Dziś pierwsze wrażenia z gry rakietą w wersji 330 g
.
Sesja poranna - hala, nawierzchnia twarda.
Godzina odbijania z ręki a potem 40 minutowa gra na punkty z innym rywalem.
Przez ostatnie 5 lat (plus kilka miesięcy) grałem rakietami o przedziale wagowym 320-325 g (bez naciągu) ponadto z racji tego, że rodzinka też gra to miałem możliwość przetestowania rzeczywiście sporej liczby ram
. Najlepiej wspominam Head MG Prestige MP, Völkl X 325 oraz Yonex VT 89.
Gram przede wszystkim płasko, backhand jednoreczny (płaski oraz slajs).
Yonex VT HG (330) - naciąg Yonex Poly Tour 1,25 mm (24 kG)
1. Waga.
Lekko nie jest
. W porównaniu do VT 89 (325 g) różnica minimalna albo nawet wcale, czuć jednak że główka jest bardziej jak mawiają Amerykanie " heavy". Za to jest plowthrough.
2. Czucie.
Soft
. Nie zawsze lubiałem taki "feel" ale tutaj mi nie przeszkadza. Przy czym softowo jest na widełkach
.
3. Kontrola.
Jest
.
4.Uderzenia z ziemi.
Na pewno rakieta sprzyja moim uderzeniom, forehand zdecydowanie miałem lepszy niż przy VT 89. Backhand bez zastrzeżeń, płaski lepiej niż w Tecnifibre 320 (2012-2013)
, slajs gorszy ale dostrojony po chwili. Ogólnie szybko się dostroiłem.
5. Wolej i smecz.
Jest naprawdę super
.
6. Serwis.
Trzeba więcej potestować
ale nie jest źle.
Gra na punkty.
Rywal o podobnym poziomie do mnie. Wynik 6 :1 , 3:0 wszytko wychodzi
widać taki dzień się trafił. Serwis coraz lepszy, return stabilny, dobra głebokość uderzeń z głębi kortu, ciągnie człowieka do siatki
. Nie było okazji do lobów.
Bardzo fajny poranek testowy. Oby nie były to "miłe złego początki"
. Kolejny test w poniedziałek (halowy). Pozostaje ograć szpadel w grze na punkty.
Edit:
Druga sesja - hala, nawierzchnia twarda.
Gra na punkty. Kolega zaopatrzył nas w zgrane i zdaje się różne piły
i przez to gra się nie kleiła (rywal nie dał pograć z racji sporej liczby swoich błedów). Dziś Yonex pokazał możliwości serwisowe ( głównie mocny płaski serwis oraz urozmaicone podanie drugie)
. Od momentu kiedy kolega ze złości rozwalił swojego Heada grało się jakoś gorzej bo było ponuro na korcie (atmosfera).
Potem godzina solidnego odbijania "z ręki". Na razie pierwsze wrażenia pozostają aktualne
.
Testuję dalej
. Potrzebne sparingi z rywalami o różnych stylach gry
. W przyszłości będę chciał wciagnąć Polyfibre Black Venom
.
Jak dla mnie rakieta posiada atuty VT 89 lecz w moim układzie daje mi łatwiejszy dostęp do solidniejszego forehandu za cenę troszkę większej wagi.