Awatar użytkownika
Harris
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 249
Rejestracja: 30 lip 2007, 22:32

Re: FedExpress zwalnia?

To chyba było AO 2007, ostatni naprawdę dobry Szlem Feda, faktem jest, że Gonzo był wtedy w formie i się nie popisał w finale; ale to przykład gracza, z którym Fed czuje się niezwykle pewnie i w ważnych punktach grał koncertowo.
Ale na przykład ubiegłoroczne RG to był dramat, w półfinale z Monfilsem psuł najbanalniejsze wystawki, a mimo to wygrał, finał chyba pamiętamy :lol: Albo USO 2007, jak mu Djoko w finale dwa sety wygrane oddał... Sporo było takich spotkań.
Z drugiej strony w najlepszym okresie oddawał wygrane mecze, jak finał Rzymu 2006, czy TMC 2005... Fedek zawsze trochę pokręcony był, ja wiem, że z jednej strony mu to przeszkadza czasem, ale z drugiej, czy bez tego byłby takim mistrzem, wirtuozem, grałby tak efektownie? Pewnie nie.

I tak sobie myślę, że w dniu, w którym uzna się za "jednego z kilku", będzie mógł zawiesić rakietę na kołku. Poczytajmy jego wypowiedzi o takim Murray'u, z nich bije, nie owijając w bawełnę, pogarda. "Może i mnie leszczyku w jakichś wsiowych turniejach ograłeś, ale ja jestem lepszy, wygrałem 13 WS i możesz mi skoczyć." To nie jest IMHO człowiek, który chce rywalizować z kimś sobie równym, on lubi wyjść na kort, zrobić z przeciwnika wiatrak, zagrać kilka akcji, które i jemu i publice dadzą satysfakcję, a potem zejść do szatni. To przekonanie o własnej wyższości to był i jest fundament jego pewności siebie.
A teraz czuje, że jest słabszy, że już nie dobiega do każdej piłki, że ma gorsze ustawienia, więc nie czuje się już pewnie jak dawniej, a jest paru ludzi, którzy nie tylko nie czują respektu, bo to za mało, ale też mają czym z nim grać, to nieszczęście gotowe.

Teraz jeszcze zostanie ojcem, może to być ostateczny koniec, a może impuls do zmiany na lepsze... Możemy sobie pogdybać. :wink:
Non est beatus, esse se qui non putat...
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: FedExpress zwalnia?

A mnie osobiście odpowiada to, jak do sportu podchodził Hubert Wagner i jego zdanie na temat psychiki:

"Mocnym psychicznie zawodnikiem jest dobrze wytrenowany sportowiec."

Nie pamiętam źródła. Chyba gdzieś to przeczytałem w którejś z gazet. Godziny spędzone na ciężkiej pracy hartują, pozwalają na większy wysiłek w dłuższym okresie czasu. Dają zawodnikowi przewagę. Szybkości i wytrzymałości. Kojarzę mecze kiedy Federer wygrywał pierwsze sety z Murray'em i Djokovic'iem. A potem się sypał. Przegrane mecze z Nadalem na Wimbledonie 2008 i AO 2009 to pięciosetówki.

I w tej całej dyskusji zgadzam sie z Akademikiem. Federer nie jest w chwili obecnej wytrenowany tak, aby mógł podjąć skuteczną walkę z Nadalem, Murray'em czy Dkoko. Nie twierdzę, że nawet i teraz nie może z nimi wygrać. Może. Ale byłoby to dzieło czystego przypadku albo szczęścia.

Technicznie jest od nich lepszy. Nawet i teraz. Problem w tym, że taką walkę może podjąć tylko na krótki dystans. A potem, kiedy kończą sie rezerwy to pojawiają się niedoskonałości w grze i błędy. Poprzednio ich nie było bo Federer był wytrenowany.

Nie twierdzę też, że strona mentalna Federera nie ma wpływy na jego grę. Ma. Ale dopiero wtedy, kiedy widzi, że traci mecz. Wówczas mając świadomość przegranej wkrada się zniechęcenie, frustracja i ostatnio również agresja.

Ale to wszystko wynika z tego, że obecnie Roger nie jest na tym poziomie atletycznym co inni. Jeśli będzie w stanie znaleźć taką czy inną motywację to wierzę, że może nawet wygrać któregoś z WS. Ale najpierw musi więcej popracować.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: FedExpress zwalnia?

