Derler pisze: ↑9 sty 2022, 08:40
Tenisówka pisze: ↑9 sty 2022, 07:51
... albo to wszystko są „ fejkowe niusy.
Vivid tu masz moje odniesienie. Reagujecie na plotki zaczytane gdzieś w sieci i tyle. Póki nie dowiem się jaka jest prawda, nie ma sensu tego komentować.
Nie uciekniesz tak łatwo skoro tak zajadle go bronisz. Przedstaw swoją wersję. Obroń go jeśli potrafisz. Rozprawa będzie jawna i transmitowana, zatem można będzie się zapoznać z tym co strona zawodnika przedstawia za fakty i swoje argumenty. Może Serb się wymiga, ale Ty nie uciekniesz od rozliczenia
Usystematyzujmy.
Z informacji medialnych mamy dwa możliwe oficjalne scenariusze.
Pierwszy, ten raczej małoprawdopodobny, to taki, że jednak papiery o przejściu covida są sfabrykowane pod udział w AO. Wtedy nie tylko jest to katastrofa wizerunkowa, ale mamy też zarzut udziału w fałszowaniu dokumentów co jest zapewne i w Serbii karalne i jest raczej przestępstwem. A to czyniłoby z zawodnika potencjalnego przestępcę.
Drugi, obecnie przedstawiany w mediach, to ten, że był zakażony. W takim razie tego się trzyma, ale pozostaje kwestia, czemu chodził sobie samopas? Z Kurskiego brał przykład?
Nie znam serbskich regulacji ale raczej są zbliżone do tych w innych krajach Europy. Czyli jak ktoś ma wynik pozytywny testu to podlega jakiejś kwarantannie lub izolacji. Zawodnik tego nie dochował. To spotkanie w fundacji pewnie nie było jedyne. To pewnie nie przestępstwo, a "tylko" wykroczenie. Poza tym zawsze może się okazać, że jakiś "niefrasobliwy" urzędnik nie wysłał do obywatela Novaka D. jakiegoś świstka z nakazem izolacyjnym, zatem w sumie nie było sprawy
Przecież można
Ale pomijając moralne kwestie, czy nie uważasz, że trzeba być zwykłym DEBILEM żeby latać po różnych miejscach i liczyć na anonimowość i nierozpoznanie jak się jest osobą publiczną? ...
Ewentualnie, co bardziej prawdopodobne, jest tak zadufany w sobie i czuje się bezkarny, że to zignorował.
Zawsze powtarzam, cwaniakowanie to sztuka, nie każdy potrafi
Wszystko powinno być przemyślane i przeanalizowane bo druga strona słucha, myśli i analizuje. Jak jest niespójność to masz problem ...
Prosta sprawa - jak się idzie w covid to trzeba było siedzieć w domu przez wymagany okres. Jeszcze można na tym lody PR-owe ukręcić i ogłosić, że to w trosce o innych. Tylko jak covidu nie było to ....
I teraz za to obrywa
Optymista,
zgadzam się, nie ma co dyskutować o szczepieniu się czy nie. Sam broniłem gościa, że ma prawo do suwerennej decyzji i nic innym do tego. Ale co innego jak zaczyna dla korzyści koło tego cwaniakować.