Tenisnetowy trening ogólnorozwojowy

[Jakuboto]

Sezon letni już minął, a do następnego jeszcze kilka miesięcy. W związku z tym postanowiłem założyć temat, w którym zbierzemy doświadczenia forumowiczów i spiszemy zestawy ćwiczeń ogólnorozwojowych pod kątem gry w tenisa. Na długie zimowe wieczory jak znalazł - jak również w ramach przygotowań do kolejnej edycji turnieju forumowiczów. Na początek luźno co przyjdzie do głowy, a jak się coś z tego więcej zbierze, to może uda się to jakoś w zestawy/plany ćwiczeń zgrupować.

Ja na wstępie wymienię może 6 Weidera. Wzmacnia mięśnie brzucha. Samodzielnie w ostatnich tygodniach to ćwiczenie zajmuje jednak trochę czasu. Natomiast można jej poszczególne składowe rozdzielić i połączyć z innymi ćwiczeniami. Czyli tak jak tu jest 6 składowych to rozłożyć to na trening 6 dni + dodatkowe inne ćwiczenia na pozostałe partie mięśni.

[TadX]

Będę przerabiał plan treningowy Ligi Mistrzów Jose Mourinho z Adidasem miCoachem, jeśli będę w stanie. Oprócz tego może i ewentualnie piłka, ale baaardzo rekreacyjnie, z zastrzeżeniami. Jeśli sport nie, to będę tylko ściśle pilnował wagi i brzucha. Zawsze to coś. Lepiej za parę miesięcy zacząć wracać do formy, niż najpierw chudnąć i później wracać do formy.

[eReF]

Z braku czasu, mi pozostaje tylko HIIT.

SPOILER:

HIIT (ang. High Intensity Interval Training – trening przedziałowy o wysokiej intensywności) – forma strategii treningu fizycznego polegająca na przeplataniu krótkich okresów bardzo intensywnego wysiłku krótkimi okresami umiarkowanego wysiłku. Typowy czas trwania całego treningu HIIT wynosi od kilkunastu do dwudziestu paru minut. Zwykle nie przekracza jednak 25 minut.

HIIT i nie tylko pod spoilerem .

SPOILER:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=AFStdx5SCEE[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=cZnsLVArIt8[/youtube]
i inne
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=aqqwZ_leAMA[/youtube]

[El Diablo]

Skoro już mowa o HIIT to można jeszcze dorzucić Tabatę.

[eReF]

Skoro już mowa o HIIT to można jeszcze dorzucić Tabatę.

Racja .

SPOILER:

Trwa zaledwie cztery minuty, ale jest tak intensywny, że może zastąpić nawet godzinny trening. Trening Tabata skutecznie pomaga spalić tkankę tłuszczową oraz poprawia wydolność organizmu. Jest tylko jedna zasada: należy ćwiczyć bardzo szybko, nie odpuszczając sobie i nie wydłużając przerw.

Kilkuminutowy trening, który daje spektakularne efekty, to marzenie każdej dbającej o sylwetkę i kondycję fizyczną osoby. Szczególnie sportowca, któremu zależy na szybkim osiągnięciu wysokiej formy. Właśnie taką metodę opracował pochodzący z Japonii i współpracujący z olimpijczykami dr Izumi Tabata pracujący w National Institute of Fitness and Sports w Tokio. Proponowany przez niego trening wskazany jest zarówno dla sportowców (bez względu na dziedzinę, którą się zajmują), jak i amatorów, którzy chcą zrzucić nadwagę i poprawić kondycję swojego organizmu.

[TadX]

Wyszło mi zupełnie z głowy, ale treningi z Chodakowską chyba też mogą być dobrą metodą na złapanie formy. Sam przeżyłem, więc mogę powiedzieć, że niby tylko kilkanaście minut, ale daje w kość. Ważne, żeby przerwa między treningami wynosiła nie dłużej niż dwa dni. Oczywiście także umiar w jedzeniu . Poza tym, jak ze wszystkim, ostrożnie. Zdrowie najważniejsze. Nie ma co przesadzać .

[wyczesany]

Widzę profesjonalne podejście do tematu. U mnie jak zawsze, spacery i około 20 minut lekkich ćwiczeń dziennie, czasem (baaardzo rzadko) 20-30km na rowerze stacjonarnym w średnim tempie plus tenis. Mi w zupełności wystarczy.

Skoro już mowa o HIIT to można jeszcze dorzucić Tabatę.

I biczowanie.

