Niestety nie obejrzałem Finału
trochę żałuję bo chciałem zobaczyć jak będzie ten finał wyglądał, byłem ciekawy czy maszyna z Monachium do samego końca będzie szła jak walec w tym sezonie czy może jednak jakieś tryby się zatrą troszkę i nie będzie takiego monolitu. Ciekawy czy BVB będzie w stanie się całkowicie skoncentrować na meczu pomimo ciągłego medialnego szumu dotyczącego rozkupywania poszczególnych zawodników.
scudetto pisze:Serio?
Osobiście wolę durne gadanie Szpakowskiego od piania z zachwytu nad lewym Lewym. Grały dwa niemieckie kluby, z którymi my Polacy nie mamy absolutnie nic wspólnego, a czasami komenty na nc+ wskazywały, jakby grała reprezentacja Polski
..
Mnie już to wkurzało przy okazji wcześniejszego meczu z Realem i jeszcze wcześniej z Malagą. A już totalnie wkurzył mnie burak Sergiusz z tekstem o debilach w stosunku do piłkarzy Malagi.
To jest po prostu leczenie kompleksów poprzez zawodników grających w BVB. A media to już pogięło totalnie, ciągle tylko info, że Lewy tu przejdzie, a to tu itd.
scudetto pisze:Teraz coś o Lewym. Gdybym ja był zainteresowany kupnem tego drewienka, to po wczorajszym meczu dałbym sobie spokój. I nie chodzi tu o samą grę, bo próbował, niby walczył, miał sytuacje, ale nie trafił, zdarza się. Bardziej chodzi mi o samą psychikę. Ostatnio właśnie Lewy strzelał karne czy to w lidze, czy w pucharach. A wczoraj kolanka zmiękły i odpuścił...
Nie sądzę, że decyzja o tym, że karnego strzela Gundogan zapadła nagle tuż przed wykonaniem "jedenastki". To już raczej było ustalone przed meczem, przecież nie tak dawno Lewy przegrał pojedynek z bramkarzem Bayernu z 11m. Więc obstawiam, że tutaj była już wcześniej decyzja kto strzela z 11m w trakcie meczu.
Poza tym, nawet jeśli Lewy miał teoretycznie strzelać tego karnego, ale przed wykonaniem powiedział, że jednak nie czuję się na siłach, to moim zdaniem byłoby to właśnie mądre podejście, z pożytkiem dla drużyny, a nie robienie z siebie na siłę nie wiadomo kogo.
scudetto pisze:Niech on już lepiej zostanie w tej Borussi i udowodni, że naprawdę ma jaja i mocną psychikę, z pożytkiem dla wszystkich. Oby też dla reprezentacji.
Tutaj już od dawna jestem zdania, że lepiej byłoby gdyby Lewy został jednak w BVB na kolejny rok. Ma tutaj dobrą pozycję startową obecnie, fajny młody zespół, który prowadzi odważny trener.
A na pewno ma jeszcze sporo elementów w grze do poprawy i przy obecnej pozycji w klubie mógłby spokojnie to ćwiczyć, poprawiać, wchodzić na wyższy poziom. W nowym klubie niekoniecznie tak by miał.
Jak dla mnie to za dużo szumu w tym wszystkim robi Kucharski, ciągle wywiady jakie to niby decyzje są, a jakich nie ma itd... po cholerę taki szum jeśli tak mu niby zależy tylko na dobrze Lewego.
scudetto pisze:. A co do samej sytuacji z Boatengiem to jakoś mi umknęła, dopiero dzisiaj ją wychwyciłem... Pozostawię to bez komentarza, bo nie warto nic pisać o takim buractwie.
Dopiero teraz zobaczyłem tą sytuację... faktycznie chamskie i celowe zagranie Lewego, widać jak celowo dociskał jeszcze nogą na achillesa Boatenga. Jeśli przejdzie do Bayernu to na treningu może być mały rewanż, ale nie sądzę, że Lewy przejdzie do Czerwonych.