Harris pisze:No tak, widzę że ta pseudo-nauka święci triumfy i u nas.
Skoro uważasz, że to pseudo-nauka, to proszę o przykład poparty merytorycznym uzasadnieniem. W innym przypadku to dopiero jest pseudo-nauka.
Harris pisze:...problemy z głową wzięły się z gorszej formy tenisowej, a nie odwrotnie) trzeba go "leczyć" i faszerować lekami?
Tu się mylisz. Co do faszerowania - czasem i tak trzeba.
Harris pisze:Może już wystarczy, że połowa Amerykanów łazi do psychoterapeutów
Z tym to się zgodzę, niby szczęśliwe społeczeństwo i zadowolone z siebie a z drugiej strony co innego.
Harris pisze:...którzy robią im wodę z mózgu i tłumaczą obecne nieudacznictwo traumami z dzieciństwa.
Nie zawsze tak jest, jednak dzieciństwo ma w największym stopniu wpływ na to, jakim się jest człowiekiem w dorosłym życiu. Przeczytaj sobie "Psychologię rozwojową i wychowawczą wieku dziecięcego" a nie będziesz pisał takich rzeczy. Coś się tak uczepił psychologii? Masz złe doświadczenia?
Harris pisze:Mnie takie podejście cokolwiek przeraża, bo to uznanie za wymagającą leczenia chorobę czegoś, co jest istotą człowieczeństwa.
Ja w żadnym moim zdaniu nie napisałem, że Roger ma jakąś chorobę. Pewnie zadziałała tu "samospełniająca się przepowiednia", która m.in. mówi o tym, że człowiek gdy czegoś chce/wierzy w coś/oczekuje/chce usłyszeć lub przeczytać to znajdzie to nawet nie mając ku temu przesłanek. Chciałeś może to tak zrozumieć, nie wiem. Poza tym mówisz coś o istocie człowieczeństwa - nie bardzo rozumiem? To znaczy, że jak dziecko ma ADHD to należy go nie leczyć? Bo to też istota człowieczeństwa?
Awatar użytkownika
Harris
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 249
Rejestracja: 30 lip 2007, 22:32

Re: FedExpress zwalnia?

TadX pisze:Poza tym mówisz coś o istocie człowieczeństwa - nie bardzo rozumiem? To znaczy, że jak dziecko ma ADHD to należy go nie leczyć? Bo to też istota człowieczeństwa?
ADHD? To jest choroba o przyczynach biologicznych. I cierpiącej na nie osobie potrzebna jest pomoc medycyny, pomoc lekarza i preparaty, które poprawiają percepcję i koncentrację. Psycholog może pomoże, ale rodzicom małego pacjenta w akceptacji tej przypadłości. Nie mówię, że to specjalista z tej dziedziny to jakiś szarlatan, spokojnie.