[Jacek iREM]

Ja ćwiczę we wtorki i czwartki. (w niedzielę mamy 1,5 godzinny trening na hali). Zawsze 5 minut rozgrzewka, około 15-20 minut gry z cieniem, a potem ćwiczenia z podręcznika który zachwalałem już kilka razy:
http://merlin.pl/Anatomia-w-tenisie_E-P ... 19112.html
W tym miesiącu przerabiam nogi. W styczniu planuję brzuch. W lutym plecy i grzbiet.
W marcu mam nadzieję na wydolnościówki już w plenerze (koperty itp.).

[El Diablo]

Skoro już mowa o HIIT to można jeszcze dorzucić Tabatę.

I biczowanie.

Nigdy nie sugerowałem, że to stosuję. Trzeba się szanować, nie?

[Jakuboto]

Jacek fajna książka ! Zdobyłem e-booka no i jak czas pozwoli to przeczytam i też zacznę coś z tego wprowadzać w życie.

[TadX]

Ja ćwiczę we wtorki i czwartki. (w niedzielę mamy 1,5 godzinny trening na hali). Zawsze 5 minut rozgrzewka, około 15-20 minut gry z cieniem, a potem ćwiczenia z podręcznika który zachwalałem już kilka razy:
http://merlin.pl/Anatomia-w-tenisie_E-P ... 19112.html
W tym miesiącu przerabiam nogi. W styczniu planuję brzuch. W lutym plecy i grzbiet.
W marcu mam nadzieję na wydolnościówki już w plenerze (koperty itp.).

Idealnie. Jest regularność i nie ma dużych przerw w treningach. Czy odczuwasz już jakieś zmiany?

[wyczesany]

Skoro już mowa o HIIT to można jeszcze dorzucić Tabatę.

I biczowanie.

Nigdy nie sugerowałem, że to stosuję.

Znam Cię, nawet mi to przez głowę nie przeszło. Zasugerowałem ze względu na zbliżony klimat.

[agassi66]

Ja buduję formę poprzez "kufling" .

[matirow]

Ja śmigam 1-2 x w tygodniu po 2h siłownia. Wczoraj najpierw interwał 10 minut na rowerku. Potem po kolei łydki 10 serii po 10 powtórzeń, wyciskanie 10 serii po 10, mięśnie pleców 3 serie po 10, uda 4 serie po 10. Z upływem czasu będzie więcej powtórzeń w seriach. Potem steper na ciężkim obciążeniu, ale krótko i to by było chyba na tyle. Wkurza mnie brzuch i boczki. Mam nadzieję, że to zniknie do maja. O ręce, nogi i klatę się nie martwię. Na wiosnę zacznę znowu biegać i od maja sezon tenisowy powinien ruszyć pełną parą. Jak jestem w domu to ćwiczę jedynie trochę brzuch, 100 pompek i hantla na biceps oraz triceps.

[eReF]

Ja dzisiaj 16km na korcik rowerkiem, 2 godzinki na korcie , 16 km rowerkiem do domku .
Ale co z tego, jak zaraz będę się obżerał i dwa piwka wypiję na deser .

[PitS]

Ja buduję formę poprzez "kufling" .

Ja preferuję ostatnio przez batoning.

[Gary]

Ostatnio osiągnąłem chyba życiową formę, przynajmniej jeśli chodzi o wyniki. Owszem, w dużej mierze postęp wynika z poprawy czysto techniczno-taktycznej, ale przygotowanie fizyczne też ma tu niebagatelną rolę. Od 3-4 miesięcy biegam 5 razy w tygodniu. Nie za dużo - około 2 kilometry, ale regularnie i w coraz lepszym tempie. Dzięki temu czuję moc w nogach, dzięki czemu jestem w stanie bronić się bardzo długo i skutecznie - trzeba albo szybkiej piłki, albo dobrej rotacji i regularności, żeby mnie skończyć. A będzie lepiej.

[Obiektyw]

A będzie lepiej.

Nie załamuj mnie. Rety, może ja się ruszę?

[Gary]

A będzie lepiej.

Nie załamuj mnie. Rety, może ja się ruszę?

Akurat "będzie lepiej" odnosiło się u mnie nie do fizyczności, lecz do sfery techniczno-taktycznej, która będzie się moim zdaniem poprawiać. Motorykę/kondycję mam zamiar tylko podtrzymywać.

[Obiektyw]

Tak, czy siak ... mi to nic nie zmienia w meczach z Tobą. Jest trudno. Nie chcę myśleć, że będzie jeszcze trudniej.

Gary, jaki postęp przez te 3-4 miesiące biegania zrobiłeś? Mierzyłeś poprawiony czas?