Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

alergia pisze:Był to dobry, zacięty mecz. .......... Z bardzo dobrą grą i fajnym wynikiem.
A na jakiej podstawie ta ocena? Własnych doświadczeń kortowych? Twoich?
Nie wiem jak się do tego odnieść? Dobry był bo wygrała? - Zgadzam się. Dobry był bo kiecki fajnie fruwały? - Raczej też się zgodzę bo oglądałem. Rakiety mają ładne? - tu się nie zgodzę, wiadomo, Babolat :/ ;). Mecz był zacięty bo co, bo się spociły, bo ilość gemów na koniec podobna? ...
Ale nie wiem co rozumie pod pojęciem dobrej gry ktoś kto z kortem nie ma nic wspólnego? Tu bym był wdzięczny za odrobinę wyjaśnienia ...
W ogóle mnie ciekawi jak osoba bladego pojęcia praktycznego o tym sporcie nie mająca go odbiera? Nigdy z nikim takim o tym nie rozmawiałem. To w sumie ciekawe bo ja też oglądam inne dyscypliny sportu a w przypadku niektórych, też nigdy nie miałem okazji spróbować. Dlatego nie zabieram głosu w tematach technicznych, taktycznych czy ogólnej oceny gry pod tym względem bo nie bardzo mam podstawy i trochę nie chcę się wygłupić ... Dobrze się gada z pilotem w dłoni, gorzej jak trzeba wyjść i się samemu wykazać ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Ania
Weteran
Weteran
Posty: 1343
Rejestracja: 19 cze 2012, 09:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Vivid pisze:A na jakiej podstawie ta ocena? Własnych doświadczeń kortowych? Twoich?
Nie wiem jak się do tego odnieść? Dobry był bo wygrała? - Zgadzam się. Dobry był bo kiecki fajnie fruwały? - Raczej też się zgodzę bo oglądałem. Rakiety mają ładne? - tu się nie zgodzę, wiadomo, Babolat :/ ;). Mecz był zacięty bo co, bo się spociły, bo ilość gemów na koniec podobna? ...
Ale nie wiem co rozumie pod pojęciem dobrej gry ktoś kto z kortem nie ma nic wspólnego? Tu bym był wdzięczny za odrobinę wyjaśnienia ...
W ogóle mnie ciekawi jak osoba bladego pojęcia praktycznego o tym sporcie nie mająca go odbiera? Nigdy z nikim takim o tym nie rozmawiałem. To w sumie ciekawe bo ja też oglądam inne dyscypliny sportu a w przypadku niektórych, też nigdy nie miałem okazji spróbować. Dlatego nie zabieram głosu w tematach technicznych, taktycznych czy ogólnej oceny gry pod tym względem bo nie bardzo mam podstawy i trochę nie chcę się wygłupić ... Dobrze się gada z pilotem w dłoni, gorzej jak trzeba wyjść i się samemu wykazać ...
Vivid, na forum więcej jest osób, które z kortem nie mają nic wspólnego lub tylko trochę. Też się do tych osób zaliczam i wierz mi, że nie mam problemu, aby ocenić po 20 latach oglądania tego sportu w TV czy dany mecz jest dobry czy zły i czy dany zawodnik grał dobrze czy zaliczył dno. Osobiście większe problemy mam z oceną techniki, więc nie rozwodzę się nad trudnością poszczególnych zagrań i nie wymądrzam się ani o danym sprzęcie ani o jego właściwościach (podobnie jak alergia w swojej wypowiedzi, której się przyczepiłeś). Ale pojęcie ogólne o tym sporcie mam, bo oglądam, słucham, czytam, uczę się szybko. Mogę więc również ocenić według własnego uznania. Po to jest forum. Możesz się ze mną zgodzić lub nie, podać swoje argumenty, z którymi następnie ja mogę polemizować lub przyznać ci rację. Ale aby pisać, że ktoś nie ma prawa zabierać w danym temacie głosu... chyba trochę zbyt sowiecko się zrobiło ;-).
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Ania pisze:Vivid, na forum więcej jest osób, które z kortem nie mają nic wspólnego lub tylko trochę. Też się do tych osób zaliczam i wierz mi, że nie mam problemu, aby ocenić po 20 latach oglądania tego sportu w TV czy dany mecz jest dobry czy zły i czy dany zawodnik grał dobrze czy zaliczył dno. Osobiście większe problemy mam z oceną techniki, więc nie rozwodzę się nad trudnością poszczególnych zagrań i nie wymądrzam się ani o danym sprzęcie ani o jego właściwościach (podobnie jak alergia w swojej wypowiedzi, której się przyczepiłeś). Ale pojęcie ogólne o tym sporcie mam, bo oglądam, słucham, czytam, uczę się szybko. Mogę więc również ocenić według własnego uznania. Po to jest forum. Możesz się ze mną zgodzić lub nie, podać swoje argumenty, z którymi następnie ja mogę polemizować lub przyznać ci rację. Ale aby pisać, że ktoś nie ma prawa zabierać w danym temacie głosu... chyba trochę zbyt sowiecko się zrobiło ;-).
Aniu, nie przetarłaś jeszcze ocząt? :) Gdzie tam jest napisane, że nie ma prawa zabrać głosu? O_O
Tylko jak zabiera to ja sprawdzam ... A raczej wyrażam ciekawość na jakiej podstawie ktoś zabiera głos, jak to widzi itd.
Wychodząc na kort regularnie, kiedyś każdego dnia, od dziecka, mogę powiedzieć, że prawie wszystkiego co w tenisie jest doświadczyłem, z punktu widzenia gry.
Co mnie może ciekawić czy dziwić? Prosty przykład:
Masz wyniki 7:6 7:6 i 6:1 6:1. Ktoś kto nie ma praktyki tenisowej i kort widział z daleka albo w TV powie, w wielu przypadkach, że pierwszy mecz był zacięty i wyrównany a drugi to spacerek. I co? I może się okazać, że guzik prawda!
Bo to 7:6 7:6 to same gemy do 0-a lub do 15-tu a w tie-breakach poszedł jeden break i już. Mecz powiedzmy trochę ponad godzinę.
Natomiast to 6:1 6:1 to mecz gdzie każdy gem był na przewagi, niektóre trwały po 10-15 minut a tak się ułożyło, że prawie wszystkie te gemy ostatecznie wygrał jeden zawodnik.
Mecz był bardzo zacięty a nie nudny i trwał ponad 2 godziny.
Ale to wie ktoś kto gra w tenisa. Tak samo ktoś kto gra w tenisa nie ma oczu jak 5-złotówki i karpia na ustach jak zobaczy kortową wojnę a potem usłyszy takie 6:1 6:1.