Tak, uważam psychologię w dużej mierze za wiarygodną naukę. Ale nie całkowicie. To nie jest gałąź medycyny. Wiarygodną i mającą mocne podstawy nauką jest psychiatria, z której osiągnięć psychologia czepie zresztą pełnymi garściami, podobnie zresztą jak z kilku innych. Nauka musi się opierać na tezach weryfikowalnych i obiektywnie prawdziwych. Psychologia nie opiera się wyłącznie na nich i dlatego nie przez wszystkich jest uznawana za naukę w pełnym znaczeniu tego słowa (oceną co jest, a co nie jest, zajmują się np. filozofowie nauki). Coś, co opiera się na tezach niefalsyfikowalnych (niesprawdzalnych) nie wszyscy uznają za naukę.
Psychoterapia i psychoanaliza nie opierają się, co się zresztą wiesz, wyłącznie wynikach potwierdzonych badań naukowych, tu nie wszystko można OBIEKTYWNIE sprawdzić.
To są TEORIE, a nie fakty obiektywne. TEORIA psychoanalizy.
Jak pogrzebie w biblioteczce, napisze co o takich teoriach uważał Popper, najkrócej mówiąc, nic dobrego.
TadX pisze:Nie zawsze tak jest, jednak dzieciństwo ma w największym stopniu wpływ na to, jakim się jest człowiekiem w dorosłym życiu. Przeczytaj sobie "Psychologię rozwojową i wychowawczą wieku dziecięcego" a nie będziesz pisał takich rzeczy. Coś się tak uczepił psychologii? Masz złe doświadczenia?
Złych doświadczeń nie mam, dobrych też nie.
Pani psycholog w poradni(liceum, wagarowałem, to mnie mnie skierowali :lol: ), coś tam pomendziła, spytała czy mnie w domu nie biją (nie bili) i nie molestują (nie molestowali), zadała kilka innych głupawych pytań, oczywiście na żadne nie odpowiedziałem (bo niby jakim prawem obce babsko mnie przesłuchuje?) i się raczyła odczepić. Tyle.
Zdaje się, że nigdzie nie zanegowałem wpływu dzieciństwa na kształtowanie człowieka. Napisałem natomiast, że w gabinetach psychologów robi się ludziom wodę z mózgu i to podtrzymuję. Zasady prowadzenia praktyk, a przede wszystkim weryfikowanie metod terapeutycznych postawiają niestety dużą swobodę i dowolność, efekty bywają opłakane, jak przypadku byłego guru Samsona, który zdaje się zresztą popełnił kilka ciekawych dzieł o psychologii dziecięcej, zapał eksperymentatora miał faktycznie niebywały.
Masowy pęd do psychologów i wiara w cudowną moc terapii jest jedną z chorób społecznych naszych czasów. Dziecko się źle uczy - psycholog pomoże, jest otyłe - psycholog, wywalili mnie z roboty - psycholog, żona mnie rzuciła - psycholog. To jest zbiorowe skretynienie.
TadX pisze:
Harris pisze:...problemy z głową wzięły się z gorszej formy tenisowej, a nie odwrotnie) trzeba go "leczyć" i faszerować lekami?
Tu się mylisz. Co do faszerowania - czasem i tak trzeba.
Wiesz lepiej bo...? Siedzisz w głowie pana Federera, śpisz z nim, czy może dlatego, że do teorii pasuje? No chyba, że czytasz w myślach, wtedy pozostaje pogratulować tej zdolności. Psycholog nie jest lekarzem, który stawia diagnozę na podstawie objawów, on może co najwyżej domniemywać prawdopodobne przyczyny problemu, a i to raczej wymaga dużo większej bazy poznawczej, niż mecz w telewizorze.
Mam na temat tych przyczyn inne zdanie niż Ty. To nie znaczy, że nie mam racji., ani że ją mam.To tylko hipoteza.
I bez urazy, trochę mnie przerażasz. :wink:
TadX pisze:Ja w żadnym moim zdaniu nie napisałem, że Roger ma jakąś chorobę. Pewnie zadziałała tu "samospełniająca się przepowiednia", która m.in. mówi o tym, że człowiek gdy czegoś chce/wierzy w coś/oczekuje/chce usłyszeć lub przeczytać to znajdzie to nawet nie mając ku temu przesłanek. Chciałeś może to tak zrozumieć, nie wiem...
Zapewne masz na myśli przyzwyczajenia percepcyjne. Tak, pomysł faszerowania zdrowego człowieka środkami farmakologicznymi przyprawia mnie o dreszcze. Te leki wpływają na procesy chemiczne w organizmie i przez to na nasze reakcje i zachowania. Jeśli jeśli jest zdrowy w sensie biologicznym, jaki jest sens podawania mu środków farmakologicznych (choroby psychiczne mają przyczyny biologiczne i te jak najbardziej należy leczyć)?
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2009, 20:40 przez Harris, łącznie zmieniany 1 raz.
Non est beatus, esse se qui non putat...
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: FedExpress zwalnia?

