Awatar użytkownika
Ania
Weteran
Weteran
Posty: 1343
Rejestracja: 19 cze 2012, 09:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Forumowa Mafia - edycja I

PitS pisze:Uważam że niepewność jaką wprowadziło zastrzelenie Martinka, nie opłacił się tak jak strzelenie za pierwszym razem do Miśka.
Dokładnie, zbyt późna śmierć Miśka należy również do naszych błędów, rzeczywiście trzeba było go ciachnąć na początku, ale on dawał nam też pewną korzyść, choć niepewną - strasznie mieszał. Ja osobiście byłam pewna, że w końcu ustrzeli go lud, więc nie chciałam marnować kuli ;-).
Basic pisze:
Ania pisze:Basic zginął, bo podejrzewaliśmy, że jest Księdzem..
A skąd takie podejrzenia, że to ja byłem księdzem? :)
To akurat było moje podejrzenie, po śmierci Martinka ktoś zapytał o Księdza, a ty odpowiedziałeś, że może Ksiądz zajął się liczeniem zebranej kasy i zapomniał się pomodlić :/ . Wtedy pomyślałam, że sam jesteś Księdzem i nie zdążyłeś wysłać do MG swojego typu do modlitwy, a tym postem przyznajesz się do tego błędu. Takie skojarzenie na szybkiego. Ale później zacząłeś wskazywać widgeta i nasunęło się podejrzenie, że może jednak jesteś Detem. Tak czy siak trzeba było cię usunąć ;-).
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Jako że i tak mam na forum wizerunek chama i prostaka, to swoje przemyślenia oczywiście zacznę od wytykania błędów i opieprzania ludzi. :wink:

Po pierwsze, za każdym razem, gdy wklejałem wynik linczu (oprócz ostatniego, który skończył grę), wstawiałem taką formułkę:
Jutro lincz numer 10. W nazwie tematu wpisujemy "Lincz 10", a w treści "nick" osoby, która według nas jest w mafii.
zmieniając tylko numer linczu. A jednak były osoby, które wiadomość z głosem tytułowały non-stop inaczej. :::@#$!::: Tego tytułowania wiadomości nie wymyśliłem sobie po to, żeby Wam utrudnić, tylko sobie ułatwić - jak wracałem do domu spóźniony, to chciałem móc szybko otworzyć tylko te PW, które trzeba, czyli "Lincz X" oraz ewentualnie "Zmiana głosu", a móc pominąć różne pytania proceduralne lub prośby o zachowanie dla potomności listy podejrzanych. Ale trzeba było czytać wszystko, żeby czegoś nie pominąć. Tak samo było z kasowaniem/zachowywaniem starych głosów.

Po drugie - rozumiem, że niektóre rzeczy mogły być niejasne, bo graliście po raz pierwszy, więc na wszelkie pytania starałem się odpowiadać, ale niektóre mnie załamały, wyraźnie było widać, że niektórzy nawet nie zajrzeli do zasad, które zamieściłem w kilku miejscach.

Na szczęście obyło się za to bez najgorszych przewinień, czyli prób kontaktu na PW z innymi w celu zawiązania "antymafii" oraz próby uwiarygodnienia swojej pozycji detektywa poprzez wklejenie screena z PW.

Teraz czas na wytykanie błędów lub tego, co w danym momencie się błędem wydawało. Dwa razy miałem myśl w stylu: "O rany, ale sobie ładuje samobója." Za pierwszym razem było to w sytuacji, gdy Yogi wyskoczył z rolą Burmistrza i zaczął być aż nadto widoczny. Myślałem, że tak głośnego osobnika mafia szybko utłucze, a strata detektywa po np. pierwszym sprawdzeniu byłaby dla miasta dotkliwa. Tymczasem to, co w grze na FCBarca.com - "głośne" granie - źle się kończyło, tutaj pozwoliło przetrwać dłużej.

Drugi "samobój" to nakierowywanie widgeta na Toma, gdy ten się wystawił postem o PW. Uszło mu to na sucho, ale gdybym był miastowym, to od razu po linczu Toma zabrałbym się za tych, którzy się uczepili ewidentnej prowokacji Toma. Na miejscu mafii widząc taki post jak Toma bym czekał aż ktoś to podchwyci i potem tylko podpiął się pod głosowanie.