Można mieć różne podejście i ocenę. Ktoś może uznawać tylko tenis wyczynowy. Ktoś inny może uznawać tylko grę turniejową/ligową a tych co grają dla zabawy uznawać za kogoś gorszego, niepoważnego, śmiesznego. W końcu ktoś kto znów gra tylko dla zabawy może takich "turniejowców" mieć za oszołomów i niespełnionych sportowców, czyli też mieć o nich w sumie złe zdanie.
Ale te wszystkie osoby łączy wspólny mianownik - one grają.

Osobiście mam szacunek i sympatię dla każdego kto regularnie przychodzi na kort. Nie ważne czy wygrywa turnieje amatorskie rangi MP czy tylko jak to mówi przychodzi pobiegać po boisku z paletką za piłką (tu wyjaśnienie dla może niemającej praktyki w języku kortowym Alergii - mamy kort a nie boisko, rakiety a nie paletki, i raczej są piłeczki a nie piłki). To co w nich cenię to ta praktyka, a nie siedzenie i marudzenie z pilotem w dłoni.
Nie mam nic do takich fanów tenisa, fajnie że są, fajnie że dyskutują o tematach okołotenisowych itd. Ale jak chcą zabierać głos w sprawie techniki czy taktyki gry nie mając bladego pojęcia jak to wygląda na korcie to budzi to mój sprzeciw.
To dość proste - wyjdź na kort i zobacz na własnej skórze jak to jest.
Wyjdzie to na zdrowie a i mniej się człowiek czasem potem wypowiadając ośmiesza ...