Harris pisze:Tak, pomysł faszerowania zdrowego człowieka środkami zmieniającymi świadomość przyprawia mnie o dreszcze. Jeśli jeśli jest zdrowy w sensie biologicznym, jaki jest sens podawania mu środków farmakologicznych(choroby psychiczne mają przyczyny biologiczne i te jak najbardziej należy leczyć).
A już wiem o co Ci chodzi - zanim napisałem tego posta tutaj, pisałem go w Wordzie (często komp mi się wiesza i później muszę restartować i szlag trafia to co pisałem) i musiałem źle skopiować i nie zauważyć, bo nie wszystko chciałem tu umieszczać, a pewnie pijesz do tego:
TadX pisze:Co więcej, pokuszę się o stwierdzenie, że Rogerowi przydałaby się psychoterapia razem ze środkami farmakologicznymi, by zastopować chaos w głowie.
Tutaj było coś jeszcze, ale nie chciałem tego wklejać, żeby nie robić zbędnego off-topu, bo między wyrazami "psychoterapia" a "razem" właśnie było coś dodatkowego. Był tu podany przykład pewnej osoby mi znanej, ale jeszcze raz mówię - zrezygnowałem z tego. Mniej więcej chodziło o to, że właśnie tamtej osobie pomogły te 2 sposoby. W żadnym bądź razie nie chciałem aplikować Fedowi środków ;) Choć zaznaczam też, że jeśli on by na to przystał, to nie byłoby w tym nic dziwnego. Są przecież środki nie uzależniające, na bazie ziół na ten przykład. Więc jeśli chodzi o to, to rozumiem i ok.
Harris pisze:ADHD? To jest choroba o podłożu biologicznym. I cierpiącej na nie osobie potrzebna pomoc medycyny, pomoc lekarza i preparaty, które poprawiają percepcję i koncentrację. Psycholog może pomoże, ale rodzicom małego pacjenta w akceptacji tej przypadłości.
No to dziwne, pierwsze słyszę, sam znam paru psychologów i powiem krótko - sama farmacja nic nie da, żadnej ze stron.
Harris pisze:napisze co o takich teoriach uważał Popper
Jeden autor nie może być wyznacznikiem. Błąd metodologiczny. Będziesz pisał pracę dyplomową to zobaczysz.
Harris pisze:Masowy pęd do psychologów i wiara w cudowną moc terapii jest jedną z chorób społecznych naszych czasów.
Jeśli masz problemy z żołądkiem to idziesz do gastrologa, masz problemy z zębami to idziesz do dentysty. Tak samo jest np. z depresją - wtedy się idzie do psychologa, psychiatra jest do przypadków "ciężkich", że tak powiem. Z tego by wychodziło, że np. człowiek po śmierci bliskiej osoby musi koniecznie szukać pomocy u psychiatry, co jest bzdurą - od tego jest psycholog. Psychiatra wkracza, gdy problem zaczyna narastać i powoduje dysfunkcje w życiu człowieka. Powiem Ci jeszcze lepszy numer - nawet samobójcy chodzą do psychologów.
Harris pisze:Zasady prowadzenia praktyk, a przede wszystkim weryfikowanie metod terapeutycznych postawiają niestety dużą swobodę i dowolność, efekty bywają opłakane,
Sprawdź sobie, co to jest superwizja.
Harris pisze:jak przypadku byłego guru Samsona
Kolejny błąd metodologiczny - na podstawie jednego przypadku nie można generalizować.
Harris pisze:
TadX pisze:...problemy z głową wzięły się z gorszej formy tenisowej, a nie odwrotnie) trzeba go "leczyć" i faszerować lekami?
Tu się mylisz. Co do faszerowania - czasem i tak trzeba.
Przepraszam - tu pisałem już ogólnie, nie o Fedzie. Mój błąd - nie skonkretyzowałem.
Harris pisze:...choroby psychiczne mają przyczyny biologiczne...
Pierwsze słyszę.
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: FedExpress zwalnia?

Koledzy dali sobie "po razie" w najbardziej cywilizowany sposób jaki widziałem do tej pory na forach. Gratuluję.
Jak na facetów przystało pewnie za chwilę dojdą do podobnych konkluzji, a potem to pozostaje tylko piwo. :D
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Harris
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 249
Rejestracja: 30 lip 2007, 22:32

Re: FedExpress zwalnia?

Już kwestie tego, co miałby niby brać Federer pozostawmy w spokoju. Napisałeś coś innego niż chciałeś, przyjmuję to.
TadX pisze:
Harris pisze:choroby psychiczne mają przyczyny biologiczne
Pierwsze słyszę.

Nic nie poradzę, że nie słyszałeś. Weźmy schizofrenię. Zaburzona równowaga neuroprzekaźników w mózgu, przede wszystkim dopaminy, a także innych (serotoniny, noradrenaliny), oraz czynniki genetyczne są, obok psychospołecznych, uważane za podstawowe.
A żeby nie iść w tak ciężki kaliber, jedną z hipotez na temat depresji(bo nie ma jednoznacznie ustalonej przyczyny, jak to w psychologii, są tylko hipotezy) jest przyczyna neurochemiczna.
Niby jak Twoim zdaniem działają antydepresanty? Oddziaływują na poziom serotoniny.