Oczywistym błędem mafii był lincz na alergii - sama zlinczowana nie oddała głosu, a widget zagłosował na swoją kompankę. Dało się tego spokojnie uniknąć.

Z innych błędów mafii wytknąłbym zmarnowanie testamentów. Owszem, ciężko jest namotać, gdy ma się koło siebie czerwony napis "WINNY", ale można spróbować. Zwłaszcza ppeter miał taką szansę. Głos oddał w ciemno dzień wcześniej, bo szedł do szpitala, ktoś stwierdził, że w takim razie tenisowekolo jest niewinny - gdyby w testamencie napisał, że typował bezpiecznie "swojego", bo nikt na niego nie głosował, mógłby sprowokować wątpliwości.

Moim zdaniem błędem był też mord na tenisowymkolo - w tym momencie trzeba było zdjąć TaKaN-a, który jako jedyny był dla wszystkich poza podejrzeniami, bo sprawdził go Yogi.

Dalsze przemyślenia - później, tym razem będę chwalił. :wink:
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Forumowa Mafia - edycja I

PitS pisze:Zaskoczyło mnie jak Basic Was trafnie rozebrał.
Jednak nie tak trafnie, bo w moim założeniu byłem niemal pewny, że OC jest Lion D. więc w żaden sposób nie podejrzewałem, że Ania ma tą postać.
Ania pisze:
Basic pisze: A skąd takie podejrzenia, że to ja byłem księdzem? :)
To akurat było moje podejrzenie, po śmierci Martinka ktoś zapytał o Księdza, a ty odpowiedziałeś, że może Ksiądz zajął się liczeniem zebranej kasy i zapomniał się pomodlić :/ . Wtedy pomyślałam, że sam jesteś Księdzem i nie zdążyłeś wysłać do MG swojego typu do modlitwy, a tym postem przyznajesz się do tego błędu. Takie skojarzenie na szybkiego. Ale później zacząłeś wskazywać widgeta i nasunęło się podejrzenie, że może jednak jesteś Detem. Tak czy siak trzeba było cię usunąć ;-).
Ech Ty przebiegła "Gabrielo" :wink: .


Mam jeszcze pytanie do Mistrza Garów :) . Jak robiłeś losowanie to wylosowałeś 6liczb, 4mafia plus Det i Ksiądz... A jak nastąpił przydział poszczególnych ról? Tutaj też robiłeś losowanie czy już sam wybierałeś, kto będzie kim?
Bo kurna jak można wybrać do mafii 2 kobiety, co to jakiś pieprz... parytet czy co? rotfl :)
Obrazek Speed Graphene MP
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Basic pisze:Mam jeszcze pytanie do Mistrza Garów :) . Jak robiłeś losowanie to wylosowałeś 6liczb, 4mafia plus Det i Ksiądz... A jak nastąpił przydział poszczególnych ról? Tutaj też robiłeś losowanie czy już sam wybierałeś, kto będzie kim?
Bo kurna jak można wybrać do mafii 2 kobiety, co to jakiś pieprz... parytet czy co? rotfl :)
Napisałem publicznie wcześniej (w temacie "MAFIA jest wśród nas"), żeby nie było potem głupich pytań i podejrzeń, że mieszałem:
Kolejność wylosowanych osób to będzie 4 mafiozów, detektyw i ksiądz.
Innymi słowy, 4 pierwsze osoby to mafia, piąta to det., a szósta to ksiądz.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Ania pisze:
PitS pisze:Uważam że niepewność jaką wprowadziło zastrzelenie Martinka, nie opłacił się tak jak strzelenie za pierwszym razem do Miśka.
Dokładnie, zbyt późna śmierć Miśka należy również do naszych błędów, rzeczywiście trzeba było go ciachnąć na początku, ale on dawał nam też pewną korzyść, choć niepewną - strasznie mieszał. Ja osobiście byłam pewna, że w końcu ustrzeli go lud, więc nie chciałam marnować kuli ;-).
Faktycznie może na Martinku straciliśmy jedno tempo i można było zacząć od Basica, a w następnej kolejności odstrzelić YtB. Z drugiej strony, po tym początkowym zamieszaniu, nastąpiło wyeliminowanie księdza, jakbyśmy zaczęli od Yogiego, to RR, LD i PitS by być może tak łatwo w linczach nie polecieli. W każdym razie przy ponownym planowaniu Martinek by na początku raczej nie poleciał. Co do mojego udziału, to niestety, w którymś momencie wplątały mi się losowe przypadki, badania przeciągły się z dwóch dni do trzech, a i wcześniej trochę zostałem czasowo ograniczony i nie mogłem zabawie poświęcić tyle ile chciałem, a z testamentem po prostu już nie zdążyłem.
Co do taktyki miasteczka, to uważam, że błędem jest robienie ustawek w początkowych kolejkach, daje to wygodną możliwość mafii do "podpięcia" się pod pewne akcje.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6730
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Z dyskusji "po faktach" wynika, że moja "wystawka" jednak przyczyniła się pozytywnie do rozpracowania Mafii, choć chciałem tylko zrobić zamieszanie "towarzyskie" w celu rozkręcenia gry :D.
Co do innych przemyśleń, to... poczekajmy na następny post MG ;), ale testamenty ubitych mafiozów to chyba zbędna rzecz, bo kto im uwierzy? Zresztą więcej wniosków, postulatów padnie pewnie przed kolejną edycją Mafii...
Awatar użytkownika
YOGItheBEAR
Senior
Senior
Posty: 3135
Rejestracja: 23 sie 2006, 17:04
Lokalizacja: Леминград