Mnie zwyczajnie interesuje co osoba niegrająca rozumie pod pojęciem dobry mecz?
Ktoś kto gra regularnie jest w stanie ocenić technikę, taktykę, trudność wyboru zagrań, ich jakość, zasadność danej sytuacji itd. Zrobi to lepiej czy gorzej, ale ma jakieś odniesienie.
Potem są takie „kwiatki” że ktoś właśnie niegrający robi wielkie "WOW!" na widok jakiegoś zagrania nie mając bladego pojęcia, że to:
1. kompletny przypadek
2. głupota taktyczna
3. palnięcie na pałę bo nic już innego nie zostało
4. proste do wykonania zagranie, które tylko efektownie w TV wygląda
5. itd. itp.

Nie wiem jak wspomniałem co to jest dobry mecz dla kogoś kto nie gra? Ładne ciuchy, rakiety, sposób poruszania się? Odpowiednik wynik na tablicy? Nie wiem? ...

Swoje wątpliwości i pytania skierowałem do Alergii. Czy odpowie czy nie to jej sprawa. Jest swoboda wypowiedzi i można się odnieść lub nie.
Jeżeli kolejny raz zobaczę u niej taki wywód to ponowię pytania i wskazywał będę wątpliwości. Między innymi po to by ktoś taki jak ona, bez praktyki kortowej, nie przeczytał jej "wywodów" i nie odebrał tego jako - mądra pani się zna...

Aniu, może Ty zaspokoisz moją ciekawość? Też jak wskazałaś nie masz doświadczeń praktycznych z tenisem. W związku z tym jak masz ochotę to możesz mi napisać jak Ty widzisz mecz na korcie? Tylko pewnie zrobimy z tego osobny wątek, coś w stylu - Analiza meczu przez osobę bez praktycznego doświadczenia tenisowego :).
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Vivid pisze:Ula zrobiła już dobry wynik turniejowy, nie ważne co będzie dziś.
W innym wątku polemizowałeś z wypowiedzią, że Ula zagrała dobry mecz. Również uważam, że Ula zagrała dobry mecz. Dlaczego ? Był to kolejny mecz, gdzie w ważnych momentach zachowywała zimną krew. Był to kolejny mecz, gdzie grała stabilnie bez większych wahań (wahania to raczej były u JJ) i to we wszystkich elementach. Do perfekcji jeszcze daleko ale widać progres. Dlatego każdy tak rozegrany (i nie koniecznie wygrany) mecz, będzie dobrym meczem. Azarenka będzie w kolejnym meczu faworytką i nie wierzę za bardzo, żeby Ula go wygrała. Ale mam nadzieje, że zagra kolejny dobry mecz.
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Smyk pisze:W innym wątku polemizowałeś z wypowiedzią, że Ula zagrała dobry mecz.
Ja? Gdzie? O_O
Możesz zacytować? Być może źle zrozumiałeś jakiś kontekst?

