Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Jakuboto pisze:Z komórki słabo i po całym tygodniu... ale zdążyłeś poprawić swój post zanim ja napisałem. Gratuluję refleksu .
Nie mam pojęcia o czym mówisz... toż to są bezpodstawne ordynarne supozycje!
fortomorrow pisze:Jedna rzecz to mieć plan, a druga - wykonać.
Ano...
Cóż... w razie ewentualnej przegranej pocieszające może być to że Federer będzie miał więcej czasu na odpoczynek przed WTF.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Raonic w tym meczu to taki dużo bardziej wszechstronny Karlovic ze spotkania z Federerem z Bazylei. Już wtedy Szwajcar miał problemy, a teraz musi się wznieść na jeszcze większy poziom swojej gry. Cienko to widzę
"There are many ways of getting strong, sometimes talking is the best way." Andre Agassi
Za dobrze serwuje Raonic, średnia prędkość 1. serwisu 216kmh i 23 asy na koncie.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.