Wszystko co dzieje się w naszym umyśle, wszystkie emocje jakie odczuwamy, to nic innego jak efekt zachodzących w naszych organizmach procesów chemicznych, na które można wpływać, co sam zresztą doskonale wiesz. I to jest nauka. :wink:

TadX pisze:
Harris pisze: ADHD? To jest choroba o przyczynach biologicznych. I cierpiącej na nie osobie potrzebna pomoc medycyny, pomoc lekarza i preparaty, które poprawiają percepcję i koncentrację. Psycholog może pomoże, ale rodzicom małego pacjenta w akceptacji tej przypadłości.
No to dziwne, pierwsze słyszę, sam znam paru psychologów i powiem krótko - sama farmacja nic nie da, żadnej ze stron.
Nie mam zamiaru się wymądrzać. Zapewne potrzebne jest i to i to.
TadX pisze:
Harris pisze:napisze co o takich teoriach uważał Popper
Jeden autor nie może być wyznacznikiem. Błąd metodologiczny. Będziesz pisał pracę dyplomową to zobaczysz.
Ale ja już napisałem :oops: Po pierwsze nie prosiłeś o kilka przykładów, ale "przykład podparty merytorycznym uzasadnieniem". No to dałem, przykładem jest niefalsyfikowalna (a więc nie spełniająca kryterium naukowości) teoria psychoanalizy.
Po drugie kaliber intelektualny Karla Poppera nie pozwala przejść nad jego zdaniem od tak do porządku dziennego, choć jak się wgryziesz, zobaczysz, że nie on jeden tak twierdzi. Po trzecie nie mam czasu wynajdywać nazwisk 28 ludzi, którzy potwierdzą tezę o nienaukowości pewnych elementów psychologii. Najwyżej nie uznasz tego za metodologicznie właściwą odpowiedź.
TadX pisze:
Harris pisze:Masowy pęd do psychologów i wiara w cudowną moc terapii jest jedną z chorób społecznych naszych czasów.
Jeśli masz problemy z żołądkiem to idziesz do gastrologa, masz problemy z zębami to idziesz do ortopedy. Tak samo jest np. z depresją - wtedy się idzie do psychologa, psychiatra jest do przypadków "ciężkich", że tak powiem. Z tego by wychodziło, że np. człowiek po śmierci bliskiej osoby musi koniecznie szukać pomocy u psychiatry, co jest bzdurą - od tego jest psycholog. Psychiatra wkracza, gdy problem zaczyna narastać i powoduje dysfunkcje w życiu człowieka. Powiem Ci jeszcze lepszy numer - nawet samobójcy chodzą do psychologów
Przed, czy po próbie samobójczej? :lol: Bo jak przed, znaczy, że chyba nie pomogło :lol:
Już nie będę dziesiąty raz pisał tego samego. Ktoś myśli, że "lekarz duszy" mu pomoże, jego sprawa. Jeśli będzie w to wierzył, myślę, że pomoże.
Czy osobie myślącej poważnie o odebraniu sobie życia pomoże psycholog? Nie wiem i obym się nigdy nie musiał dowiadywać.
TadX pisze:
Harris pisze:Zasady prowadzenia praktyk, a przede wszystkim weryfikowanie metod terapeutycznych postawiają niestety dużą swobodę i dowolność, efekty bywają opłakane,
Sprawdź sobie, co to jest superwizja.
TadX pisze:
Harris pisze:...jak przypadku byłego guru Samsona
Kolejny błąd metodologiczny - na podstawie jednego przypadku nie można generalizować.
To nie jest odosobniony przypadek, niestety. Nadużycia terapeutów wobec pacjentów miały i mają miejsce (żeby nie było, błędy medyczne i lekarze - łapówkarze też istnieją), podobnie jak stosowanie metod terapii wymyślonych przez samego siebie. Jak tylko jakaś kolejna sprawa wypłynie, na pewno się zgłoszę, będę czujny.