Zgadzam się, że każdy zagrany przez nią dobry mecz, nawet sromotnie umoczony, daje jej pewność siebie. To już jest na tyle ograna zawodniczka, że powinna rozumieć wagę umiejętności utrzymania swojej gry na stabilnym poziomie, nie ważne, że akurat w danym dniu niższym od rywalki.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Vivid pisze:Ja? Gdzie? O_O
Tu...
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Smyk pisze:
Vivid pisze:Ja? Gdzie? O_O
Tu...
Tak myślałem, nie zrozumiałeś kontekstu. Nie kwestionuję jakości spotkania ale podstawy do takiej oceny przez osobę, do której wypowiedzi się odnosiłem przez pryzmat jej braku pojęcia praktycznego o tym sporcie.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Ania
Weteran
Weteran
Posty: 1343
Rejestracja: 19 cze 2012, 09:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Vivid pisze:Aniu, nie przetarłaś jeszcze ocząt? :) Gdzie tam jest napisane, że nie ma prawa zabrać głosu? O_O
...
Aniu, może Ty zaspokoisz moją ciekawość? Też jak wskazałaś nie masz doświadczeń praktycznych z tenisem. W związku z tym jak masz ochotę to możesz mi napisać jak Ty widzisz mecz na korcie? Tylko pewnie zrobimy z tego osobny wątek, coś w stylu - Analiza meczu przez osobę bez praktycznego doświadczenia tenisowego :).
Cóż, trochę już poznałam twój tok myślenia i potrafię również czytać między wierszami, stąd mój wniosek, ale skoro piszesz, że mylny to przecieram oczęta i przyjmuję twoje wyjaśnienie do wiadomości.
Widzisz Vivid, tylko, że alergia nie wypowiedziała się ani o technice ani o taktyce. Napisała "dobry mecz, dobra gra" i nie na podstawie wyniku, ale mecz oglądała. Dlatego nie rozumiem jaka jest przyczyna tego zaczepienia z twojej strony. Oczywiście, że po samym wyniku nie powinno się oceniać meczu, dlatego często tutaj pada pytanie w wątku turniejowym - "Wynik sugeruje, że było łatwo/trudno, może ktoś widział, jak było w rzeczywistości?". Bo większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, że wynik to nie wszystko. I wierz mi, ktoś kto nie gra w tenisa również potrafi ocenić czy mecz był zacięty czy nudny, czy dany zawodnik wygrał czy przeciwnik mu na to pozwolił itd. A z czasem nawet "człowiek z pilotem w ręku" może nauczyć się, które zagrania ile kosztują energii i siły, potrafi ocenić kondycję czy obraną taktykę. Ale to wszystko oczywiście teoretycznie, nie empirycznie. Można więc zabrać niepewnie głos, ale dobrze się oprzeć na opinii kogoś doświadczonego. Dlatego ja często bazuję na waszej opinii, kiedyś uczyłam się słuchając ekspertów komentatorów, teraz też sporo uczę się od was. Dzięki temu jeśli czuję się na siłach biorę udział w dyskusjach o danym meczu, ale zawsze piszę, że coś jest "moją opinią" i chętnie później konfrontuję tę opinię z bardziej doświadczonymi osobami na forum. Na pewno zgodzę się, że osoba, która nie trzymała nigdy rakiety w ręku nie ma pojęcia o ustawieniu się do piłek (piłeczek ;-)), odpowiednim ułożeniu ciała oraz o wszelkich technicznych aspektach, może jedynie przeczytać lub gdzieś usłyszeć i powtórzyć, ale na pewno nie powinna brać udziału w większych dyskusjach, bo nie jest osobą uprawnioną, wtedy rzeczywiście można się ośmieszyć.
Jeśli masz poważniejszą odpowiedź i lepsze argumenty na "dobry mecz, dobra gra", chcesz podyskutować z alergią to proszę bardzo, ale nie widzę powodu do ataków personalnych w tym przypadku.

Może przenieść dyskusję do "Piaskownicy"?
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Awatar użytkownika
Smyk
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 24 lip 2008, 09:15
Lokalizacja: Zaodrze

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Vivid pisze:Tak myślałem, nie zrozumiałeś kontekstu.
Najwidoczniej ... Ale nie dziw się, skoro oceniasz czyjąś ocenę z pozycji "co Ty wiesz o śniadaniu ..." ...
Vivid pisze:Nie kwestionuję jakości spotkania ...
... tym bardziej, że zgadzasz się z oceną samą w sobie O_O Lubisz się przekomarzać ... :twisted:

Poza tym, chciałem przenieść te oceny i polemiki tu, do wątku turniejowego.
Carpe diem, quam minimum credula postero ...
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6730
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Ludzie! Oddajcie Vividowi sierp i młot, bo to się robi nie do wytrzymania. :]
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Smyk pisze:
Vivid pisze:Tak myślałem, nie zrozumiałeś kontekstu.
Najwidoczniej ... Ale nie dziw się, skoro oceniasz czyjąś ocenę z pozycji "co Ty wiesz o śniadaniu ..." ...
Vivid pisze:Nie kwestionuję jakości spotkania ...
... tym bardziej, że zgadzasz się z oceną samą w sobie O_O Lubisz się przekomarzać ... :twisted:

Poza tym, chciałem przenieść te oceny i polemiki tu, do wątku turniejowego.
Jak sam robię śniadanie to coś wiem ;).