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Dzień dobry, Miasto moje...
naprawdę nie spodziewałem się, że to przyobiecane zmartwychwstanie nastąpi tak szybko... Ale jednak. ;) Jeśli chodzi o strategię, to w momencie, kiedy zobaczyłem w skrzynce PM'a - byłem załamany. Rola i to jeszcze detektywa... Detektywa, który jak napisał Gary powinien siedzieć cicho i przede wszystkim troszczyć się o własny zad (w przeciwieństwie do księdza, który powinien się troszczyć o cudzy - nic osobistego RR :twisted: ). Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że ja siedzący w takiej sytuacji cicho to stokroć bardziej podejrzane, niż subtelny i romantyczny Vivid... I tak narodziła się postać Burmistrza. Burmistrz był świetną przykrywką - nikt, nawet mafia - nie brał go poważnie. Nie stuknęła go ani mafia (póki się nie zdekonspirował) ani - wbrew oczekiwaniom Mafii - mieszkańcy. Niestety od momentu mojego zbyt mocnego zaangażowania w lincz Liona gra stała się czystą walką o przeżycie do kolejnego sprawdzenia. Jednak po zlinczowaniu głośnej alergii noże na dobre obróciły się stronę jowialnego Burmistrza. Wbrew temu co pisze Matka Chrzestna i co wytykał mi poza protokołem ppeter - miałem po podliczeniu głosów z dyskusji trzy trafienia... może jeszcze jakieś nieujawnione, bo sensownych typów brakowało... to aż za dużo, żeby zejść. A to oznaczałoby dwa niewinne trupy tego dnia. Więc, skoro miałem ogromne szanse i tak zginąć - to czemu nie zabrać ze sobą jednego z nich? Jak Schwarzenegger i Stallone razem wzięci? :twisted: Bohaterski Burmistrz, który bezkompromisowo stanął w obronie swego miasta i trwał na posterunku aż do końca (specjalnie dla Ciebie, Basic). Zagrywka była może głupia, ale zakładałem, że to lepiej ułoży siły w mieście. A potem zdjęcie Ani, akcja miasta, która przeszła najśmielsze oczekiwania i - mimo lekkich mąk - szczęśliwy finał. Jako prawy mieszkaniec pięknie dziękuję wszystkim tym, którzy doprowadzili do mojego... ops... naszego zwycięstwa. Gratuluję też Mafii - byliście naprawdę dobrzy choć zdecydowanie źli... ;)
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za zabawę.
Wasz planujący wielki powrót w kolejnej edycji
Burmistrz
Jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. (Autor nieznany)
Nie mów "inni tak robią", ale pomyśl, czy przystoi aby tak robili. (Demostenes)
Firmware version 3.8; Powered by Obrazek; NIEDŹWIEDŹ™ inside®
Awatar użytkownika
Tenisówka
Senior
Senior
Posty: 4585
Rejestracja: 5 lut 2013, 20:25
Lokalizacja: Pieniny