A w ogóle to Federer się ożenił <:D

http://www.rogerfederer.com/en/rogers/n ... NewsID=889

A rozmowa bardzo przyjemna, żaden z nas drugiego nie przekona, ale było bardzo miło.
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2009, 22:26 przez Harris, łącznie zmieniany 6 razy.
Non est beatus, esse se qui non putat...
Awatar użytkownika
I3
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 400
Rejestracja: 8 lis 2007, 22:50

Re: FedExpress zwalnia?

RatRace pisze:Nie twierdzę też, że strona mentalna Federera nie ma wpływu na jego grę. Ma. Ale dopiero wtedy, kiedy widzi, że traci mecz. Wówczas mając świadomość przegranej wkrada się zniechęcenie, frustracja i ostatnio również agresja.
Jak on już prawdopodobnie uwierzył, że nie ma szans na wygranie - z Nadalem na pewno. On widzi stracony mecz przed jego rozpoczęciem ze wspomnianym Hiszpanem jak i pewnym Szkotem, bo nazwisko pewnego Serba było tutaj wymienione jednak niepotrzebnie jako nadużycie póki co. Ale co ja tam mogę wiedzieć, co się dzieje w głowie Federera, każdy i tak wyciąga własne wnioski, a ogólnie Federer to perfekcjonista blisko rekordu Samprasa i nie da za wygraną. :D
"Niestety Szwajcar mógłby zatrudnić samego Boga i i tak z Nadalem na ziemi by nie wygrał. [...] Wiem, że ciężko się z tym pogodzić, że Federer nie wygra nigdy RG :twisted:." Pistol Pete
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: FedExpress zwalnia?

Nie WSZYSTKIE choroby psychiczne są powodowane przez podłoże biologiczne, bo te reakcje chemiczne w mózgu są kolejnym etapem - osoba zdrowa nie będzie miała depresji ot tak sobie, tylko wpłynie wiele czynników jak np. utrata pewności siebie, jakieś przeżycia, odrzucenie społeczne itp., o co mi chodzi? Że to nie bierze się ot tak, za to zgoda między nami, że takie reakcje są, jednak nie biorą się z powietrza.
Harris pisze:Czy osobie myślącej poważnie o odebraniu sobie życia pomoże pschycholog?
O tym właśnie nie chciałem pisać, ale jednak napiszę, tylko krótko-pomoże poprzez: pomoc psychologa jako taką, środki farmakologiczne oraz ukierunkowanie rodziny, by swoimi działaniami pomagała a nie czyniła jeszcze gorzej. Skąd wiem? Sam pomogłem jednej osobie, z czym moje działania miały na celu skierowanie do specjalisty, ponieważ tamta osoba chciała, bym to ja jej pomógł na co ja oczywiście nie mogłem się zgodzić - to, że interesuję się psychologią prawie 10 lat nie daje mi mandatu, bym był traktowany za specjalistę. Podsumowując, tamta osoba poszła w końcu do psychologa i ona jej naprawdę pomogła.
Harris pisze:Przed, czy po próbie samobójczej? :lol: Bo jak przed, znaczy, że chyba nie pomogło :lol:
Dla mnie to nie śmieszne.
Awatar użytkownika
Harris
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 249
Rejestracja: 30 lip 2007, 22:32

Re: FedExpress zwalnia?

Wiem i przepraszam, ale to moje zamiłowanie do dokładności wypowiedzi się odezwało. Dla mnie samobójca to osoba, która już targnęła się na swoje życie, stąd kiepski przyznaję żarcik.
Jeśli komuś udało Ci się udzielić dobrej pomocy, to coś wspaniałego. Widzisz, ja nie twierdzę, że cała psychologia to brednie, wręcz przeciwnie. Jednak pewne jej elementy po prostu nie spełniają kryteriów bycia uznanymi za naukowe. A że mam zwyczaj wyostrzania argumentacji i duży zapał polemiczny, to wyszło to co wyszło. :wink:
Non est beatus, esse se qui non putat...
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: FedExpress zwalnia?

Dobra, może lepiej skończmy, bo duży off-top się zrobił. Ktoś wejdzie i się zdziwi, przecie to forum tenisowe ;)
Awatar użytkownika
La_Patik-
Weteran
Weteran
Posty: 1680
Rejestracja: 15 lip 2008, 01:43
Lokalizacja: Suwałki

Re: FedExpress zwalnia?

