No, to nowy materiał dla naszego statystyka Murzyna zrobiony
.
W dzisiejszym materiale z tego co pamiętam na szczególną uwagę zasługuje: więcej winnerów z obu stron, niezerowa liczba asów z obu stron, a także przewaga TomaPL pod względem DF-ów. Serwował dziś fatalnie, w jednym gemie zrobił nawet 3 sztuki...
Rozgrzewka zdradziła już całą bolesną prawdę: my naprawdę jednak nie potrafimy grać. Próby grania po prostej z bh i fh to temat na osobną komedię
. Nic zatem dziwnego, że mecz wyglądał jak wyglądał. A jak wyglądał, to ma pokazać obróbka TomaPL zrobiona wg nowych dyrektyw: wyśrodkowanie między przejmująca nudą (wycięcie DF-ów, zepsutych returnów) a rzeczywistym obrazem gry (pozostawienie wszystkiego dłuższego niż 3 odbicia, i dodatkowo wszystkich winnerów, także tych z returnu). Szacuję jego długość na max. 15 minut, choć to pewnie i tak za dużo.
Liczby dnia
5:7. Zdążyliśmy ugrać zaledwie seta, szkoda, bo przy prowadzeniu 5:4 mogłem postarać się choćby o dodatkowego superTB. Ale żeby to osiągnąć, trzeba jednak grać, a zachowywać się jak część ciała podcierana papierem...