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Burmistrzu, robiłeś co mogłeś a nawet więcej. :D
Z drugiej strony, żeby taka gra miała sens musi być w mieście jakaś gaduła.
Jak by wszyscy milczeli interesująco to cóż....
Ja przetrwałam zgodnie z zasadą "głupi to ma zawsze szczęście".
Szykuj kampanię wyborczą do następnej edycji.
Pozdrawiam Miasto od smoka w Krakowie.
----------------------------------
Chłopaki gdzie jesteście ? :::no.I:::
Awatar użytkownika
Kario
Orator
Orator
Posty: 704
Rejestracja: 9 lut 2013, 08:28

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Mi to się należy jakaś nagroda za najlepiej graną rolę miastowego :wink: (nie był to zabieg planowany, ale oczywiście pojawiła się presja, w jaki sposób odegrać szaraka i do tego brak zdolności aktorskich i wyszedł skomplikowany wizerunek). Cieszę się ze zwycięstwa miasta i zakończenia gry. Mam nadzieję, ze z II edycją nie wystartujecie za szybko. Ja osobiście potrzebuję nabrania dystansu do niektórych. Myślę, że II edycja będzie ciekawsza i dlatego mam zamiar wziąć w niej udział.
Teraz czas na moje osobiste przeprosiny dla osób, których byli niewinni, a ja ich oskarżałam i/lub głosowałam: HeadShot, Elf, lion_dragon, PitS, tenisowekolo, TomPl, madox, TaKaN, matirow.
Jeśli chodzi o Anię to największy żal i tak miałam do siebie, bo sama się nakręciłam i jeszcze na tacy dałam się miastu do zlinczowania.
Moje największe sukcesy to oczywiście zdemaskowanie alergii i hipoteza o ppeterze. Ale również rozkręciłam się w połowie i to też na plus :D .
Błędy miasta to dawanie mafii władzy na linczem,”niby wspólne głosowanie” i odpuszczenie na koniec.
I na koniec jeszcze gratulacje dla miasta! :::yay:::

Edit: I czemu nic nie wiedziałam o zalakowanych kopertach?
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Kario pisze: I czemu nic nie wiedziałam o zalakowanych kopertach?
Bo ludzie sami z siebie się zgłaszali do mnie, żebym przechował ich początkowe typy, ja o nic takiego nie prosiłem, tylko mi zaśmiecało skrzynkę. rotfl
TomPL pisze:Co do innych przemyśleń, to... poczekajmy na następny post MG ;), ale testamenty ubitych mafiozów to chyba zbędna rzecz, bo kto im uwierzy?
No właśnie o to chodzi, że trzeba tak napisać, żeby ludzie uwierzyli. A nuż mafiozo chlapnął coś nieopatrznie? A może próbuje kręcić i mylić tropy - taki testament może namieszać. Oczywiście nie jest to proste, bo wszyscy będą się spodziewali, że testament mafioza to podpucha, ale przy wysiłku intelektualnym i sprzyjających okolicznościach da się to zrobić. :wink: A przynajmniej widzę takie możliwości, biorąc pod uwagę 2 edycje, w których grałem i jedną przeze mnie prowadzoną.

Przypomniał mi się jeszcze jeden błąd, przynajmniej moim zdaniem jest to błąd... Zwłaszcza na początku dostawałem głosy zaraz po podaniu poprzedniego linczu. Rozumiem, gdy wynika to z tego, że się następnego dnia nie będzie miało dostępu do internetu, ale czasem taka osoba głosowała i cały następny dzień uczestniczyła w dyskusjach.

Teraz czas na pochwały... Podobała mi się gra mafii. Zupełnie inna od tego, co widziałem na FCBarca.com. Można było podejrzewać widgeta, alergię, ppetera czy Anię, ale nie było między nimi oczywistych powiązań, nie dało się stwierdzić, że jeśli w mafii jest X, to jest też Y.