Harris pisze:A w ogóle to Federer się ożenił <:D

http://www.rogerfederer.com/en/rogers/n ... NewsID=889
Miroslava 'Mirka' Federer :P ? Tak jakoś dziwnie... No cóż młoda para szczęśliwa i to najważniejsze :). Teraz wypadałoby tylko jakiś przyzwoity wynik w Monte Carlo nabić :wink:.
Awatar użytkownika
PIXI
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 959
Rejestracja: 31 maja 2008, 19:03
Lokalizacja: Mysłowice/Sosnowiec

Re: FedExpress zwalnia?

Harris pisze:A w ogóle to Federer się ożenił <:D

http://www.rogerfederer.com/en/rogers/n ... NewsID=889
Ciekawe czy w tym wypadku zacznie się interesować meczami Rogera, a nie smsami, pogaduszkami i śmiechami... (:]
out of business
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Ambasador
Ambasador
Posty: 832
Rejestracja: 13 lut 2009, 19:37
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt: Strona WWW

Re: FedExpress zwalnia?

PIXI, jak Mirka nie oglądała Rogera za najlepszych lat to teraz pewnie tym bardziej nie będzie miała ochoty patrzeć na grę "Federrora". :)
mtenis team
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: FedExpress zwalnia?

Patrząc na to wszystko to chyba najwyższy czas kończyć. Już i tak zostało to przeciągnięte. Nie ma radości gry, nie ma ognia, nie ma pomysłu. Gra za "karę". Do tego dojdzie teraz dziecko. Nie ma takiej osoby, która się z tego wyłączy. Bankowo będzie go absorbowało i priorytety mogą się też zmienić. W sumie moim zdaniem już się zmieniły tylko pretekstu brak. A teraz go dostanie.
Dla jego dobra i wizerunku myślę że tym sezonem powinien zakończyć bo to już się chwilami żenujące robi.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: FedExpress zwalnia?

Może tytuł wątku, trzeba by zmienić, to już nie FedExpress, a co najwyżej przewozy regionalne. Faktycznie może lepiej, żeby teraz skupił się na rodzinie i ewentualnie treningu niż na grze turniejowej. Ewentualnie przygotowywał się do trawy czy US Open.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: FedFurmanka na finiszu

Szybciej USO. Może nawet wygrać, wyrównać tym samym rekord Samprasa i podziękować. Byłaby ładna klamra zamykająca karierę i szanse spore bo taki rozbrat z tenisem na te parę miesięcy przed USO dałby odrobinę głodu.
Ewentualnie zagrać inną kartą. Zakończyć w 2009 i poprosić w przyszłym roku o dzikie karty na wszystkie Szlemy i tylko tam zagrać. Jak coś to nazwać to rundą honorową i pożegnaniem a jakby się udało to pobić Samprasa.

Temat zmieniono na: FedFurmanka na finiszu...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Harris
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 249
Rejestracja: 30 lip 2007, 22:32

Re: FedFurmanka na finiszu

Furmanka? Raczej riksza. :lol: Niech idzie lepiej pieluchy kupować, dla niego zresztą też mogą się przydać. :lol:
Non est beatus, esse se qui non putat...
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: FedFurmanka na finiszu

Kiedyś był FedEx a teraz nawet PKP nie dogoni ....
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
PIXI
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 959
Rejestracja: 31 maja 2008, 19:03
Lokalizacja: Mysłowice/Sosnowiec

Re: FedFurmanka na finiszu

Tak teraz patrzę na starą wypowiedź ED'a w Przywitaj się (dział usunięty - przyp. ED)...
El Diablo pisze:Tenisiści, których podziwiam najbardziej:
Roger Federer - absolutny #1, dominator, przewiduję, że prędzej czy później wygra Roland Garrosa... kto wie może nawet wygra Klasycznego Wielkiego Szlema... co więcej jego ekonomiczny styl gry pozwala przypuszczać, że może dominować jeszcze ponad 5 lat, a np. taki Rafael Nadal już ma problemy z kontuzjami i nie jestem pewny czy wygra Roland Garrosa więcej niż 4 razy…
(...)
rotfl

Jak myślicie, czy RF dojdzie do finału Rolanda Garrosa? Ja myślę, że jeśli w połówce nie trafi na Djoko, ani żadnego niewygodnego dla niego przeciwnika, to tak.
out of business

Wróć do „Zawodniczki i zawodnicy”