Hej. Szukam dobrego trenera w Bydgoszczy. Możecie mi kogoś polecić?
Pozdrawiam serdecznie.
Musisz chyba wybrać, bo patrząc po innych wątkach już nie wiem czy chcesz trenować siebie, czy innych.Paulina pisze:Hej. Szukam dobrego trenera w Bydgoszczy. Możecie mi kogoś polecić?
Pozdrawiam serdecznie.
Wolno. Ale chyba wolno też koledze wyrazić zdziwienie, tym bardziej, że o 21.06 pytasz o to, jak zostać instruktorem a o 21.14 - jak się nauczyć grać w tenisa .Paulina pisze:Szukam kogoś, kto podszkoli moje umiejętności. Co do innych wątków chyba wolno pytać o to co w danej chwili mnie interesuje, prawda?
Jak widać po tamtym wątku, nie trzeba umieć grać, żeby uczyć innych .hohvar pisze:Wolno. Ale chyba wolno też koledze wyrazić zdziwienie, tym bardziej, że o 21.06 pytasz o to, jak zostać instruktorem a o 21.14 - jak się nauczyć grać w tenisa .Paulina pisze:Szukam kogoś, kto podszkoli moje umiejętności. Co do innych wątków chyba wolno pytać o to co w danej chwili mnie interesuje, prawda?
Bo to nie jest zgoła normalne. A już zupełnie mnie nie przekonuje że uczyłaś się tenisa 12 lat i nie znasz trenerów w okolicy. Ja znam wszystkich w miejscowościach do których zaglądałem i tych którzy zaglądali do moich.Paulina pisze:Zapytałam o dobrego trenera z Bydgoszczy. Czy to jest naprawdę tak niezrozumiałe pytanie? Jeżeli nie możecie mi nikogo polecić to dlaczego nawiązujecie do innych wątków, które nie są z tym związane. Zadałam proste pytanie i oczekuje prostej odpowiedzi - na temat.
To takie sowieckie przyzwyczajenie: wyjaśniać niejasne. Za dużo na forach pilnie strzeżonych przed kryptoreklamą pojawia się niepełnosprytnych, szukających tylnych drzwi.Paulina pisze:Poza tym z tego co widzę też nie jesteś z Bydgoszczy to co w ogóle się odzywasz? Przecież też nie znasz trenerów z tego miasta. Może trochę kultury?
Zabawię się w adwokata diabła, czy też raczej diablicy. Znam ludzi, którzy grają 10 lat w tenisa, a o trenerach mają zerowe pojęcie - rodzice zapisali ich do szkółki na DeSkach, grają raz w tygodniu w takiej grupce, więcej z tenisem wspólnego nie mają i im to wystarcza. Gdyby im nagle przestało wystarczać i chcieli sprawdzić, czy trener, który ich uczy jest dobry, to mogliby chcieć sprawdzić, czy zostanie wymieniony/polecony na forum. Pytanie o kurs instruktora też nie jest dla mnie podejrzane, można je choćby wyjaśnić tak: któryś z trenerów chwali się takim kursem i Paulina chce się dowiedzieć, czy ten papier można traktować jako duży atut, czy też można się nim podetrzeć.PitS pisze:Bo to nie jest zgoła normalne. A już zupełnie mnie nie przekonuje że uczyłaś się tenisa 12 lat i nie znasz trenerów w okolicy. Ja znam wszystkich w miejscowościach do których zaglądałem i tych którzy zaglądali do moich.Paulina pisze:Zapytałam o dobrego trenera z Bydgoszczy. Czy to jest naprawdę tak niezrozumiałe pytanie? Jeżeli nie możecie mi nikogo polecić to dlaczego nawiązujecie do innych wątków, które nie są z tym związane. Zadałam proste pytanie i oczekuje prostej odpowiedzi - na temat.
Widzę dwa wyjścia. Pytasz po to aby sobie za chwilę odpowiedzieć, kogoś polecić "mimochodem" , albo jesteś kolejną naiwną.
No właśnie, dlaczego?Paulina pisze:Brakowało jeszcze pytania dlaczego na korcie taką a nie siaką bieliznę.
U nas z Bydgoszczy są Traw3k i Mazak, może oni coś podpowiedzą, ale nie wiem, jak u nich ze znajomością rynku, może grali tylko z jedną - dwoma osobami i nie mają porównania? Ciężko mi powiedzieć, Mazak coś pisał o treningach w szkole, gdzie zdaje się bywali różni trenerzy, więc może coś podpowie.Paulina pisze:Zadałam bardzo proste pytanie i oczekiwałam równie prostej odpowiedzi. Jednak się pomyliłam.