Jako że w grze w mafię jestem swoim kortowym przeciwieństwem, gram ofensywnie, to spodobała mi się gra Rat-Race'a, który notabene bardzo poważnie się przygotował do swojej gry - przeczytał praktycznie całą drugą edycję na FCBarca.com łącznie z shoutboxem mafii! I założył, że postępowanie mafii w naszej grze będzie podobne. Stąd atak na PitS-a i Yogiego. Nietrafiony, więc w efekcie szkodliwy dla miasta, ale sam sposób "budowania akcji" rozumiem, pewnie też bym tak grał, bo założyłbym, że przynajmniej jeden członek mafii stara się "przejąć miasto", by w razie konieczności móc je skierować na manowce. Tu idealnie pasował Yogi. Też bym starał się sprowokować potencjalnego OC, bo mafia mogłaby go bronić w linczu jako ważną postać i się odsłonić.

Podobała mi się też gra PitS-a, który starał się od razu szukać tropów i wyciągać wnioski. Tego mi zabrakło pod koniec, gdy z mafiozów został tylko widget - nikt nie pociągnął miasta w jednym kierunku, a w zasadzie pewne było, że mafiozo głosował tak jak Ania, więc na pierwszy ogień powinni iść Kario i widget.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
keicam
Weteran
Weteran
Posty: 1711
Rejestracja: 17 kwie 2013, 12:16
Lokalizacja: Kraków (okolice)

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Mafia potrafi zarżnąć każde forum tematyczne. Tak jest i tutaj.:( Jak się rezygnuje z uczestnictwa w forum?
Ostatnio zmieniony 10 cze 2013, 19:22 przez keicam, łącznie zmieniany 1 raz.
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem.
:)

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 5536866876
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Forumowa Mafia - edycja I

keicam pisze:Jak się rezygnuje z uczestnictwa w forum?
Normalnie, można się nie udzielać. :wink:
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Forumowa Mafia - edycja I

keicam pisze:Mafia potrafi zarżnąć każde forum tematyczne. Tak jest i tutaj.:( Jak się rezygnuje z uczestnictwa w forum?
Kurcze, myślałem że gra była dobrowolna. Gary! Był jakiś nabór na "ochotników"? :D
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Forumowa Mafia - edycja I

PitS pisze:
keicam pisze:Mafia potrafi zarżnąć każde forum tematyczne. Tak jest i tutaj.:( Jak się rezygnuje z uczestnictwa w forum?
Kurcze, myślałem że gra była dobrowolna. Gary! Był jakiś nabór na "ochotników"? :D
Na forum chyba nie było naboru fałszywych ochotników. A w grze? Podobno Yogi zgłosił alergię "na ochotnika". :wink:
Gdybym to ja dobierał, to bym "zgłosił" osoby, których nie lubią, licząc, że szybko oberwą linczem i będę miał frajdę. rotfl
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Drodzy współmafiowicze. Pora na pewne przemyślenia księdza. :wink:

O grze ogólnie:
Nie pamiętam kiedy ostatnio popełniłem tyle błędów logicznych, ile w tej grze. Tak jak napisał Gary przyjąłem pewne założenia, które się nie spełniły i to one w sporym stopniu zaważyły na sposobie, w jaki grałem. Przejrzałem grę mafii, deta i księdza na forum FC Barca i założyłem, że wystąpią te same wzorce. Drugim bardzo poważnym błędem było zbyt duże zaangażowanie intelektualne. Poświęciłem tej grze sporo swojej siły i po odejściu starałem się przez pewien czas nie wracać do tematu – nie czytałem gry po odejściu ppetera. Do tematu wróciłem, ale dopiero od ogłoszenia końca gry przez Garego i od tego momentu czytałem. W pewnym momencie straciłem kontrolę nad analizą i gra gwałtownie dla mnie „przyspieszyła”.