A z oceną się zgadzam, tylko szukam przesłanek. Jedne mogą być trafne a inne od czapy...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Ania
Weteran
Weteran
Posty: 1343
Rejestracja: 19 cze 2012, 09:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Vivid pisze:Aniu, może Ty zaspokoisz moją ciekawość? Też jak wskazałaś nie masz doświadczeń praktycznych z tenisem. W związku z tym jak masz ochotę to możesz mi napisać jak Ty widzisz mecz na korcie? Tylko pewnie zrobimy z tego osbny wątek, coś w stylu - Analiza meczu przez osobę bez praktycznego doświadczenia tenisowego :).
To jeszcze nie zaspokoiłam? Strasznie wymagający jesteś ;-P . Wiesz, ja do telewizji się nie pcham (choć WOW potrafię dobrze zaakcentować), więc nie muszę mieć empirycznej wiedzy, aby swoje zdanie wygłosić. Ale nie potrzebuję doświadczenia na korcie, aby ocenić mecz jako dobry czy zły. Czy oglądając inne sporty, których nie uprawiasz nie masz w ogóle zdania o samej rywalizacji? Potrafisz ocenić tylko strój, jego kolor i krój oraz wygląd użytego (jeśli potrzebny w danej dyscyplinie) sprzętu? Jeśli danym sportem interesujesz się od wielu lat to chyba masz o nim wiedzę i takie pojęcie, że spokojnie możesz ocenić i napisać choćby w przypływie patriotycznej euforii "dobry mecz, dobra gra"?
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Ania pisze:Cóż, trochę już poznałam twój tok myślenia i potrafię również czytać między wierszami, stąd mój wniosek, ale skoro piszesz, że mylny to przecieram oczęta i przyjmuję twoje wyjaśnienie do wiadomości.
Gdybym był złośliwy wobec kogoś ;) to bym powiedział - patrz, kobieta rozumna i nie wmawia mi, że wie lepiej ode mnie co mam na myśli ...
Ania pisze:Widzisz Vivid, tylko, że alergia nie wypowiedziała się ani o technice ani o taktyce. Napisała "dobry mecz, dobra gra" i nie na podstawie wyniku, ale mecz oglądała.
Ale ja nie kwestionuję oceny, bo się z nią zgadzam. Pytam o przesłanki i kwestionuję pewne sprawy.
Ania pisze:Jeśli masz poważniejszą odpowiedź i lepsze argumenty na "dobry mecz, dobra gra", chcesz podyskutować z alergią to proszę bardzo, ale nie widzę powodu do ataków personalnych w tym przypadku.
Nie bardzo możemy podyskutować, zakładam, że ze względu na doświadczenia kompletnie inaczej patrzymy na mecz tenisowy.
TomPL pisze:Ludzie! Oddajcie Vividowi sierp i młot, bo to się robi nie do wytrzymania :]
I kombajn Bizon, i Syrenkę 105! :D
Ania pisze:...Ale nie potrzebuję doświadczenia na korcie, aby ocenić mecz jako dobry czy zły. Czy oglądając inne sporty, których nie uprawiasz nie masz w ogóle zdania o samej rywalizacji?
Właśnie to mnie interesuje, co taki człowiek w odniesieniu do tenisa rozumie przez dobry mecz? Pewnie, że oglądam inne sporty, ale to nie tenis, nie ma przełożenia.
Chodzi o konkretną dyscyplinę.
Jak siadam i oglądam mecz NFL to interesują mnie efektowne ... obalenia ...
Czyli z punktu widzenia znawcy i fana jestem kompletnym jełopem i ignorantem. Ja go rozumiem i nie dziwię się, że tak mnie ocenia.
Podobne zdanie mogę mieć o kimś kto w tenisie będzie cenił tylko asy po ponad 200km/h.
Kiedyś tak grali ze sobą Ivanisevic i Krajicek, publika ich ostro ... wygwizdała :).
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Elf
Senior
Senior
Posty: 2508
Rejestracja: 20 kwie 2012, 14:57
Lokalizacja: Sercem na Podlasiu

