Turniej niskiej rangi. Bierze udział 8 graczy, w tym jeden pan z grupy wiekowej 60+ (czyli co najmniej 20 lat starszy od pozostałych). W arsenale ma: nogi (dobrze biega!), regularny (ale toporny) forehand, dziwny 1 serwis (tj. dziwny kątowo, bo grany z rogu kortu - dlatego b. mocno wyrzucający na zewnątrz ) i …. koniec atutów! Tzn. brak slice’ów, skrótów, wolejów, smeczu, mocnego 1ego serwisu. Backhand i drugi serwis przypominają zagrania z kometki. Aha… czasami też niespodziewanie gra świece tj. wysokie i wolne piłki.
Można by pomyśleć, że z uwagi na wiek i nikłe techniczne umiejętności - jest skazany na porażki. Tymczasem efekt jest taki: rywale grający na podobnym tj. niskim – technicznym poziomie – są zmiatani z kortu!!! Z pozostałymi tj. dużo lepiej technicznie grającymi przeciwnikami (już nie wspominając, że także dużo młodszymi) - toczy zażarte i wyrównane boje. W sumie kończy turniej na 3cim miejscu!!
Tenis jest jednak dziwny !!