O swojej roli:
Jako ksiądz od razu założyłem, że będę się modlił za siebie do czasu kiedy pokaże mi się det. Wtedy przeniósłbym modlitwę na niego. Nawet nie próbowałem kalkulować kogo mafia chce usunąć, bo szanse były za małe na ocalenie osoby, a pokazanie się sprytnemu OC, za duże. Co do pisania to miałem siedzieć cicho i pisać nieprowokujące teksty, żeby w grze przetrwać tak długo jak zobaczę deta. Ale wszystko poszło w inną stronę.

O PitSie:
Najwięcej mi namieszał tekstami o master mindzie i modlitwie. Pierwszy zanalizowałem jako próbę szukania alibi, a drugi jako próbę znalezienia księdza. I uznałem, że mam szansę na znalezienie OC. Stąd ryzyko i zmiana strategii gry. Potem wszystko poszło lawinowo.

O Yogim:
Też mi namieszał. Tym, że się pierwszy zameldował w temacie i stworzył fikcyjną, z punktu widzenia gry, postać burmistrza. Doskonały kamuflarz. Można pisać o niczym przez całą grę. Ponieważ założyłem, że det będzie siedział cicho, księdzem byłem ja, więc została mi mafia. Ale partia ciekawa i prowadzona z rozmachem. Brawo.

O matirowie:
Numer trzy na mojej liście. Czuję się w obowiązku go przeprosić, za pewien fragment posta. Nie powinienem sobie na niego pozwolić. Dostał się na moją magiczną listę nietrafionych typów, bo wskazał mnie i Anię, ale o niej za chwilę.

O TaKaNie:
Awansował na moją listę bo kręcił się przy mnie, ale wtedy to już chyba nawet nie wiedziałem gdzie mam nos.

O Ani:
Dla mnie najciekawsza partia. Zwiodła mnie najbardziej. Pojawiła się na mojej pierwszej „nie publikowanej”, ale wysłanej do Garego liście, na której było pięć nicków: Yogi, TomPL, Martinek, Ania, Pits (rezerwa). O Yogim i Pitsie napisałem, TomPL za swojego posta, a Martinek i Ania, bo kręcili się przy tym poście.

Potem mi zniknęła, bo wyparli ją panowie. Ponadto nieco mylnie zinterpretowałem jej rolę, przy rozmowie Pitsa i Yogiego o ilości mafiosów. Dała dwa posty, jeden zaprzeczył drugiemu, ale drugi był zgodny z moim tokiem myślenia.

Ponieważ mnie wsparła, zakwalifikowałem ją jako sojuszniczkę. Chodzi nie tylko o samo wsparcie, ale także o sposób myślenia. Potwierdziło mi się to w głosowaniu na TomPL, ale … Ania mnie zawiodła przy linczu mojej osoby. A liczyłem, że pójdzie za mną. Nastąpiło odwrócenie wzorca i tym zwróciła moją uwagę na siebie. Ale za późno, bo w grze mnie już nie było. Bodajże na ostatniej liście, którą wysłałem do Garego (nie było mnie wtedy w grze), znowu dałem Anię. właśnie za zmianę zachowania.

Choć nie mogę tego w żaden sposób wam udowodnić, pewien wariant rozgrywki zakładał, że zaproponuję PitS’owi i Yogiemu grę odejście za odejście, dwie osoby po każdej stronie. Po mojej stronie miała być Ania. Sekwencja miała być taka: Pits, ja, Yogi, Ania. Jak Pits trafiony, to odpalamy Misia. Jak Pits nie trafiony, to odpalamy mnie i koniec sekwencji.

O lion_dragonie:
Napisał posta, którego fragment, pomógł mi ochłonąć. Taki ładny punkt wyjścia z gry. Podziękowania.

O mafii:
Oprócz Ani, nikt mi się nie pokazał.

O moim linczu:
Nie mam pretensji do nikogo. Zdarza się. :wink:

O grze znowu:
Napisałem, że nie i chyba raczej tak zostanie. Trochę zależy jaki czas miałby upłynąć do nowej edycji. Jeśli krótki, to raczej nie bo wszystko jest dla mnie za świeże. Jak dłuższy, to mimo wspomnianego nie, może bym rozważył, ale nauczony doświadczeniem, raczej na pewno mniej bym pisał i nie próbowałbym dominować gry w takim stopniu, w jakim to się odbyło.