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Hmm... Ale czy to, że ktoś nie gra odbiera mu automatycznie prawo do określenia meczu jako dobry? Nie trzeba grać, żeby widzieć wolę walki, czy w drugą stronę - że ktoś dostaje hebla...
To, czy ktoś popełnia błędy wymuszone przez przeciwnika, czy wali w siatę, bo mu akurat się celownik rozregulował - też zazwyczaj widać...
A już w ogóle nie trzeba grać, żeby ocenić czy mecz był dobrym widowiskiem, czy były emocje itd.
Więc trochę nie rozumiem. :wink:
"Elfy są urocze. Rzucają urok. Elfy są czarowne. Splatają czary. Ich uroda powala. Strzałą. Kłopot ze słowami polega na tym, że ich znaczenie może się wić jak wąż. A jeśli ktoś chce znaleźć węże, powinien ich szukać za słowami, które zmieniły swój sens. Nikt nigdy nie powiedział, że elfy są miłe. Elfy są złe."
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Elf pisze:Hmm... Ale czy to, że ktoś nie gra odbiera mu automatycznie prawo do określenia meczu jako dobry? Nie trzeba grać, żeby widzieć wolę walki, czy w drugą stronę - że ktoś dostaje hebla...
To, czy ktoś popełnia błędy wymuszone przez przeciwnika, czy wali w siatę, bo mu akurat się celownik rozregulował - też zazwyczaj widać...
A już w ogóle nie trzeba grać, żeby ocenić czy mecz był dobrym widowiskiem, czy były emocje itd.
Więc trochę nie rozumiem. :wink:
Elf, mnie nie chodzi o sam fakt oceniania, a o sposób oceniania i o sposób patrzenia, odbioru takiego spotkania. Tu jest ta różnica.
Jak ktoś mówi, że mecz był fajny bo dużo biegali to dla mnie jest OK, tak to widzi.
Jak natomiast nie ma pojęcia o technice czy taktyce bo nawet jej na oczy (na żywo) nie widział, a co dopiero sam doświadczył, to trochę to jest śmieszne jak zaczyna o tym dyskutować ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Ania
Weteran
Weteran
Posty: 1343
Rejestracja: 19 cze 2012, 09:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Vivid pisze:Właśnie to mnie interesuje, co taki człowiek w odniesieniu do tenisa rozumie przez dobry mecz? Pewnie, że oglądam inne sporty, ale to nie tenis, nie ma przełożenia.
Chodzi o konkretną dyscyplinę.
Jak siadam i oglądam mecz NFL to interesują mnie efektowne ... obalenia ...
Czyli z punktu widzenia znawcy i fana jestem kompletnym jełopem i ignorantem. Ja go rozumiem i nie dziwię się, że tak mnie ocenia.
Aaa, ok to sobie dyskutujcie z alergią, może odpowie ci co ona miała na myśli pisząc "dobry mecz" :D.
Co do części przeze mnie pogrubionej - z punktu widzenia znawcy rzeczywiście w takim przypadku staniesz się ignorantem, ale z punktu widzenia fana dlaczego miałbyś okazać się jełopem? Fan ma jednak większe prawo do wypowiedzenia głośno własnego zdania i nie musi popisywać się profesjonalizmem. Nie zgadzam się więc z tobą, ale tutaj nie podyskutujemy, bo co człowiek to inna opinia, każdy w danej dyscyplinie, w danym meczu ceni co innego, co innego się podoba, to nawet nie temat do dyskusji, bo czyjegoś poglądu na dany sport się nie zmieni.
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Vivid pisze:Elf, mnie nie chodzi o sam fakt oceniania, a o sposób oceniania i o sposób patrzenia, odbioru takiego spotkania. Tu jest ta różnica.
Jak ktoś mówi, że mecz był fajny bo dużo biegali to dla mnie jest OK, tak to widzi.
Jak natomiast nie ma pojęcia o technice czy taktyce bo nawet jej na oczy (na żywo) nie widział, a co dopiero sam doświadczył, to trochę to jest śmieszne jak zaczyna o tym dyskutować ...
Tak, Vivid, Ty zawsze masz rację. Co najwyżej druga strona tego nie rozumie. :wink:
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
Awatar użytkownika
Elf
Senior
Senior
Posty: 2508
Rejestracja: 20 kwie 2012, 14:57
Lokalizacja: Sercem na Podlasiu

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Vivid pisze:Jak natomiast nie ma pojęcia o technice czy taktyce bo nawet jej na oczy (na żywo) nie widział, a co dopiero sam doświadczył, to trochę to jest śmieszne jak zaczyna o tym dyskutować ...
Vivid, rozumiem, że odnosisz się tu do postu alergii? A jeśli nie, to konkretnie do jakiego posta odnosisz te słowa o dyskusji?
Z całym szacunkiem, ale ostatnie Twoje wypowiedzi, to wieczne prowokowanie i szukanie dziury w całym. Jeśli zaciekawiła Cię opinia użytkownika, który tylko ogląda tenis, to może warto zapytać jak człowiek - co zdaniem takiej osoby świadczy o tym, że zawodnik gra dobrze, że mecz jest atrakcyjny, a nie pisać takie bzdury... :/

