiej czy od Bohaterów Września? Bo parking z tego co widzę jest bliżej Bohaterów .
W sumie ja zawsze wjeżdżam od Bohaterów
W tamtej okolicy raczej się nie zgubisz, jak pojedziesz od Jerozolimskich i walniesz w Szujskiego to już jesteś, to spokojny teren.scudetto pisze:Dzięki . Już opracowuję plan, żeby jednak dotrzeć przynajmniej w okolice . Jak się zgubię, zaparkuję gdziekolwiek i dojdę pieszo . Nie lubię jeździć po stolicy, za dużo zakamarków .karjar pisze:I tak i tak się da. Zależy, czy będziesz jechał od Jerozolimskich, czy od Grójeckiej. Jak od Jerozolimskich to wbijasz się w Bitwy, za 100 m skręcasz w Szujskiego, potem w Bohaterów w lewo i jedziesz, aż zobaczysz reklamę Strefy Tenisa. A, jak od Grójeckiej to skręcasz w Szczęśliwicką potem prawo w Opaczewską potem w Bohaterów, też w prawo i jak zobaczysz balony to skręcasz, mijasz pierwszy balon (MERA), wjeżdżasz w alejkę skręcając w lewo, po 40 m zobaczysz po lewej bramę i parking to tam.scudetto pisze:Pytanie transportowe . Jak lepiej tam wjechać, od Bitwy Warszawskiej czy od Bohaterów Września? Bo parking z tego co widzę jest bliżej Bohaterów .
W sumie ja zawsze wjeżdżam od Bohaterów