Podziękowania dla wszystkich.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
Awatar użytkownika
Ania
Weteran
Weteran
Posty: 1343
Rejestracja: 19 cze 2012, 09:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Forumowa Mafia - edycja I

PitS pisze:
keicam pisze:Mafia potrafi zarżnąć każde forum tematyczne. Tak jest i tutaj.:( Jak się rezygnuje z uczestnictwa w forum?
Kurcze, myślałem że gra była dobrowolna. Gary! Był jakiś nabór na "ochotników"? :D
Wszystko ładnie, tylko użytkownik keicam nie "bawił się" z nami, więc nie bardzo rozumiem O_O .
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Ania pisze:
PitS pisze:
keicam pisze:Mafia potrafi zarżnąć każde forum tematyczne. Tak jest i tutaj.:( Jak się rezygnuje z uczestnictwa w forum?
Kurcze, myślałem że gra była dobrowolna. Gary! Był jakiś nabór na "ochotników"? :D
Wszystko ładnie, tylko użytkownik keicam nie "bawił się" z nami, więc nie bardzo rozumiem O_O .
Podejrzewam, że użytkownik keicam, jest zazdrosny o to, że forum odrobinkę zlewitowało w strone gry w trakcie RG. Ale to tylko podejrzenia. :wink: :wink: :wink:
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Ania pisze:
PitS pisze:
keicam pisze:Mafia potrafi zarżnąć każde forum tematyczne. Tak jest i tutaj.:( Jak się rezygnuje z uczestnictwa w forum?
Kurcze, myślałem że gra była dobrowolna. Gary! Był jakiś nabór na "ochotników"? :D
Wszystko ładnie, tylko użytkownik keicam nie "bawił się" z nami, więc nie bardzo rozumiem O_O .
Dla mnie to alternatywa do zawodowego tenisa który coraz mniej mnie fascynuje, coraz mniej mam się czym zachwycać.
No bo czym? Wydolnością? :/ Tu miałem okazję podziwiać intelektualne gry koleżanek i kolegów.

Co do kolejnej edycji? Nie czekałbym nadmiernie długo. Trzy tygodnie i do przodu :D Tak RR, trudno się gra postaciom znanym, wyrazistym, aktywnym.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: Forumowa Mafia - edycja I

Od razu zaznaczę, że jeśli mnie zobaczycie w grze to nazwę się Wioskowym Głupkiem, i będę grał taką role. Do końca gry albo mojego. :D
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
Awatar użytkownika
Ania
Weteran
Weteran
Posty: 1343
Rejestracja: 19 cze 2012, 09:24
Lokalizacja: Szczecin

Re: Forumowa Mafia - edycja I

RR, o mnie najwięcej :::yay::: :wink: . Jak to niektórzy panowie tutaj wyciągnęli - kobiety są przebiegłe :twisted: .
Jeśli chodzi o twoją osobę to sama najpierw delikatnie cię poparłam, aby zaznaczyć, że możemy zostać sojusznikami. Wiedziałam, że jesteś niewinny, więc miałam nadzieję, że po linczu twojej osoby, miastowi skojarzą mnie z tobą i również uznają od razu za niewinną. Ale zapomnieli :rolleyes: . Z tego samego powodu po śmierci PitSa często podkreślałam, że nie wierzę w winę Miśka, miałam nadzieję, że i on mnie poprze, ale Misiek już wtedy stworzył swój malutki świat, gdzie nie popierał nikogo, oskarżał co chwilę każdego i to innego rotfl .
RR, moim zdaniem dobra gra z twojej strony. Zaryzykowałeś i ruszyłeś ostro do przodu, twoja teoria mogła się okazać prawdziwa, a wtedy Mafia szybko zostałaby rozebrana. Ta gra jest nieszablonowa, ja również przejrzałam wcześniej temat na fcbarca i również zerknęłam na forum ich Mafii, ale my tutaj mieliśmy zupełnie inne taktyki, inne myślenie, w zasadzie więcej pomogli Mafii miastowi niż Mafia sama cokolwiek osiągnęła, taka prawda.
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.

Wróć do „Pogadanki & Pogaduchy”