I błagam - nie pisz, że nie można dyskutować o taktyce, nie grając w tenisa! Jak ktoś jest fanem, to po pewnym czasie widzi, jak ktoś się ustawia do piłek, że je podkręca, zaczyna rozróżniać uderzenia... To jest owszem inne i na pewno mniej obiektywne podejście, niż kogoś, kto w tenisa gra i wie, że "to się tylko tak mówi". Ok, ale nie odbieraj takim osobom prawa do dyskusji...
"Elfy są urocze. Rzucają urok. Elfy są czarowne. Splatają czary. Ich uroda powala. Strzałą. Kłopot ze słowami polega na tym, że ich znaczenie może się wić jak wąż. A jeśli ktoś chce znaleźć węże, powinien ich szukać za słowami, które zmieniły swój sens. Nikt nigdy nie powiedział, że elfy są miłe. Elfy są złe."
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

Ania pisze:Aaa, ok to sobie dyskutujcie z alergią, może odpowie ci co ona miała na myśli pisząc "dobry mecz" :D.
Co do części przeze mnie pogrubionej - z punktu widzenia znawcy rzeczywiście w takim przypadku staniesz się ignorantem, ale z punktu widzenia fana dlaczego miałbyś okazać się jełopem? Fan ma jednak większe prawo do wypowiedzenia głośno własnego zdania i nie musi popisywać się profesjonalizmem. Nie zgadzam się więc z tobą, ale tutaj nie podyskutujemy, bo co człowiek to inna opinia, każdy w danej dyscyplinie, w danym meczu ceni co innego, co innego się podoba, to nawet nie temat do dyskusji, bo czyjegoś poglądu na dany sport się nie zmieni.
Dlaczego jełopem? Bo dla wielu fanów jest czymś nie do przyjęcia, że można mieć tak luźny stosunek do ich umiłowanej dyscypliny - przecież to musi być jełop rotfl.
Tu jest dość prosty acz ciekawy mechanizm. Jak się w ogóle nie interesujesz to jesteś OK, jak już śmiałaś się zainteresować to już nie ma zmiłuj i nie ma akceptacji dla luźnego podejścia :).
Aniu, jak pewnie zauważyłaś mam duży dystans do siebie i tenisa jako mojej pasji.
Dlatego dość chłodno oceniam i patrzę na to wszystko.

To trochę tak jakby tu ktoś wszedł, założył temat - co sądzę o tenisie, i pojechał tyradą co to za durny sport.
Przecież na widłach byśmy go roznieśli, i chyba by trzeba było zawiesić w wątku przestrzeganie Regulaminu ;), dla dobra "swobody" wypowiedzi rotfl.
A przecież jak się zastanowimy to są i inne dyscypliny sportu o jakich mamy zdanie, że są delikatnie mówiąc durne ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Ocena spotkania, a czynna gra w tenisa

RatRace pisze:Tak, Vivid, Ty zawsze masz rację. Co najwyżej druga strona tego nie rozumie. :wink:
Za długo się znamy, więc nie dziwi mnie, że wiesz ... o co chodzi ;).
Elf pisze:I błagam - nie pisz, że nie można dyskutować o taktyce, nie grając w tenisa! Jak ktoś jest fanem, to po pewnym czasie widzi, jak ktoś się ustawia do piłek, że je podkręca, zaczyna rozróżniać uderzenia...
I właśnie teraz idealnie pokazujesz, że jednak nie można ...
To o czym piszesz to nie taktyka a technika ...
Brawo? ...

Technika to wszystko związane z wykonywaniem danego zagrania - czyli pytanie "jak?".
Taktyka to zaprzęgnięcie tej techniki do uzyskania celu - czyli pytanie ... "jak?" :), ale w sensie "po co?".
Technika mówi nam jak wykonać określone zagranie. Taktyka mówi nam jakie zagranie wybrać w danej sytuacji i jakie zagrania wybierać w ogóle wobec danego przeciwnika by osiągnąć cel - wygrać punkt.
To tak bardzo mocno z grubsza ;).
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P

Wróć do „Różności tenisowe”